Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: magda (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 19 maj 2015 - 08:18:44

Witam. Chciałabym Wam przedstawić w jaki sposób przebiega moja walka z łuszczycą. Odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży odstawiłam wszystkie dotychczas stosowane leki (niestety sterydy: belosalic, daivonex stosowane w dużych ilościcch). Jak wiadomo sterydy mają to do siebie, że działają szybko i skutecznie dopóki regularnie jest stosujemy a po ich odtawieniu łuszczyca powraca ze zdwojoną siłą. Tak właśnie było w moim przypadku po odstawieniu lekarstw. Praktycznie całe ciało (ok 90% powierzchni) miałam pokryte małymi krostkami, które z czasem zaczęły zlewać się w jedną wielką ranę (mam łuszczycę krostkową). Z racji mojego stanu lekarz mógł przepisać mi tylko robioną maść salicylowo-siarkową oraz maść natłuszczającą z witaminą A i E. Efektu brak, wręcz przecienie - podrażnienie, pieczenie i swędzenie skóry. Na kolejnej wizycie u innego lekarza dowiedziałam się, że poprzedni lekarz nie powinien mi przepisywać maści salicylowo-siarkowej na tak dużą powierzchnię ciała, ponieważ ta maść stosowana w dużych ilościach może zaszkodzić płodowi. Na całe szczęście dostałam małe opakowanie i maść szybko się skończyła. Pani doktor nie przepisała mi niczego w obawie o zagrożenie ciąży lakami, poleciła mi jedynie buską maskę siarczkową oraz balsam do twarzy i ciała cetaphil. Dużo czytałam na temat leczenia łuszczycy w ciąży oraz na temat domowych sposobów leczenia tej choroby, natknęłam się na temat oleju lnianego. Postanowiłam spróbować. Olej stosuje w diecie (dieta dr Budwig) i smaruję nim ciało po kąpieli (najpierw kąpiel z buską maską sierczkową, następnie na mokrą skórę stosuję olej lniany - nie za dużo, żeby skóra nie była bardzo tłusta a później balsam cetaphil na suchą skórę). Taka kurację stosuję od kilku dni i muszę powiedzieć, że widzę poprawę, niewielką bo to za krótki czas żeby efekt był bardzo widoczny, ale poprawa jest :-). Krostki przyblakły, zrobiły się płaskie (wcześniej były czerwone, w niektórych miejscach miałam niewielkie rany), jest ich mniej, niektóre praktycznie calkiem zniknęły. Nie wiem którego z tych specyfików to zasługa ale ważne, że działa. Postanowiłam napisać o tym na forum, może ktoś zechce spróbować tej "metody leczenia" i komuś tak jak mi zacznie pomagać. Ja będę Was informować na bieżąco o efektach. Pozdrawiam wszyskich i życzę zdrowej skórki! :-)

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: J-23 (---.gtnet.net.pl)
Data: 19 maj 2015 - 13:54:45

Witaj Magdo,
Bombastycznie, że znalazłaś trochę czasu i podzieliłaś się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Z wzajemnością życzę Tobie trwałego wyjścia z łuszczycy i urodzenia wspaniałego zdrowego i pogodnego bobaska.
Z całego serducha
J.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: magda (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 20 maj 2015 - 18:49:37

Bardzo dziękuję :-)

Wczoraj skorzystałam z pięknej pogody i godzinkę poleżałam na słonku i już dziś widzę, że jest coraz lepiej :-)
Kilka dni temu zamówiłam przez internet mydło z minerałami morza matrwego psoeasy. Dziś przyszła paczka. Czytałam na forum, że jest skuteczne, zobaczymy.

Pozdrawiam!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: magda (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 29 maj 2015 - 18:09:28

Witam ponownie po dłuższej przerwie :-) w dalszym ciągu stosuję wyżej opisane specyfiki i cóż... efekt jest ale nie taki jednak jakiego oczekiwałam po tym czasie. Miałam nadzieję, że będzie dużo lepiej. Duży plus jest taki, że skóra już tak bardzo nie swędzie, da się wytrzymać. Krostki w dalszym ciągu są. Fakt, jest ich dużo mniej ale nie nałożę krótkiego rękawka... :/ szkoda, że nie można dodać zdjęć, moglibyście porównać. Jeśli chodzi o dietę dr Budwig to muszę się przyznać, że nie stosuję jej regularnie. Natomiast polecam mydło psoeasy. Pomimo wysokiej ceny (jak dla mnie 100 g mydełka za 40 zł to jest drogo) i szybkiego zużycia mydło jest skuteczne. Oczywiście efektu też nie widać po pierwsym użyciu ale po tygodniu stosowania już tak. Teraz zamówiłam jeszcze inne mydełko, też z minerałami morza marwego. Mam nadzieję, że będzie skuteczne. Z niecierpliwością czekam na słonko :-)

Pozdrawiam!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: magda (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 31 maj 2015 - 16:21:24

Witajcie. Podsyłam linki dla prównania stanu mojej skóry:

lewa ręka (19 maja 2015)

http://imageshack.com/a/img901/6683/pAO9QK.jpg

(ta sama ręka 10 dni później)

http://imageshack.com/a/img673/8555/uoMox6.jpg

(a tutaj zdjęcie z dnia dzisiejszego po wczorajszym półtoragodzinnym pobycie na słonku)

http://imageshack.com/a/img912/6263/rKsYb5.jpg

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: magda (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 04 cze 2015 - 19:33:28

Witam ponownie :-) obecnie stan mojej skóry uległ poprawie, co mnie ogromnie cieszy :-) w prawdzie mam trochę kropek na całym ciele ale to nic w porównaniu z tym co było :-) przez ostatnie dni korzystałam ze słonka i myślę, że to w dużej mierze pomogło. Poza tym w dalszym ciągu olej lniany na ciało po kąpieli (sporadycznie), buska maska sierczkowa (3 razy w tygodniu), cetaphil po kąpieli, do kąpieli używam mydła z minerałami morza martwego (nie psoeasy, obecnie używami innego, którego wygląd i zapach przypomina dawne mydło szare :-) niestety nazwy nie pamiętam a opakowanie wyrzuciłam). W wygojonych miejscach pozostały mi jeszcze sinobrunatne plamy, które pojawiają się gdy jestem np w klimatyzowanym pomieszczeniu. Mam nadzieję, że znikną... Nie wiem co tak naprawdę przyniosło efekt, czy wszystko jednocześnie, czy tylko jeden z tych specyfików ale ważne, że pomogło :-) nie na każdego może to zadziałać ale może warto spróbować? :-) ja nie miałam wyjścia, musiałam odstawić dotychczas stosowane lekarstwa. Mam nadzieję, że stan mojej skóry utrzyma się jak najdłużej i że nie będę musiała wracać do leczenia sterydami :-) przynajmniej przez jakiś czas. pozdrawiam!

A tutaj zdjęcie zrobione przed chwilą (lewa ręka):

http://imageshack.com/a/img911/381/a75qBk.jpg

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: Basia_p (---.syrion.pl)
Data: 10 cze 2015 - 21:23:35

Witajsmiling smiley miałam podobny problem ponieważ tez choruje na łuszczyce i mam już dziecko szczerze mój lekarz dermatolog zabronił mi używać jakichkolwiek leków w ciąży ale niestety pogarszal się stan skóry sad smiley jedynie co to stosowalam na ciało mediderm i do kąpieli emolium to mi pomagało w stanach zapalnych na pewno lagodzilo świądsmiling smiley pozdrawiam i powodzenia smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: moja walka z łuszczycą
Wysłane przez: magda (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 13 cze 2015 - 08:42:33

Dziękuję :-) to tak jak w moim przypadku na początku, straszny wysyp ale na szczęście teraz juz jest ok. Mediderm miałam kiedyś i teraz znów do niego wróciłam po tym jak skończył mi się cetaphil. Pozdrawiam również :-)

Opcje: OdpowiedzCytuj



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.