Oprócz zadanego dopiero już na KOŃCU pierwszego postu zacytowanego przez Ciebie pytania, wcześniej nastąpiły w nim stosowne informacje. A w następnych kolejne oraz łopatologiczne, dodatkowe, wyjaśnienie, o jakie rozumienie doświadczenia chodzi.

Mój post powyżej jest już tylko reakcją na i tak nie pierwszy tu bezpodstawny atak na mnie. Wciąż usiłujesz mi coś wmówić, ale zwyczajnie Ci nie wyjdzie. Zupełnie niepotrzebnie rozpętujesz tu niezrozumiałą dla mnie atmosferę, ale to ostatecznie Twój problem - choć w odniesieniu do mojej osoby.

Wypowiadaj się w swoim, nie innych imieniu i nie wywarzaj otwartych drzwi, zamieszczając kontakt to terapeuty, bo przecież nie szukam tu terapeuty (a podobno rozumiesz słowo pisane).

Misiek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Temat jest fascynujący i rozpatrywanie łuszczycy jest
> nowatorskie i nie musi prowadzić do celu, bo sama
> ta metoda ma niewielki wpływ na nią (za to moc
> pozytywnych komentarzy o przezwyciężeniu bólu,
> stresu).


Dawidzie przecież sam napisałeś, że metoda RH ma niewielki wpływ na łuszczycę i nie musi prowadzić do celu.
Na forum Łuszczyca.Pl nie zajmujemy się science fiction, ściemą, bajkami, tematami bez celu. (SORRY MY WAY !!)

Skoro temat jest fascynujący - jak twierdzisz, gdzie jest ta moc pozytywnych komentarzy o przezwyciężaniu bólu i stresu ?? (Minęło sześć tygodni).

Jakiego bólu? Jakiego stresu? (Ból i stres mają dość konkretne, nieodległe przyczyny, nie trzeba grzebać się w prehistorii).

Gdzie są ci uwolnieni, uzdrowieni ludzie? Z jakich chorób się wyleczyli? (Skoro nie z łuszczycy).

Gdzie są jakiekolwiek badania i dowody?

Gdzie są twoje odpowiedzi na konkretnie zadane pytania? (Widziałem tylko miganie się!)

Adamie!

Zły adres.

Treści postów raz napisane tu nie ulegają zmianie, więc znów odsyłam. Może tym razem się uda. Uwierz w siebie i przestań bić niepotrzebną pianę.

P.S.
W twojej wypowiedzi z dn.12.12.2016 nie zmieniłem nawet przecinka.
Do pierwszego zdania, którego nie umieściłem odniosłem się już wcześniej - dn.14.12.2016, przypomnę:
"Miśku Dawidzie mam święte prawo udzielić ci nagany. Zahaczasz ludzi, kontestujesz moje teorie (wzięte z Googl-a), używasz brzydkich słów (w katolickim kraju)."
Nie ma obowiązku ani potrzeby przytaczania pełnych cytatów, ważne, żeby niczego nie zmieniać. (Chodziło również o względy cenzury, mogliby tego nie puścić).

Gdy miałam 10 lat trafiłam do szpitala na dwa miesiące, to było dla mnie dość traumatyczne zdarzenie po powrocie do domu zauważyłam na ciele pierwszą mała plamkę i tak się zaczęło...

Adam Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> P.S.
> W twojej wypowiedzi z dn.12.12.2016 nie zmieniłem
> nawet przecinka.
> Do pierwszego zdania, którego nie umieściłem
> odniosłem się już wcześniej - dn.14.12.2016,
> przypomnę:
> "Miśku Dawidzie mam święte prawo udzielić ci
> nagany. Zahaczasz ludzi, kontestujesz moje teorie
> (wzięte z Googl-a), używasz brzydkich słów (w
> katolickim kraju)."
> Nie ma obowiązku ani potrzeby przytaczania
> pełnych cytatów, ważne, żeby niczego nie
> zmieniać. (Chodziło również o względy
> cenzury, mogliby tego nie puścić).

Powtarzam: zły adres. Adamie, Ado czy jakkolwiek. Masz wyraźnie problem, ale ja Ci nie pomogę. Szukaj konfliktu (guza - bo tak to pojmujesz), ale nie ze mną.

PS. Treści nie ulegają zmianie, czyli... treści właśnie (przekaz, sens), nie (tylko) interpunkcja.


Nakatomi -

Dzięki. Czyli stres jako pobyt w szpitalu (dla Ciebie jako małego dziecka) czy właśnie w kontekście jakiejś separacji?

JESTEŚ ZESTRESOWANY/A ŹLE TO WPŁYWA NA TWOJE ZDROWIE.

Tu nie potrzeba teorii o RECALL HEALING, ani zagłębiania się w temat i doszukiwania się przyczyn stresu, bo przyczyną wielu chorób jest sam stres, a nie istota jego powstania.

Dokładnie odwrotnie od stresu działa placebo. Jeżeli głęboko wierzysz, że ci coś pomoże, to ci pomoże. Bo pomoże ci sama wiara w uleczenie, lepszy nastrój i wewnętrzny spokój.
Stres natomiast ma negatywny wpływ, ponieważ źle działająca psychika = źle działający organizm.

Ot i tyle, teoria recall healing nie wnosi nic nowego. Ba więcej, uważam że jest bez sensu. Dajmy na to przykład Nakatomi, spostrzegła że wyszła jej łuszczyca po traumatycznym pobycie ze szpitala..........i co dalej pytam. Pomoże jej ta wiedza w leczeniu? Nie sądzę.



Na tym pozostawię ten temat i z okazji zbliżających się Świąt życzę Tobie Nakatomi i wszystkim uczestnikom tej dyskusji oraz każdemu łuszczykowi jak najszybszego powrotu do czystej skóry.

Separacji odwiedzał mnie w zasadzie sam ojciec raz na tydzień rodzice mieli duże gospodarstwo a byłam 500km od domu, nie mam im tego za złe chociaż w tamtej chwili pewnie było inaczej.

Sławku, stres jest pojęciem bardzo ogólnym. Konflikt, o jaki chodzi, czymś węższym, określonym. Konflikt jest stresem, ale stres niekoniecznie od razu formą konfliktu separacji, więc nie musi zamanifestować się w ciele jako łuszczyca. A właśnie o łuszczycę nam chodzi.
Medycyna powie tylko ogólnie o stresie (kiedyś może nie uznałaby nawet i tego jako czegoś, co może tu mieć znaczenie). Teoria RH rozkminia to szczegółowiej i wsparta jest licznymi sukcesami (sukcesami w ogóle, więc nie ma szczególnych powodów, żeby uznawać ją tylko wybiórczo, czyli w odniesieniu do łuszczycy już nie). Każdy ma dostęp do sieci, info i zrobi z tym, co zechce.
A na jakiej zasadzie klasyczna i uznana psychoterapia jest skuteczna, kiedy uświadomisz sobie pewne rzeczy z odległej przeszłości? Też można zadać takie pytanie, prawda? A jednak pewne rzeczy mogą być nieuświadomione i dopiero to pewne zaskoczenie (ten klik) nas oświeca i coś się zmienia. Także na poziomie ciała.



Nakatomi -

Więc być może. Miałaś 10 lat- mogłaś tak tego doświadczać. Dzięki za Twoją relację. Teraz możesz przyglądać się temu dalej i być może coś z tym robić, jeśli uznasz za stosowne. Masz już pewną wiedzę i kierunek.



Dobrych Świat i bezłuszczycowego 2017! Żeby to był już może TEN rok (niezależnie od sposobu)