Zalozylem post 4 miesiace temu czas nä podsumowanie i wnioski.
Oszalamiajacy efekt byl po pierwszym miesiacu. Zadziwial mnie brak luszczenia sie skory.
Co do zmian chorobowych to nie zmnieszyly sie ale zlagodnialy zmiany i zbladly tak bardzo ze po natluszczeniu dloni bez obaw moglem sie przywitac z kazdym.
Czy 3 lyzeczki dziennie to wlasciwa dawka ? Przez miesiac tak. Potem sklonny jestem przyznac ze 1-2 lyzeczki dziennie wystarcza. Ja zniechecony po 3 miesiacach przestalem go brac.
Przeszedlem nä silimarol 70-tka 3xdziennie. Zobacze roznice.
Tak wiec skora nä dloniach dzis po 4 miesiacach i jej zmiany nie wygladaja duzo lepiej. Fakt ze dlonie przez ten czs smaruje tylko mascia z nagietka ktora swietnie natluszcza i kremem mediderm, czyli bez lekow praktycznie.
Za to skora glowy - tu jest super !!!!!
Luszczyca siedzi, ale skora sie nie luszczy jak wczesniej.
Smarowanko raz nä miesiac i to niekoniecznie. Bez wiekszych obaw chodze do fryzjera.
Tak to wyglada u mnie.
Nä kazdego ostropest bedzie dzialal inaczej. Ze mä jakas dziwna sile nie da sie ukryc. Skora nie chce sie tak luszczc.
Mialem W okresie tych 4 miesiecy bardzo duzo sytuacji pelnych silnych stresow i boje sie ze to nocki miec wplyw nä taki a nie inny final leczenia ostropestem.
Bardzo mnie ciekawi ja z leczeniem u innych. Napiszcie swoje opinie.
Pozdrawiam Andrzej.

Skorupa nä glowie sie nie robi jak wczesniej.

Andrzej jeśli znikanie zmian się zatrzymało po ostropeście a masz dużo stresów powinieneś przeprowadzić kuracje Slow-Magiem ja bym tak zrobiła bynajmniej
Stres ma u nas bardzo duże znaczenie a kuracja w/w to niweluje, przetestowałam to na sobie z dobrym skutkiem
czy np kąpiele w chlorku magnezu
http://mojaluszczyca.pl/viewtopic.php?f=131&t=361
http://mojaluszczyca.pl/viewtopic.php?f=131&t=355
daje dobre efekty
to jak wyjazd nad morze czarne jak nie pomyliłam

Witam. Jestem tutaj pierwszy raz. Nie mam zbyt duzego wysypu ale nienawidze tej choroby.Jutro kupuje ostropest i zaczynam pic wode z cytrynką. Pozdrawiam.

Miałam napisać po miesiącu o efektach zażywania ostropestu. Niestety nie wytrzymałam - był dla mnie po prostu niedobry, zbieralo mi sie na wymiotowanie i zrezygnowałam. Teraz jestem w ciąży. I chyba już wiem co jest powodem mojej łuszczycy. Badania krwi wykazały że mam WIRUSOWE ZAPALENIE WATROBY TYPU C. Po przeanalizowaniu mojej historii - dochodzę do wniosku, że zaraziłam się tym u dentysty jak byłam w szkole podstawowej (bardzo źle wspominam warunki higieniczne i metody "pracy" pani stomatolog). Od około 14 roku życia mam łuszczycę skóry głowy, ogromne problemy z cerą, białe plamy na paznokciach, suchą skórę na nogach itd. itd. Ciągłe chodzenie po dermatologach - zażywanie antybiotyków na cerę, ciągłe szukanie przyczyn...
Leczenie wątroby rozpocznę po porodzie.
Z jednej strony jestem w szoku - wirus typu C jest nieuleczalny w ogromnym procencie, z drugiej strony - może wreszcie zagadka mojego złego stanu zdrowia została rozwiązana. Szkoda tylko że tak późno sie dowiedziałam o zakażeniu wątroby. Szkoda też, że badania krwi na anty-hcv nie są w standardzie. Może więcej osób by wcześniej się zorientowało dlaczego mają takie problemy ze zdrowiem.

Małgosiu, jeśli masz dodatnie anty-HCV i dodatni wynik badania RNA wirusa, a dodatkowo inne parametry badania krwi są kiepskie, to rzeczywiście masz WZW C.

Ja mam dodatnie anty-HCV i ujemne RNA. Lekarz przez rok mówił, że przeszłam WZW C, a organizm sam zwalczył wirusa i przeciwciała pozostaną do końca życia. Już się z tym pogodziłam, kiedy po roku ten sam lekarz nagle mówi, że w chorobach autoimmunologicznych bardzo często anty-HCV wychodzą fałszywie dodatnie... Właśnie czekam na wynik powtórnego badania RNA wirusa. Pozostałe wyniki badania krwi mam w porządku. Wygląda na to, że nie zawsze dodatnie anty-HCV to diagnoza WZW C.

Uważaj na siebie teraz, życzę Tobie i Maleństwu dużo zdrowia

Ja przeszłam WZW typB też dostałam w prezencie u dentysty po roku nie było już wirusa w organizmie a nie byłam leczona niczym tylko oczyszczanie wątroby.
Byłam w ciąży i z takiego powodu nie wprowadzono leczenia dziecko urodziło się zdrowe.

Ja przeszłam WZW typB też dostałam w prezencie u dentysty po roku nie było już wirusa w organizmie a nie byłam leczona niczym tylko oczyszczanie wątroby.
Byłam w ciąży i z takiego powodu nie wprowadzono leczenia dziecko urodziło się zdrowe.

Witam, mam swój preparat skuteczny na łuszczycę. Chętnie podzielę się próbkami powiem jak stosować. Preparat jest czysty od skutków ubocznych. Jestem z Poznania, preparat mogę wysyłać pocztą. Można dzwonić pod nr 661 336 858, dla zainteresowanych referencje od osób szczęśliwych.

Do koleżanki "N"
Chciałbym Cie zapytać o ocet jabłkowy.
Kupiłęm w Rossmanie taki ocet za bodaj 7 zł tylko jest to ocet 5%.
Nadaje się taki do smarowania czy lepiej zrobić własny ?
Wzięłem łykka to myślałem że mnie skręci. Moooocny

Do smarowania tak jak piecze trzeba rozcięnczyć wodą do picia absolutnie się nie nadaje
Różnica między kupnym a swoim taka że swojski szybciej działa i nadaje się do picia i nie szczypie...................a ten kupny niekoniecznie

OD 50 LAT ZATRUWA MI ŻYCIE TA ŁUSZCZYCA . LECZYŁEM SIĘ W RÓŻNYCH SZPITALACH . BYŁO
LŻEJ PRZEZ KILKA DNI,A PÓŹNIEJ WRACAŁA JAK BUMERANG .JEST COŚ NA RZECZY Z TĄ
WĄTROBĄ , GDYŻ POZIOM BILIRUBINY MAM W TYM CZASIE > OD 1,1 , A POWINIEN BYĆ OD 0-1.
USG WĄTROBY NIBY JEST OK ,ALE BILIRUBINA JEST ZA WYSOKA !!! ,A KONOWAŁY NIE WIEDZĄ
JAKA JEST PRZYCZYNA TEJ CHOROBY ...
STOSUJĘ OSTROPEST OD KILKU M-CY Z PRZERWAMI , ALE TERAZ ZACZNĘ OD NOWA SYSTEMATYCZNE
DAWKOWANIE - BEZ PIWA I KONIAKU / OKAZJONALNIE !/
POZDRAWIAM WSZYSTKICH , KTÓRZY WALCZĄ Z TĄ CHOROBĄ .... GŁOWA DO GÓRY!, BO STRES
POGARSZA LECZENIE !

Mój brat bardzo długo zmagał się z łuszczycą bo ponad 20 lat .Próbowal już chyba wszystkiego niestety nic nie pomagalo do czasu gdy dowiedział się w pewnej aptece ze sa takie produkty które mozna kupic nawet przez internet bo ona zamawiała To nawet nie sa lekarstwa tylko suplementy diety które sa bez zadnej chemii i można je spozywac . Po dwóch tyg stosowania juz było widac poprawe , a po 1,5 miesiacu nie było nic . łuszcycy się nie wyleczy ale mozna załagodzić do tego stanu ze nic nie będzie na skórze. kto jest zainteresowany chętnie podziele się informacją. [email protected]

Czesc Agata o jakich suplementach piszesz?

marcin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czesc Agata o jakich suplementach piszesz?


Naiwniaku. O jakich? O takich, które odchudzą twój portfel. Jak myślisz, dlaczego ludzie decydują się na bardzo inwazyjną biologię, a nawet leczenie mega toksycznymi cytostatykami, zamiast kupić jakiś rzekomo cudowny suplement, mazidło czy inne cuda na kiju, wciskane tutaj frajerszczykom? Dzięki takim jak ty, ten złodziejski proceder ma się coraz lepiej.

Ja walczę z tym draństwem w zasadzie od zawsze. I mam szczerze pisząc troche dość tej walki. Polecam stosowanie diety, odrzucenie glutenu, nabiału, a jedzenie szpinaku. Dla mnie dobre sa dermokosmetyki Dr Michaels (www.drmichaels.com.pl) - dały najlepsze efekty stosowania, już widoczne po miesiącu.

Czytam wasze doswiadczenia z roznymi specyfikami i jak widze jednym bardziej to drugim bardziej co innego pomaga.Ja choruje juz ponad 20 lat na te chorobe pomagaly mi rozne rzeczy na jakis czas, z chwila gdy przestalem stosowac diete choroba wracala. Luszczyca to zle pracujace organy czyli watroba jelita ( wzdecia) nerki no i moze trzustka. leczenie samej watroby na pewno nie zaszkodzi ale tez nie da jakis doskonalych efektow. Trzeba po prostu leczyc jednoczesnie te wszystkie organy przemiany materii plus zlikwidowac stany zapalne w organizmie.Gdzies czytalem ze glOwnym sprawca luszczycy sa nerki.Odpowiadaja one za filtracje krwi jezeli zle pracuja to latwo to sprawdzic bez specjalistycznych badan. przy zalatwianiu sie trzeba zaobserwowac jakiego koloru jest mocz jezeli to kolor taki stalowy to znaczy ze zle pracuja, powinien byc zlocisty. Nerki gdy zle pracuja nie filtruja dobrze krwi, Wraz z krwia transportowane sa szkodliwe toksyny przemiany materii, organizm stara sie w takieij sytuacji radzic w rozny sposob jednym sposobem jest wydalanie toksyn wraz z potem. Skutkiem ubocznym tego jest stan zapalny na skorze czyli luszczyca. Nie bede opisywa calego mechanizmu. To niedotyczy tylko tych ludzi, ktorzy choruja na luszczyce bo te toksyny kraza wraz z krwia po calym organizmie i osiadaja na roznych nazadach, te slabsze po pewnym czasie zaczynaja chorowac. Nie mam teraz spisu tych ziol ale jak znajde ta kartkie to podam je wam. Najlepiej jest zebrac je swierze zmielic pomieszac ze soba i co jest wazne dlugo pazyc nawet cala noc. na drugi dzien sa gotowe do spozycia.Po jakis 2-3 miesiacach pierwszym objawem jest gladka skora na twarzy, po pol roku ( moze nie u kazdego u niektorych osob moze to trwac dluzej) zmiany ustepuja. Do tego trzeba kupic w aptece wit. a+e, b complex,d jest bardzo wazna przy luszczycy no i zelazo. Acha jeszcze trzeba stosowac diete.

Podaje ziola lisc rzewienia,brzozy, skrzyp, perzu,fasoli, akacji.Najlepiej zerwac swierze zmielic i pomieszac ze soba dlugo parzyc nawet kilka godzin. Na kazdego moga dzialac inaczej moze lepiej sprobawac od miejszych porcji tzn. po lyzeczce stolowej kazdego ziola zmieszac ze soba. Dziennie trzeba wypic od 1,5 do nawet 2,5 litrow tych zapazonych ziol w zalerznosci od tego ile dana osoba wazy. Powodzenia i zycze rychlego powrotu do zdrowia.

Ja pije tą mieszankę co prawda dopiero 3 tygodnie a jednak widzę że działa
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-drog-moczowych
miałam NIEDAWNO ATAK DNY MOCZANOWEJ i na nią zaczęłam je pić ale działa i na inne rzeczy.

Kup mielony w aptece możesz dodawać do wszystkiego ja jem 2 łyżeczki dziennie pozdrawiam