Nie chodzi o picie alkoholu w łuszczycy, bo to wiadomo, że jest zabójcze. (Zawsze można przestać). Uważam natomiast, że alkohol (alkoholizm) u jednego z przyszłych rodziców, zwłaszcza ojca może powodować lub prowokować wadliwą mutację genów. (Znam kilka takich przypadków. Tak teź się dzieje w innych chorobach). My już niewiele możemy zrobić ale niech to będzie memento dla przyszłych pokoleń. Proponuję ten temat poddać pod głosowanie.

kurcze i w tym temacie mam deko insze doswiadczenia przepracowałam wiele lat na grupach wsparcia dla min byłych alkoholików (takich alkoholików niepijących-trzezwych) nigdy nie spotkałam sie z tym ze u któregos z ich potomków pojawiła sie łuszczyca...z racji choroby jestem bardzo wyczulona na owa chorobę.Mówie o niej i "oswiecam" ludzi na temat tej choroby wszedzie gdziekolwiek sie pojawię

Znam dwóch trzezwych alkoholików którzy zaobserwowali objawy tej choroby u swoich rodziców,gdy ci weszli w podeszły wiek.

Opiekuje sie też bazdomnymi z łuszczyca....mieli ją najczesciej od młodosci,wielu z nich to alkoholicy,którzy piją od kilku lat bo stracii prace a potem domy i rodziny.

Zawsze jest jakies prawdopodobienstwo mutacji genów....ale dlaczego tak sie dzieje....nikt nie wie.

Czytałem kiedyś o eskimoskiej kuchni.
Adamie, więc Wódeczkę oni piją i sobie jej nie żałują.
--------------
Warto zadać pytanie, czym się różnią od innych nacji, ze są wolni od łuszczycy?
Przede wszystkim różnica polega w sposobie żywienia, który podporządkowany jest pod ich klimat.

Żywią się przede wszystkim mięchem i tłuszczem z niedźwiedzi,fok,ryb. W ich menu nie ma owoców, ani warzyw. Zachowują normalną wagę i budowę ciała.
Czyli spożywają spore ilość witaminy D. Piją duże ilości tranu, a także krew foki, uwielbiają tatary. Dominują posiłki na surowo. Bardzo są odporni i rzadko chorują.
-------
I teraz inny ludek też na dalej północy w regionie, gdzie zamieszkują Rosjanie i Finowie i okazuje się, ze wsród nich jest największy odsetek na świecie chorujących na łuszczycę, bo wynoszący aż 10% populacji. Ci charakteryzują się kuchnię cięzką tzw. skandynawską. Zatem jedni są wolni a drudzy przewodzą w tym "peletonie"
Myślę, że warto zainwestować w ryby, tran, chociażby dla poprawy ogólnego stanu zdrowia, choć łuszczycy tranem nie pokonamy, nie łudźmy się.
Ciekaw jestem jak przedstawia się kuchnia u Romów?
---------
Tak, ze Adam mnie zainspirował wódecznością, a z nią zawsze coś znajdzie się do towarzystwa na stole, więc pozwoliłem sobie na małą taką dygresję.


------
Tak jak pisałem wcześniej, moje poglądy są takie, że wierzę w rozum i naukę, że to jest ten czas, gdzie odkryjemy, źródła i przyczyny oraz zapanujemy nad Ł.

Teoria RH zaprezentowana przez MY WAY, jest bardzo ciekawa, ale to jest tylko teoria i w naszym przypadku udowodnić jej związek przyczynowo-skutkowy szczególnie w łuszczycy, to jak wymagać od murzyna w stroju etnicznym wdrapać się na Czomolungmę. Ale fajnie, że ta teoria tu została przybliżona.

A. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czytałem kiedyś o eskimoskiej kuchni.
> Adamie, więc Wódeczkę oni piją i sobie jej
> nie żałują.
> --------------
> Warto zadać pytanie, czym się różnią od
> innych nacji, ze są wolni od łuszczycy?
> Przede wszystkim różnica polega w sposobie
> żywienia, który podporządkowany jest pod ich
> klimat.
>
> Żywią się przede wszystkim mięchem i
> tłuszczem z niedźwiedzi,fok,ryb. W ich menu nie
> ma owoców, ani warzyw. Zachowują normalną wagę
> i budowę ciała.
> Czyli spożywają spore ilość witaminy D. Piją
> duże ilości tranu, a także krew foki,
> uwielbiają tatary. Dominują posiłki na surowo.
> Bardzo są odporni i rzadko chorują.
> -------
> I teraz inny ludek też na dalej północy w
> regionie, gdzie zamieszkują Rosjanie i Finowie i
> okazuje się, ze wsród nich jest największy
> odsetek na świecie chorujących na łuszczycę,
> bo wynoszący aż 10% populacji. Ci
> charakteryzują się kuchnię cięzką tzw.
> skandynawską. Zatem jedni są wolni a drudzy
> przewodzą w tym "peletonie"
> (...)
> Ciekaw jestem jak przedstawia się kuchnia u
> Romów?
> ---------
(...)





Powiedziałbym zatem, że jedni i drudzy jedzą ciężko (tłuszcze zwierzęce, w dodatku alkohol).

Trzymając się kurczowo medycyny akademickiej i obecnych zaleceń żywieniowych w zakresie łuszczycy, to Eskimosi powinni ją mieć, za to nie powinni południowcy (zalecana jest dieta śródziemnomorska- tak uogólniając).

Jaki z tego wniosek?:-) Jaka możliwa różnica pomiędzy jednymi a drugimi? Surowizna? Geny? Może. A może wspomniane gdzie indziej odseparowanie od reszty populacji i czynniki socjokulturowe? Ktoś udowodni, że to niemożliwe?

Trudno cokolwiek teraz powiedziec o Romach,zbyt dużo jest już małżenstw mieszanych,bo krew u nich już sie własciwie pokonczyła.Posród czystych rasowo Romów nie było takich chorób jak paraliże dzieciece,niewykształcone konczyny,słaby wzrok czy psujące sie zęby.Nie było dzieci zezowatych czy głuchoniemych,nie było pomimo biedy chorób skórnych czy śmiertelnych. W kuchni dominuje mieso kurze...ale nie ze sklepu...kura czy kurczak musi byc zywy i zabity przez gospodynie,dużo warzyw i....męzczyzni wódecznosci. Nie mam ju od lat kontaktów z Romami,wszystko sie zmieniło,jedzenie pewnie tez.Babcia zbierała zioła i sama przygotowywała wszelkie nalewki czy susze.Pamiętam jak zbierała czerwone mrówki ,które potem zalewała spirytusem-doskonały sposób na bóle reumatyczne czy problemy zołądkowe,jakies zapalenia.Jadłąm zupe i sałatki z pokrzyw i lebiody,piłam napary z kory i rozmaitosci....niestety babcia nie potrafiła czytac ani pisac a ja nie chciałam słuchac co mówi i uczyc sie bo....młody człowiek to i głupi był.
Babcia zmarła na....no na nic...lekarz stwierdził ze maszyna skonczyła bieg...miała 98lat swoje włosy i zeby,całkiem wyschła,nigdy nie miała ani radia ani TV.Całe zycie pomagała ludziom,chciałabym sie jej zapytac wiele ale teraz to juz po ptakach.Babcia mnie wychowywała bo mama zmarła jak miałąm 8miesiecy.(grypa azjatycka H2N2 pochłonęła 1-1,5 miliona ludzi) pomimo ze mnie karmiła piersią ja nie zachorowałam.Sorki za przydługie marudzenie

Jesteś "wielka" siłą charakteru i osobowości, nikt Ci tego nie odbierze. Pozdrawiam.
Andrzej

Dziekuję,miło słyszec takie słowa Nie jestem doskonała,wiele popełniam błedów ale stale szukam,nowych rozwiazań i staram sie w ryzach trzymac swój ognisty charakter.
Wiem ze wiedza Romów dotyczaca ziół jest naprawde wielka,naturalnymi metodami potrafia leczyc bez antybiotyków-króluje czosnek i cebula. Zyję dzieki babci,chociaz i tak wiele jest nieprawidłowosci w moim organizmie-mama była w Ravensbrück,przeszła eksperymenty,nigdy do siebie nie doszła,dzieki babci jakims cudem przezyła w szczęsciu 10 lat i nawet po wielu poronieniach udało jej sie mnie urodzic.

Sadze że powinnismy korzystac z ich doswiadczen...trudno jednak przeniknąc do społecznosci,i temu akurat sie nie dziwie patrząc na nienawisc do Romów.

Można by sie pokusic o głebsze przeanalizowanie dlaczego czysci rasowo Romowie nie chorują na łuszczyce,bielactwo,rybia łuskę.

Albo geny, albo pewna socjokulturowa, choć nie geograficzna, odrębność. Nie znaczy to, że nie ma podobnych doświadczeń, jak wśród nie - Romów, ale może są wypracowane specyficzne mechanizmy obronne- nie wiem...
Oprócz tego konflikt już na płaszczyźnie genetycznej (mutacja) musi być może znaleźć się w sprzyjającym środowisku genowym właśnie (epigenetyka itd.), które może być już inne niż u pozostałych populacji, więc do tzw. ekspresji ostatecznie nie dochodzi. Takie moje przemyślenia tylko.

przyznam ,że lubię takie dywagacje,czasem podczas takiej "burzy mózgów" można wpasc na fajne pomysły.

Warto tu wspomniec o jeszcze jednej ważnej,tak mi sie wydaje rzeczy...u Romów dzieci rodza sie w pokoju a kuchni pilnują męzczyzni...gdy dziecko sie urodzi,wkłada sie go do wiadra z zimną woda...silne przezyje,jak było słabe i tak by umarło....byc może to pierwszy taki element selekcji. Potem nie ma karmienia butelką dziecko bardzo długo jest karmione piersia,nawet do 5lat.ja podobnie jak inne dzieci romskie nie byłam szczepiona,pierwsze szczepienia otrzymałam od swojej drugiej matki,żony ojca gdy miałam 5lat.

Tego wiadra też bym nie przeżyła gdybym urodziła sie w romskiej rodzinie a nie w małzenstwie mieszanym.