Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: 12-->
Bieżąca strona: 1 z 2
Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 sie 2015 - 00:49:20

Jeszcze nie widziałem tego tematu, więc zakładam

UWAGA!!!

Jak ktoś chce obrażać, albo jest uprzedzony, to zapraszam do czytania wątków o dermovate.


Pisałem jakiś czas temu o mojej metodzie. Leczę się u zielarza, dodatkowo przyjmowałem siarkę organiczną, witaminę d, adepend w niskich dawkach. Byłem na diecie wysokotłuszczowej. Po jakimś czasie zielarz mi zmienił dietę na wegetariańską. Generalnie z każdym dniem było trochę lepiej, lepiej, aż w końcu ściana i nic do przodu. Później przyszło zniechęcenie i nie trzymałem ściśle diety no i się pogorszyło. Na okres wakacji odstawiłem witaminę d, a kilka dni temu także siarkę organiczną i zaczynam............urynoterapię!!!
Brzmi to strasznie, ale trochę o tym poczytałem i postanowiłem spróbować.

Urynę piję od 1,5 tygodnia codziennie rano. Po tygodniu od rozpoczącia stwierdziłem, że jak się brać to na całego. 5 dni temu zacząłem jeść same warzywa i jogurty. Ograniczyłem papierosy i odstawiłem kawę i herbatę. To był początek do czegoś większego. Od wczoraj rano przestałem jeść. Rozpocząłem głodówkę. Piję tylko wodę, soki i....urynę. Jest to tzw. post urynowy. Dzień wczorajszy przebiegł gładko, nie chciało mi się jeść. Dzisiejszy dzień miał być najgorszy, ale także przeszedł stosunkowo łatwo. Nie boli mnie głowa, ani nie mam żadnych innych dolegliwości. Jak piłem pierwszy raz urynę, to były to bardzo małe ilości i myślałem, że zwymiotuję. Uryna była bardzo gorzka i śmierdząca. Teraz jest lekko słonawa (choć piję głównie słoną wodę alkaliczną), ale zupełnie nie jest to obrzydliwe. Nawet się nie skrzywiam jak piję. Powinno się jeszcze smarować ciało, jutro może zacznę. Piszę to, bo może kogoś to zainteresuje, ktoś nie może się przemóc itd. Dziś mija dzień 2. Mój plan minimum to 10 dni, optymalny 14 dni, a chciałbym dojść do 18 dni. Wiem, że nie wyleczę tego, ale jeśli będzie poprawa, to zamierzam po skońćzeniu postu pić codziennie rano świeżą smiling smiley urynę aby podtrzymać stan. Czas z tym skończyć już smiling smiley

Jak ktoś ma pytania to walcie smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Helena (---.146.rev.vline.pl)
Data: 29 sie 2015 - 22:20:14

Horror na ulicy Wiązowej! Okropieństwo! Robi mi się słabo jak czytam.
Łuszczyca to koszmarna choroba. Rozumiem Twoją determinację ale w ten sposób się nie wyleczysz. Robisz sobie dużą krzywdę, wyniszczysz organizm.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 30 sie 2015 - 01:12:58

Wyniszczam organizm? smiling smiley A czemuż to?



Dziś kończę 3 dzień. Nadal bardzo dobrze się czuje. Nie czuje zmęczenia, głód jakoś mi nie doskwiera, bardziej uczucie "coś bym zjadł". Jadę dalej.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Helena (---.146.rev.vline.pl)
Data: 30 sie 2015 - 20:39:17

Wyniszczysz organizm głodówkami i popijaniem moczu, a nas wykończysz tymi opisami (powiało grozą!). Wpędzisz się w jeszcze większe kłopoty ze zdrowiem, niż tylko łuszczyca. Mocz nie nadaje się do recyklingu, z łuszczycy też nie wyleczy. Panie króliku-papraku nie idźcie /nie jedźcie tą drogą.
Jeśli chciałeś nas przerazić, to się udało (mam ciary na plecach) - i wystarczy!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 30 sie 2015 - 23:10:15

Zapytałem czemu wyniszczam, a dostałem tę samą odpowiedź.

Nie wpędzę, może nic się nie wydarzy, ale próbuję. Ufam swojej intuicji.

Skąd teoria, że mocz nie nadaje się do recyclingu?

Wiem, że nie wyleczę. Leczę się u zielarza, ale chce, żeby mi wszystko zniknęło. Próbuję tej metody. To samo można napisać pod wszystkimi maściami opisywanymi na tym forum: "tego tym nie wyleczysz"

Dzień 4 dobiegł końca, a ja nadal nie odczuwam głodu. To tylko uczucie chęci zjedzenia czegoś.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 30 sie 2015 - 23:16:20

A argument o tym, że mocz nie nadaje się do recyclingu zbiję w prosty sposób. Proszę poczytać o dr. Burzyńskim z USA i jego metodzie leczenia raka. Terapia oferowana przez Burzyńskiego opiera się na antyneoplastonach ? wyodrębnionych peptydach i pochodnych aminokwasów występujących w moczu.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Marcell (---.play-internet.pl)
Data: 31 sie 2015 - 09:33:23

Czy jest jakaś Pani w ciązy z Nowego Sącza(okolic do 50k.) tu, chętnie będę kupować pół litra dziennie

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Helena (---.146.rev.vline.pl)
Data: 31 sie 2015 - 20:57:23

Dobry wieczór. Witaj Arka
Wbrew temu, co myślisz i mówisz, z łuszczycy się wyleczysz! Ale nie ziołami i nie moczem! Czytasz dr-a Burzyńkiego z USA, a nie śledzisz dokładnie (bądź w ogóle) forum luszczyca.pl, może byłbyś już zdrowy. Byłeś tak pewny swego (i zielarza), że nie słuchałeś co mówią inni, nie chciało Ci się włączyć komputera.

W Polsce łuszczycę można trwale i całkowicie wyleczyć - w naturalny, bezpieczny, cywilizowany sposób (mówiliśmy o tym bez przerwy, przespałeś cały ubiegły rok). Króliczek Psoriasis już dawno się z tego wylizał i hasa na wolności. (Wyprawił się nawet na wczasy!)

P.S. Głodówkami i moczem zrobisz się anorektykiem z łuszczycą - zobacz jak świetnie wyglądają, ile mają siły i zdrowia. Zobacz jaką mają skórę (nawet bez łuszczycy). Będziesz wrakiem człowieka!
W terapii łuszczycy eksperymenty z moczem robiło już wielu przed Tobą - z niewielkim, bądź zerowym skutkiem. (Pozostawał tylko smród uryny. Jeszcze zdążysz się go nawąchać.)
Dr Burzyński mówi tylko o pewnym procencie ludzi wyleczonych, i tylko w pojedynczych rodzajach raka; nie wspomina nic o łuszczycy. Obie choroby mają dużo wspólnego ale też wiele je różni. Pacjenci dr-a Burzyńskiego nie piją moczu!
Łuszczyca wymaga poświęceń. Tylko, że zupełnie innych i nie tak paskudnych. Jestem ostatnią osobą, która chciałaby Ci podcinać skrzydła ale nie mogłam tego spokojnie czytać.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.centertel.pl)
Data: 31 sie 2015 - 21:32:46

Wiem, że się wyleczę. Nie wiem czemu Pani pisze "wbrew temu co myślę".

"ALe nie ziołami i moczem" - Moja koleżanka, którą zabrałem do zielarza po 6 miesiącach się wyleczyła. A więc pudło.

Jestem nadal pewny zielarza i dlatego wciąż do niego jeżdżę, ale to jest proces. Mam jeszcze podstawy ku temu, aby ufać zielarzowi, o których nie chcę pisać. Urynę piję, bo liczę, że wszystko mi zniknie. A jak zniknie, to będę pił dalej mocz codziennie rano.

A co mówią inni? Gdzie są Ci wszyscy wyleczeni? To musi być jakiś bardzo ukryty wątek. Ja widzę wątki o maściach głównie. To może napisze Pani o tej recepcie na sukces? Niech się wszyscy wyleczą tą metodą.

P.S.

A czy wszyscy stosujący głodówkę są wrakami człowieka? Wszyscy są anorektykami? To ja też powinienem być, bo głodówkę miałem już w marcu, kiedy piłem sam specjalny syrop do oczyszczania organizmu.

Zdaję sobie sprawę, że wiele osób było przede mną, ale pisze Pani o zerowym skutku? Proszę poczytać opinie osób chorych z łuszczycą stosujących urynoterapię, to ten Pani zerowy skutek trochę wzrośnie. Smród uryny? Widzę, że nie wie Pani o czym pisze. To było na początku przed głodówką. W tej chwili nie ma żadnego nieprzyjemnego zapachu i praktycznie jest bez smaku.

Widzę, że nie czyta Pani też ze zrozumieniem. Pisała Pani o recyclingu. Ja podałem przykład dr. Burzyńskiego, jako obalenie Pani tezy. To, że pacjenci nie piją moczu jest oczywiste, ale nie o to chodziło. A więc, coś w tym moczu musi rzeczywiście być.

Dzień 5 dobiega końca. Wszystko bez zmian. Coś bym zjadł, ale bez uczucia głodu. Byłem trochę osłabiony, ale to chyba dlatego, że musiałem biegać po mieście a upał straszny dziś był.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Helena Branicka (---.146.rev.vline.pl)
Data: 01 wrz 2015 - 22:05:27

Dobry wieczór. Witaj Arka
Znam tylko smak i zapach pomarańczy, zapach kwiatów - smaku uryny nie znam (jedynie z Twoich opowieści). Nigdy moczu nie próbowałam, i obym nie musiała (na samą myśl robi się niedobrze). Nawet króliczek Psoriasis nie eksperymentował z moczem (a robił różne niegrzeczne rzeczy, zna różne sztuczki, wynalazki; jest sprytny - smart, i obyty w świecie).

Gdyby łuszczycę można wyleczyć maściami, ziołami i moczem, ludzie już dawno pozbyliby się choroby. Nie byłoby tego forum (i wielu innych), bo i po co?

Ponieważ przysnąłeś lekko przy komputerze (albo byłeś tak zadufany, zamknięty w swojej skorupie), specjalnie dla Ciebie powtarzam temat maści z dn.9.07.2015r., bo o nich wspominasz i czynisz zarzut. Przeczytaj sąsiedni wątek.

Króliczek Psoriasis nie będzie już sam, mamy drugiego osobnika. Łuszczyca potrzebuje bohaterów.
Pozdrawiam
Helena
P.S. Marcellu, czy chodzi o mleko młodej matki?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.centertel.pl)
Data: 02 wrz 2015 - 01:43:03

"Znam tylko smak i zapach pomarańczy, zapach kwiatów - smaku uryny nie znam (jedynie z Twoich opowieści)." - to współczuje, życie to nie tylko kwiaty i pomarańcze. Brzmi to jakby była Pani arystokratką.

"Gdyby łuszczycę można wyleczyć maściami, ziołami i moczem, ludzie już dawno pozbyliby się choroby. Nie byłoby tego forum (i wielu innych), bo i po co? " - no właśnie, więc to tylko dowód że jest miejsce na tym forum na urynoterapie. Właśnie sama Pani to udowodniła. Każdemu chyba pomaga co innego, prawda? Ziołami można wyleczyć, moja koleżanką jest żywym dowodem. Pani pisze o tym króliczku, a ją o swojej koleżance.

"Ponieważ przysnąłeś lekko przy komputerze (albo byłeś tak zadufany, zamknięty w swojej skorupie), specjalnie dla Ciebie powtarzam temat maści z dn.9.07.2015r., bo o nich wspominasz i czynisz zarzut. Przeczytaj sąsiedni wątek." - normalnie mi kopara opadła...taka wiedzą jest dostępna na każdej stronie o łuszczycy.


Widzę, że uprawia Pani wodolejstwo, a ją lubię o konkretach...i w dodatku wszedzie tylko "Łuszczycę można trwałe i skutecznie wyleczyć".

Dzień 6 dobiegł końca. 4kg ubyło. Standardowo, brak uczucia głodu. Chyba tak będzie już do końca. Skóra bez zmian, chyba tylko stała się bardziej sucha.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Marcell (---.play-internet.pl)
Data: 02 wrz 2015 - 08:19:08

Arka widzę, że dzielisz się z nami informacjami w przeciwieństwie do innych i to bezinteresownie. Chwała za to. H.B. jest Pani zainteresowana moją propozycją? Chyba jasno i w temacie napisałem. Jesli nie,to proszę sobie kwoczyć, niekoniecznie tu.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: du Pont (---.devs.futuro.pl)
Data: 02 wrz 2015 - 12:36:17

Arka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "Znam tylko smak i zapach pomarańczy, zapach
> kwiatów - smaku uryny nie znam (jedynie z Twoich
> opowieści)." - to współczuje, życie to nie
> tylko kwiaty i pomarańcze. Brzmi to jakby była
> Pani arystokratką.

Chyba, chłopie (oops), trafiłeś. Tylko herbu jeszcze nie znamy (Gryf/Korczak). Arystokracja chce z ludem, a lud ciemny i wciąż nie chce z nią tongue sticking out smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Helena (---.146.rev.vline.pl)
Data: 02 wrz 2015 - 21:01:23

Basiu, dlaczego szemrzesz przeciwko mnie?
Jest mi bardzo przykro, że właśnie Ty wbijasz mi nóż w plecy. Źle zrozumiałaś moje intencje i formę pisania.

Celowo nie chcę pisać urzędowo, na smutno - bo łuszczyca to wystarczająco ponura, siermiężna choroba (choćby powyższy temat). Chciałam, żeby wpadło trochę powietrza - nic więcej, myślałam, że rozumiesz. W zdaniu o króliczku: "jest bystry i obyty w świecie (w internecie)" nie ma przecież nic złego, ja bym się nie obraziła. Piszę w ten sposób nie od wczoraj. Trochę Cię nie poznaję Barbaro. (Mam za każdym razem dołączać sprostowanie, żebyś się nie obrażała?)

Nie możesz czynić zarzutu, pretensji, że nie publikuję gotowej recepty, bo wiesz, że to niemożliwe (mówiliśmy o tym przez ubiegły rok). Łuszczyca to bardzo skomplikowana , "wielowątkowa" choroba i nie ma prostego, uniwersalnego środka (sposobu, lekarstwa) dla wszystkich. Z tych samych powodów pan zielarz nie chwali się ziołami, które pomogły znajomej p.Arki. Podobnie (ostrożnie) postępuje doktor Burzyński, i każdy inny.

Nigdy nie twierdziłam (?nie wciskałam kitu?), że łuszczyca znika szybko ?jak królik w kapeluszu?. Wręcz przeciwnie - zawsze mówiłam, że to długi proces (trzeba przynajmniej roku). Przekręcasz zupełnie sens, choć samo użycie słów: "królik w kapeluszu" jest urocze.

Jeśli chodzi o maści (kremy itp.), nigdy nikogo nie krytykowałam, że je stosuje, a w szczególności Ciebie (choć temat p.ZEJ-a był bardzo gorący) - nie do mnie więc żale (zły adres). Sama próbowałam różnych sposobów, również maści.

Gdybym chciała na Ciebie napaść, skrzywdzić, czy wyśmiewać, zrobiłabym to zupełnie inaczej, innymi słowami. Nie ma, i nie będzie takiej opcji. Cieszę się, że jesteś z nami, i jesteś zdrowa!

Jeśli poczułaś się osobiście dotknięta, urażona (niepotrzebnie, przez nieporozumienie), bardzo, bardzo przepraszam! Te same słowa kieruję do pozostałych.
Helena

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 03 wrz 2015 - 00:09:07

Dziś mija 7 dzień. Czas na małe podsumowanie.

Zapomniałem napisać w pierwszym poście, że 2 dni z rzędu przed postem urynowym zastosowałem lewatywę - zalecaną przy poście. Po 4 dniach zrezygnowałem też z picia soków na rzecz samej wody. Piłem wyciskane soki, ale chyba są jednak niezalecane przy poście. W książce którą czytałem nic o nich nie ma, a w internecie ktoś stosował, a ja pomieszałem informacje. A więc sama woda i uryna. Wczoraj wieczorem pierwszy raz posmarowałem uryną całe ciało. Wcześniej nie mogłem się przemóc. Zapachu nie było żadnego. Dziś rano ponownie się posmarowałem świeżą (najlepsza do samrowania) i poranną uryną. Po dwóch godzinach zmyłem. Zastanawia mnie tylko, czemu skóra mnie nie szczypie, a chyba powinna. Dużo osób na to narzekało. Ratuję się też czasami miodem, choć to bardziej z łakomstwa. 1 łyżeczkę miodu można sobie zjeść raz na jakiś czas.

Od 7 dni nie jadłem. Jest to dla mnie niesamowite, bo ja uwielbiam jeść. Nie wiem jak to jest możliwe, ale kiedy budzę się głodny, to zastanawiam się, że chyba to już koniec. Wtedy piję urynę, mija 5 min i zapominam o głodzie. I tak jest cały czas. Nic mi nie dolega, nie jestem osłabiony, przemęczony itd. Wczoraj wyskoczyły mi 2 krosty, dziś doszła kolejna - to chyba dobry znak, organizm się oczyszcza i wyrzuca wszystko na skórę. Dziś też był stolec, pierwszy od 4 dni.

Co do skóry...Nie jestem pewny, ale chyba trochę się polepszyło. Skóra jest potwornie sucha (to też chyba dobry znak), ale wokół łuski pojawia się różowa obramówka, a wokół różowej obramówki jest delikatna ciemna obramówka. Nie umiem tego opisać, ale w moim przypadku to zawsze znak, że idzie poprawa. Choć w tej chwili nie wiem, czy tak nie było wcześniej i może sobie ubzdurałem. Zrobię zdjęcie i będę obserwował. Być może jutro lub pojutrze będę mógł więcej powiedzieć. Waga bez zmian.

Plan minimum to było 10 dni, ale tak dobrze się czuję, że obecnie plan miniumam to 14 dni, a plan maksimum 21 dni. Może dojdę do 18, zobaczę jak to będzie.

Jadę dalej smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 03 wrz 2015 - 00:13:03

Pani Heleno,

A po co znowu ta wzmianka o ziołach? Nie ma uniwersalnej mieszanki na łuszczycę. Jak sobie Pani życzy, to mogę podać całą masę mieszanek ziół, jakie zielarz przepisywał. Nie podawałem, bo to bez sensu.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 03 wrz 2015 - 22:45:00

Dzień 8 dobiega końca. Wszystko bez zmian.

Skóra jednak mi się nie poprawia, a skóra wyschnięta jak pieprz. Dziś mi wyskoczyły kolejne krosty.

Jadę dalej!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 04 wrz 2015 - 23:20:21

Dzień 9 dobiegł końca. Na pewno nie jest lepiej. Skóra potwornie sucha jak nigdy. Zobaczymy co dalej

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 05 wrz 2015 - 22:28:03

Dzień 10. Nadal bez zmian. Skóra dalej bardzo sucha. Waga o dziwo nie spada.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Urynoterapia
Wysłane przez: Arka (---.centertel.pl)
Data: 07 wrz 2015 - 21:31:22

Dzień 11 dobiegl konca, a 12 dobiega konca. Wczoraj bylo w miare lekko,chociaz nie moglem zasnac. Meczyla mnie zgaga. Dzis to samo, do tego bol glowy i uryna jest potwornie kwasna jak nigdy. To chyba przelom kwasiczy, ktory zdarza sie miedzy 8, a 12 dniem. Ide zaraz spac i mam nadziej e jutro bedzie juz dobrze. Dzisiejszy dzien jest najgorszy ze wszystkich, choc nie jakis bardzo tragiczny. Waga mi spadla od wczoraj z 80 na 77.8!!! Niesamowite. Waze sie zawsze z samego rana, ale tempo blyskawiczne. Wczoraj mialem jeszcze chyba stan podgoraczkowy. Troche juz jestem zmeczony moim postem. Juz szukam przepisow na to co zjem sobie pozniej winking smiley skora CHYBA w minimalnie lepszym stanie. Wydaje mi sie ze jest mniej sucha. Juz zrobilem ponad polowe winking smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: 12-->
Bieżąca strona: 1 z 2



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.