Sławku, pisałem, że brak odpowiedzi jest też odpowiedzią. Bo co ma napisać? Wykonasz telefon do kliniki sprawdzisz i prawda wyszłaby na jaw. Co wówczas? Masz dowody i to twarde nie tylko tutaj.

Oczywiscie tak to wyglada .Nie klinika jednak a inna instytucja powinna zainteresowac sie tym naciagactwem .Tym przypadkiem jak i wieloma innymi .

Panie Eugeniuszu może mieć pan rację.To duże łuszczenie nawet jeszcze dzisiaj może być spowodowane tym kasztanowym żelem.Po nałożeniu go wieczorem nie zmywałem(był tak łagodny),rano smarowałem ponownie bez zmywania.Zmywałem około południa gdy się goliłem do pracy.Pewnie przedobrzyłem.Faktycznie ognisk łuszczycy nie widać.Różowa skóra jest tylko w miejscach gdzie dość opornie schodziła.Zrobię sobie przerwę aż do czasu gdy skóra przestanie schodzić i wtedy zobaczymy.Najwyżej zacznę kurację od nowa.

Z poważaniem:janek

Ja od początku nie zmywałam ani maści ani żelu teraz po tym nowym żelu nie ma łuszczenia skóra zachowuje się tak samo jak po poprzednim
testuje go w jednym miejscu reszta bez zmian.

Witam

Posmarowałam głowę żelem k i muszę powiedzieć, że sprawdza się rewelacyjnie. Jak tak dalej pójdzie to za 2-3 tygodnie spokojnie pójdę do fryzjera .

Pozostałe zmiany również goją się ładnie i widać już coraz więcej czystej białej skóry.

Pasuje tu jak ulał
//fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/1904224_717711038321040_9187641835328282832_n.jpg?oh=1ae13a71ce4ba1123885a923b31a4834&oe=54DDF43C&__gda__=1424428541_da1c685cd74cf80484f609a718669602

CD.Boję się ogłosić zwycięstwo ale jak na razie jest super.Nie smaruję od czwartku,skóra już w sobotę prawie nie schodziła.Dzisiaj starłem kilka drobnych łusek w jednym miejscu.Mam drobne różowe plamki na nosie(w tym miejscu nigdy nie miałem ł) z miejsc gdzie zdrapałem skórę aż poleciała krew.Dziś córka z którą nie często się widzę i o maści nic nie wiedziała powiedziała "tato jak ty ostatnio odmłodniałeś,masz taką gładką i delikatną twarz".Chyba Ibisz by się zawstydził.ja mam już ponad 60 lat.
Z podziękowaniami dla pana Eugeniusza jeszcze poczekam,chociaż już mu się należą.Zobaczę co będzie się działo przez kilka najbliższych dni.Nawet gdyby coś się pojawiło i musiałbym punktowo z tym walczyć to i tak byłoby super w stosunku do stanu wyjściowego.Najważniejsze że od pierwszego smarowania maścią nie musiałem użyć sterydów.Były dla mnie zmorą bo mimo że na mnie już nie działały to zrezygnować z nich nie mogłem gdyż powodowało to wzmożony wysyp.Głównie dlatego spróbowałem z tymi maściami.Sam miałem wątpliwości po tylu specyfikach nawet z tego forum które po pierwzsej eufori szybko stawały się niewypałem.Nie byłem hura optymistą, nawet jeszcze teraz nie jestem.

CD.U mnie bez zmian.Wyskakuje coś w rodzaju potówek,przeważnie na czole.Jeśli nie próbuję wyciskać znikają po paru godzinach,Pozatym jest super!.

Witam wszystkich zainteresowanych dawno mnie tu nie było,testuje nowy żel na wygajanie zaczerwienionej skóry po łuszczycy,smarowałem dwa tygodnie z małymi przerwami na mnie to nie działa,miejsca czerwone są dalej,a zwłaszcza po gorącej kąpieli.Głowę smaruję maścią już trzeci tydzień z przerwami,szczypie,ale łuszczyca nie chce zniknąć nawet nakładam worek na głowę i trzymam dwie,trzy godziny bez zmian

Witam wszystkich zainteresowanych dawno mnie tu nie było,testuje nowy żel na wygajanie zaczerwienionej skóry po łuszczycy,smarowałem dwa tygodnie z małymi przerwami na mnie to nie działa,miejsca czerwone są dalej,a zwłaszcza po gorącej kąpieli.Głowę smaruję maścią już trzeci tydzień z przerwami,szczypie,ale łuszczyca nie chce zniknąć nawet nakładam worek na głowę i trzymam dwie,trzy godziny bez zmian

Mario 67 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam wszystkich zainteresowanych dawno mnie tu
> nie było,testuje nowy żel na wygajanie
> zaczerwienionej skóry po łuszczycy,smarowałem
> dwa tygodnie z małymi przerwami na mnie to nie
> działa,miejsca czerwone są dalej,a zwłaszcza po
> gorącej kąpieli.Głowę smaruję maścią już
> trzeci tydzień z przerwami,szczypie,ale
> łuszczyca nie chce zniknąć nawet nakładam
> worek na głowę i trzymam dwie,trzy godziny bez
> zmian




Nie wiem jak jesteś w stanie trzymać to pod okluzją
Co prawda na głowie nie próbowałam tej maści ale skoro tak piecze na ciele na głowę nie dała bym pod folie.

Witam
Mario a jaki czas smarowałeś po ciele maścia żeby
łuszczyca ustąpiła.

Ostatnio nie mialam czasu pisac. Dostalam, zel k do przetestowania, ale przez ostatnie kilkanascie dni luszczyca sie zaognila, zwlaszcza na twarzy i szyi, na rekach i plecach tez duzo gorzej, tylko nogi sie trzymaja w dobrej formie. Smarowalam dosc duzo mascia i szczerze mowiac nie bylo wiele okazji, aby przekonac sie jak dziala nowy zel. Stosowalam go dopiero 3 razy i na razie nie widze roznicy. Moze po kilku nastepnych dniach stosowania bede miala bardziej optymistyczne spostrzezenia.

CD. U mnie bez zmian,Wczoraj minął tydzień jak nie smaruję.Jest to najdłuższy okres bez nawrotu ł po wszelkiego rodzaju specyfikach,głównie sterydach.Nadal pojawiają się jakieś krostki,które szybko znikają.Przypuszczam że mam uczulenie na jabłka sklepowe,bo po swoich tego nie mam.Przestanę je jeść na pewien czas to się okaże czy to jeszcze oznaki ł(trochę inaczej krostki wyglądają) czy uczulenie na jabłka.

Jęśli nic się nie zmieni do 26 gdy minie 3 m-ce od początku leczenia,ogłoszę zwycięstwo nad moją łuszczycą.

Witam i gratuluje panie Janku,
co do jabłek to mam potwierdzenie od Pana z Zielonej Góry, który ma "ł" w bardzo dokuczliwym miejscu dla mężczyzn i nie jest to twarz.
Powiedział mi że jest uczulony na miód i jabłka.
Pozdrawiam Z.E.J. tel 661 336 858.

Janek, jezeli twoj stan sie utrzyma to naprawde bedzie super. Ciesze sie i trzymam kciuki. U mnie bez wiekszych zmian. Szyja jest mocno czerwona i nie odpuszcza. Twarz sie troche podreperowala i oprocz malego luszczenia nie widac sladow luszczycy. Reszta ciala jest mocno traktowana mascia, zobaczymy jakie beda efekty. Im dluzej to trwa to tym mniej mam sily na walke, ale troche szkoda czasu i wlozonej kasy. Postaram sie wytrwac, zwlaszcza ze Janek dodaje nam ducha.

Nie wiem czy to uczulenie na jabłka czy na substancje którymi są pryskane,ja mam wrażliwość na pestycydy od dawna stwierdzoną z wiadomego źródła bez oprysków mogę zjeść wszystko bez fajerwerków a te sklepowe już niekoniecznie np. pomidory

N = właśnie o tym pisałem.Jeśli jem owoce ze swojej działki i sąsiada który za jabłkami nie przepada nic mi nie jest.Ja z najmłodszym synem uwielbiamy jabłka, niestety z jednego drzewa nie na długo ich starcza.
Wczoraj nie zjadłem ani jednego i dzisiaj nie było nowych krostek,a stare znikły lub zbladły.No i po swoich nie mam wzdęć!.

Meg = musisz doprowadzić do sytuacji gdy z miejsc zajętych przez ł będą schodzić grube płaty skóry.Smarowanie non stop a zwłaszcza tym samym specyfikiem doprowadzi tylko do tego że organizm się do niego przyzwyczai i mie będzie odpowiednio reagował.Potrzebne są zmiany specyfików jak i przerwy w ich stosowaniu a także czas ich utrzymywania na ciele.U mnie też były okresy gdzie nic się nie działo.Przełomem było zastosowanie żelu "K" którego odważyłem się nie zmywać,a że nic się nie działo przeszedłem zaraz na maść którą też przetrzymywałem dłużej niż zwykle bo do 4h.Po tym skóra zaczęła się znów sypać z całej twarzy(ja zawsze smarowałem całą twarz nie tylko same zmiany) i jak się okazało był to przełom.Pan Eugeniusz poradził mi przerwanie smarowania gdyż prawgopodobnie nie mam już "Ł".Jak się okazało miał rację, po 2-3 dniach spod łuski wyjrzała zdrowa czysta skóra kolorem nie różniąca się od skóry nigdy nie zajętej przez "Ł".Różowe place oznaczają że "Ł" jeszcze jest silna(dlatego denerwowały mnie te różowe krostki) a nie łuszczy się bo brak odpowiedniego bodźca.Pamiętaj o ciągłych zmianach w oddziaływaniu na "Ł".

PS.Jeśli ktoś ma jakieś pytania,postaram się odpowiedzieć,przynajmniej do 26 będę tu zaglądał.

PS.Może podam jak sę odżywiam co może mieć wpływ na leczenie. chociaż ja tego nie zauważyłem.A więc od paru lat nie jem w ogóle czterech zbóż,w związku z chorobą jelit.Łykam jakieś multiwitaminy,potas z magnesem i witaminę C w ilości 5tab.po 200mg.Od stycznia tego roku wcinam codziennie 0,5kg.gotowanej marchwi, też bardzo pomaga jelitom.Zaznaczam że nie zauważyłem żadnego wpływu w/w na ł przed kuracją zej-a.Dopiero niedawno krótko przed opisanym wyżej przełomem zacząłem suplementować płyn "lugola" 10 kropli na pół szklanki wody raz dziennie a przy przeziębieniu 2 razy.Czy to miało wpływ na leczenie - nie wiem.

Do Maxa smarowałem ciało cały miesiąc,ale bez przerw strasznie mnie wyrzuciło byłem załamany,ale rezultaty są imponujące,teraz jeszcze głowa i myślę że też z nią sobie poradzę Jak ktoś chciałby pogadać przez tel.bo nie zawsze jestem na forum to podaje numer tel 792124262