Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: <--12
Bieżąca strona: 2 z 2
Re: Methotrexat
Wysłane przez: marco (---.static.ip.netia.com.pl)
Data: 07 maj 2016 - 11:55:47

@Sławek, @Szater
Dziękuję za wasze odpowiedzi.

@on37
Gdzieś od pięciu lat leczyłem się różnymi lekami, przerabiałem trójpierścieniowe (Doxepin), czteropierścieniowe (Lerivon), żaden nie okazywał się dostatecznie skuteczny (wiadomo, leki takie działają indywidualnie, na jednych świetnie, na innych np. wcale). No a potem lekarz spróbował SSRI (Seroxat), który brałem przez ponad dwa lata. Z początku działanie było świetne, niestety gdzieś po roku lek po prostu przestał działać (mimo zwiększania czy zmniejszania dawki). Ponadto przez cały ten czas miałem kilka dokuczliwych skutków ubocznych, z czego największy to niemal całkowita kastracja, niemożność osiągnięcia orgazmu itp. Gdy więc nie było sensu brać dłużej, tutaj pojawił się problem, odstawienie leku okazało się bowiem trudne, niemal niewykonalne! Strasznie źle je znosiłem, tak że lekarz dorzucił benzodiazepiny (konkretnie Sedam), by proces przebiegł łagodniej. Ostatecznie Seroxat udało mi się odstawić, ale pozostało uzależnienie od benzosów i z tym zmagałem się kolejnych kilka miesięcy. Straciłem przez to m.in. pracę, co było chyba najmniejszą stratą z wszystkiego, co mnie wtedy spotkało (reszta to natłok drobnych, acz niszczących funkcjonowanie uboków, wieczne splątanie, spadek koncentracji, drgawki, bezsenność itd. W pewnym momencie bez Sedamu nie byłem zdolny przyrządzić sobie nawet śniadania, a co dopiero mowa o jakimkolwiek funkcjonowaniu społecznym).

Wiem, że moja historia nie jest uniwersalna, bo leczenie antydepresantami ma bardzo indywidualne następstwa (szczerze ci zazdroszczę, że od 20 lat bierzesz jeden lek [?] i ciągle robi swoje). Wiem też, że problem z benzodiazepinami jest tylko pośrednio związany z samą depresją, i niejako sam go na siebie ściągnąłem (przyznaję, trochę przesadzałem z częstotliwością ich brania), ale generalnie chodzi mi o to, że jeśli ktoś choruje na depresję i leki wyraźnie mu pomogą, nie powinien tak do końca liczyć, że będzie to trwała, bezkonsekwentna pomoc (bo może się zawieść). O to mi chodziło porównując temat do leczenia metotreksatem.

Nawiasem mówiąc, mógłbyś zdradzić jakie konkretnie leki na depresję bierzesz?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Sławek (162.158.103.---)
Data: 28 lut 2017 - 12:22:09

Wracam do tematu.
Na koniec listopada skończył mi się Methotrexat więc postanowiłem zrobić sobie przerwę. Grudzień ekstra. Coś tam mi się pojawiało, ale niewielkie plamki. A w styczniu te plamki dość szybko zaczęły mi się powiększać, łączyć i mocno się łuszczyć. Na koniec stycznia wysypało mnie na rękach, nogach i zaczęła mi wychodzić łuszczyca na reszcie ciała włącznie z głową. Łokcie i kolana pokryły mi się grubymi strupami (zawsze miałem ciężką odmianę tej choroby).

Jakieś trzy tygodnie temu wróciłem na Methotrexat (6 tabletek tygodniowo po 2,5mg każda), a do tego zmiany smarowałem sterydem Novate. Zeszły mi zmiany na ciele, czy rękach, a zostały tylko na łokciach i kolanach, są one jednak na tyle blade, że śmiało mogę np. iść na basen.
Tak, pewnie zaraz mi ktoś napisze że się truję, bo to niebezpieczne leki. Ja jednak zdaję sobie z tego sprawę. Od kilku lat przyjmuję ten lek i badania przechodzę pozytywnie. Dbam o wątrobę wspomagając ją ostropestem plamistym. Pomaga mi to wszystko, więc póki co jestem szczęśliwy.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Szater (162.158.102.---)
Data: 01 mar 2017 - 09:20:18

po skonczeniu brania MTX zawsze jest pogorszenie i to duże,piszesz że jestes szczesliwy...no i dobrze ,pamietaj jednak że kiedys bedziesz chciał miec dom,rodzinę,dzieci...i wtedy to szczescie bedzie ci bardzo potrzebne smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Sławek (162.158.103.---)
Data: 01 mar 2017 - 13:23:05

A kim Ty jesteś Szater, żeby twierdzić że nie mam rodziny?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Szater (162.158.102.---)
Data: 02 mar 2017 - 10:12:19

Nie wiem dlaczego sie tak rzuciłes ???? gdzie zarzucam ci ze nie masz rodziny??? Mysllę że skutki uboczne stosowania MTX już są widoczne...nerwowy jestes okrutnie tongue sticking out smiley

Chociaż nie ma tu tylu zastrzeżeń, co w przypadku kobiet, jest parę leków, które należy koniecznie odstawić przed planowanym poczęciem (oczywiście za zgodą lekarza). Należą do nich:


Metotreksat: należy odstawić na 3 miesiące przed planowanym poczęciem.

Cyklofosfamid: należy odstawić przed planowanym poczęciem. Lek ten jednak w przypadku RZS stosowany jest w przypadku dużej konieczności, dlatego taka decyzja jest trudna i często może wiązać się z zaleceniem odłożenia planów ojcowskich do czasu planowego zakończenia terapii tym lekiem.

Leflunomid: zalecane jest odstawienie leku, jednak ze względu na jego bardzo długie utrzymywanie się w organizmie (nawet do dwóch lat), zaleca się przeprowadzenie dodatkowo specjalnej terapii lekiem zawierającym Cholestyraminę w celu jego ?wypłukania? z organizmu. Leczenie takie powinno odbywać się pod kontrolą reumatologa.

Oczywiście w przypadku stosowania tych leków pacjent powinien zadbać o skuteczną antykoncepcję.
Należy ponadto wspomnieć, że podobnie jak w przypadku kobiet, choroba nie ma wpływu na płodność. Są natomiast trzy leki stosowane w RZS mogące upośledzać płodność u mężczyzn. Są to:

Cyklofosfamid: może prowadzić do nieodwracalnego upośledzenia płodności, przy czym odnoszą się tu również uwagi zawarte wyżej, tzn. lek ten stosowany jest tylko w razie bezwzględnej konieczności.

Metotreksat i sulfasalazyna: mogą obniżać płodność poprzez powodowanie oligospermii, czyli zmniejszenia ilości plemników. Efekt ten jest odwracalny i ustępuje kilka tygodni po odstawieniu leku.

Na koniec należy rozwiać ewentualne obawy młodych ojców, co do zdrowia swoich dzieci. Dzieci ojców chorych na RZS nie różnią się od dzieci zdrowych ojców, nie są od nich ani bardziej chorowite ani słabsze.

Opracowanie: lek. med. Kinga Głogowska



Wysłany: Pon Paź 17, 2011 12:11 pm LEKI A OJCOSTWO
...jako ze do powstania nowego człowieczka potrzebna jest nie tylko zdrowa mama ale takze tata ,pozwalam sobie na wklejenie informacji potrzebnych leczacym sie tatusiom.Informacje dotycza RZS-REUMATOIDALNEGO ZAPALENIA STAWÓW ale dokładnie takie samo leczenie jest przy ŁZS-ŁUSZCZYCOWE ZAPALENIE STAWÓW:

Ojcostwo a RZS


RZS, chociaż rzadziej, dotyka również młodych mężczyzn. Co w takim przypadku pacjent planujący ojcostwo powinien wiedzieć.? Podobnie jak w przypadku chorych kobiet, nie ma żadnych przesłanek, aby mężczyzna chory na RZS rezygnował z planów posiadania potomstwa. Powinien natomiast tę decyzję bezwzględnie skonsultować z lekarzem reumatologiem. Chociaż nie ma tu tylu zastrzeżeń, co w przypadku kobiet, jest parę leków, które należy koniecznie odstawić przed planowanym poczęciem (oczywiście za zgodą lekarza). Należą do nich:


Metotreksat: należy odstawić na 3 miesiące przed planowanym poczęciem.

Cyklofosfamid: należy odstawić przed planowanym poczęciem. Lek ten jednak w przypadku RZS stosowany jest w przypadku dużej konieczności, dlatego taka decyzja jest trudna i często może wiązać się z zaleceniem odłożenia planów ojcowskich do czasu planowego zakończenia terapii tym lekiem.

Leflunomid: zalecane jest odstawienie leku, jednak ze względu na jego bardzo długie utrzymywanie się w organizmie (nawet do dwóch lat), zaleca się przeprowadzenie dodatkowo specjalnej terapii lekiem zawierającym Cholestyraminę w celu jego ?wypłukania? z organizmu. Leczenie takie powinno odbywać się pod kontrolą reumatologa.

Oczywiście w przypadku stosowania tych leków pacjent powinien zadbać o skuteczną antykoncepcję.
Należy ponadto wspomnieć, że podobnie jak w przypadku kobiet, choroba nie ma wpływu na płodność. Są natomiast trzy leki stosowane w RZS mogące upośledzać płodność u mężczyzn. Są to:

Cyklofosfamid: może prowadzić do nieodwracalnego upośledzenia płodności, przy czym odnoszą się tu również uwagi zawarte wyżej, tzn. lek ten stosowany jest tylko w razie bezwzględnej konieczności.

Metotreksat i sulfasalazyna: mogą obniżać płodność poprzez powodowanie oligospermii, czyli zmniejszenia ilości plemników. Efekt ten jest odwracalny i ustępuje kilka tygodni po odstawieniu leku.

Na koniec należy rozwiać ewentualne obawy młodych ojców, co do zdrowia swoich dzieci. Dzieci ojców chorych na RZS nie różnią się od dzieci zdrowych ojców, nie są od nich ani bardziej chorowite ani słabsze.

Opracowanie: lek. med. Kinga Głogowska

...zdróweczka zycze.... :mrgreen:

[ Dodano: Pon Paź 24, 2011 5:53 pm ]
Wiele leków bywa często przepisywane chorym bez wiedzy o tym, czy upośledzają
one płodność czy nie. Leki, które mają wpływ na płodność u mężczyzn to:
cymetydyna, sulfasalazyna, kolchicyna, metadon, metotreksat, fenytoina,
kortykosteroidy, spironolakton oraz tiorydazyna. Leki cytotoksyczne (zabijające
komórki), takie jak busulfan, chlorambucil i cyklofosfamid, są wykorzystywane w
chemioterapii, aby zniszczyć komórki nowotworowe Mogą one jednocześnie
zniszczyć rozwijające się plemniki i komórki plemnikotwórcze. Steroidy są znane z tego, że silnie zaburzają produkcję plemników.
Zaburzenia płodności obserwuje się również w przewlekłym zapaleniu nerek, , chorobach trzustki czy wątroby-warto i na to zwrócic uwagę.
Jeśli chodzi o leki przeciwzapalne, to sytuacja jest zróżnicowana - w przypadku antybiotyków jest kilka grupantybiotyków, które uważane są za niekorzystnie wpływające na płodność, m.in. tetracykliny, erytromycyna. "Złą prasę" ma nitrofurantoina. Nie dowiedziono natomiast jakiegokolwiek niekorzystnego wpływu na płodność niesteroidowych leków przeciwzapalnych.
Szkodliwe działanie wymienionych leków ustaje po zakończeniu terapii, jednak powrót do normy trwa różnie długo. Cykl spermatogenezy trwa ok. 70 dni. Należy się więc liczyć z tym, że przynajmniej dwa, trzy miesiące po zakończeniu leczenia płodność mężczyzny może być wciąż obniżona.

Tyle i aż tyle....moze teraz zrozumiesz co miałam na mysli tongue sticking out smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Szater (162.158.102.---)
Data: 02 mar 2017 - 10:20:11

To są dane lekarskie....rzeczywistosc jest zgoła inna,niestety stosowanie leków a w szczególnosci MTX odbija sie na pozniejszym zyciu,bo bonusy przychodza niezapowiedziane.
reszte można doczytac
http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=1426

http://luszczyca.info/viewtopic.php?t=1425

Zycze poprawy humoru i nie doszukiwania sie w drugim człowieku złych intencji grinning smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Sławek (162.158.103.---)
Data: 02 mar 2017 - 11:54:42

Zacytuję Twoje słowa Szater skierowane do mnie :

"piszesz że jestes szczesliwy...no i dobrze ,pamietaj jednak że kiedys bedziesz chciał miec dom,rodzinę,dzieci...i wtedy to szczescie bedzie ci bardzo potrzebne"

To Twoim zdaniem nie jest sugerowanie, że nie mam rodziny???? Co Ty idiotka jesteś, że nie wiesz co piszesz?


A odnosząc się do tego co tu powklejałaś, to odpowiem tylko żebyś NAPISAŁA O SWOICH DOŚWIADCZENIACH!!! Swoich Szater, a nie informacje ściągnięte z neta.
Bo jakbyś nie zauważyła, ja opisuję swoją walkę z chorobą i gówno mnie obchodzą Twoje cytaty.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: Szater (162.158.102.---)
Data: 02 mar 2017 - 17:35:48

z kulturalnym człowiekiem można dyskutowac ,mozna sie wymieniac doswiadczeniami...widzę ze posiadłes wszelką wiedze,wiec faktycznie szkoda czasu na dyskusje...życie pokaze co sie przyda i kiedy tongue sticking out smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Methotrexat
Wysłane przez: AGA (162.158.102.---)
Data: 26 mar 2017 - 17:12:01

cześć,

Ja pierwszy raz na forum. Mój syn choruje juz 8 lat na łuszczycę z tym , ze przez ponad 7 lat mieliśmy spokój. Spokój udało się osiagnąc dzięki homeopati, chlorofilowi i pewnie jeszcze czemuś jeszcze czego nie pamiętam.

Teraz bujamy się już od września i raz lepiej raz gorzej, ale ciągle jest.
Stwierdzono tez u niego stawową i od razu dostał MTX, naproxen i polprazol.

No i mam ogromne wątpliwości czy 15-letni chłopak powinien to brać.
O ile ze skórą potrafię poradzić sobie bez tych leków to nie wiem jak ich odstawienie wpłynie na stawową?
Stawowa objawiła się jedynie na nadgarstku.

Ktoś? coś? może by doradził?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--12
Bieżąca strona: 2 z 2



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.