Witam! Zacząłem leczenie cygnoliną. Mam maści o stężeniach: 0.18, 0.3, 0.5, 1.0. Jestem po 10 dniach na 0.18 po wcześniejszym usunięciu łuski. Stosowałem terapię minutową od 15 minut do 2 godzin, 2 x na dobę. Przechodzę na 0.3 i jak powinienem ją stosować? Czy 0.3 od samego początku na 2 godziny już czy z powrotem od 15 minut wzwyż? Moja plamy są ciemno czerwone, wręcz brunatne. Gdybym przerwał to prawdopodobnie pokryłyby się łuską. Obawiam się, że nie działa to na mnie, bo ponoć po cygnolinie powinno być coraz bardziej biełe plamy. U mnie są coraz ciemniejsze. Czy tak to ma wyglądać?

dziwne te proporcje twojego leczenia, za szybko zwiększasz stężenia, poparzysz się. Ja zaczynałam od 0,05 - 2 tyg, 0,25 - dwa tyg., 0,5 dwa tyg. itd. powolutku, po kąpieli-zmycie tego ścierwa oliwą, a potem mydłem, brudzi pościel i ciuchy do spania. A po wyschnięciu koniecznie nawilżyć - jeśli cię zainteresuje - tanie, bo na tzw. ryczałt kremiki na bazie wit. A + E, mogę przesłać recepturę, normalny dermatolog przepisze, odp. na e-mail pozdrawiam

aha, bez wzgl. na stęzęnie - zawsze godzina

cygnolina zawsze powinna byc na skórze do 2h,czasem godzina to za mało.

W zależnosci od sposobu leczenia stosuje sie:

-niskie stęzenia na 2h
-wysokie stezenia -terapia minutowa

w zależnosci czy to masc czy pasta:

-masc-terapiia do 2h lub miutowa

paste-nakłada sie czasem na 12h zmywa i ponownie na 12h lub 12h dosmarowywanie i po 24h zmywanie.

Masc łatwo scieramy recznikiem papierowym i zmywamy mydłem,żelem-dobrze przeznaczyc do tego jakąs jedną gąbkę

Pastę-ponieważ jest na bazie pasty cynkowej zmywamy najpierw olejem.