Cześć. Pisze tutaj bo chce się Wam wygadać a Wy przecież powinniśćie dokładnie wiedzieć co czuje osoba chora na łuszczyce. Mam 24 lata a na tą paskudną chorobę choruje już jakieś 6 lat,przyszła do mnie w wieku kiedy jako młody chłopak chciałem się bawić ,używać z życia a tu masz jakieś paskudne kropki i plamy pojawiają się na ciele człowieka. No i co zrobić gdy koledzy wołają aby jechać nad jezioro a człowiek musi sie tłumaczyć ,że nie umie pływac (tak na prawdę umiem jak na swoje potrzeby nieźle pływać), albo że mu coś innego wypadło żeby tylko inni nie zobaczyli co sie ma na ciele.Strasznie wstydze się tej choroby,nie chce żeby zobaczyli ją inni bo odrazu patrzą na człowieka inaczej, myślą że człowiek ich może zarazić.Być może sam bym tak myślał gdybym nie chorował. Zawsze w lato lubiłem chodzić w krótkich spodenkach a teraz co,zostały tylko długie a na pytania innych czy nie jest ci w nich za gorąco przy +30 stopniach oczywiście zawsze odpowiadam, że jest mi w nich dobrze. Zazdroszcze innym młodym ludziom ładnego ciała,że nie muszą sie oni krępować przed nikim ,mogą ubierac sie jak chcą oraz korzystać z tego młodego życia. Ale żeby nie było cały czas o narzekaniu to powiem Wam o dziewczynie którą poznałem na imprezie,na początku ukrywałem przed nią chorobę,ale musiała się w końcu o niej dowiedzieć. Bardzo bałem się jak zareaguję jak jej to powiem a jeszcze bardziej kiedy jej to pokaże. I wiecie co powiedziała,że jej to nie przeszkadza i bedzie ze mną nawet jak będę cały w plamkach (nawet nie myśle jak bym wyglądał cały wysypany). Bardzo mnie to podbudowało,że jednak są ludzie którym może to nie przeszkadzać. Mogę porozmawiać z moją dziewczyną o chorobie w której mnie wspiera,jak trzeba to posmaruje maścią lub innym kremem tam gdzie ja nie mogę. To takie miłe gdy człowiek może być swobodny przy innej osobie i nie musi chować swojego ciała. Marzy mi się żeby wszyscy nas akceptowali takimi jacy jesteśmy. Napisałem tutaj bo wiem ,że osobę chorą najlepiej jednak zrozumie osoba która dotyka to samo. Chętnie przeczytał bym co Wy czujecie ,jak sobie radzicie. Sczególnie chętnie przeczytał bym wypowiedź kogoś młodego,kto rozumie problem jaki stwarza nam choroba w życiu codziennym oraz w poznawaniu innych ludzi. Pozdrawiam.

Witaj Damian powiem Ci ze problem łuszczycy to nie jest jedynie problem młodosci,to problem dziecinstwa,wieku dojrzałego i ludzi starszych.Choroba potrafi zaatakowac w każdym czasie a nie ma takiego gdy człowiekowi jest wszystko jedno.

Dokucza tak samo w każdym etapie,z biegiem lat dochodzą choroby współistniejace,wiec problemów przybywa. Każdy musi zaakceptowac ten fakt ze jest chory i wtedy walczyc,ze wszystkich sił,dostepnymi metodami,madrze i co najważniejsze cierpliwie i systematycznie.

W wielu przypadkach słonce jest naszym wielkim przyjacielem,słonce i solona woda to naprawde wspaniały zestaw,szkoda wiec kisic ciała w długich spodniach i swetrach.

Szczerosc wzgledem siebie i innych to podstawa-niech sie wstydzi ten co widzi-Ty nie jestes winien chorobie,znasz ją potrafisz przekonac ,że nie zarazasz...ludzie albo to zaakceptują albo nie.Przyjaciel zrozumie....ktos udajacy przyjaciela.....po co Ci wogóle?

Cudnie że poznałes dziewczyne,to ogromne szczescie,wielu go nie posiada bo własnie obawia sie kontaktu ze zdrowymi,szczerego kontaktu.Wielu porozpadały sie związki....czyż nie lepiej ,że sie rozpadły niż życ z kims nam nieprzyjaznym?

Dbaj o swoje zdrowie,wszelkie stany zapalne-zęby!!!,jelita,żołądek,zatoki....to ogniska,dbaj też o swoja psychike bo ona też ma wpływ na chorobę a reszta....ano reszty sam musisz doszukac...co Ci szkodzi-alkohol,papierosy,kawa,przyprawy....czy narazie nic

ciesz sie życiem,takim jakie Ci dane,bądz soba a nie ubranym manekinem udającym kogos innego,baw sie i raduj swoja dziewczyna.Zycze Ci tego z całego serca

Witaj Damian ja mam 25 lat i choruje od 5lat. Zgadzam sie z tym co Ty napisałes o kontaktach z innymi a zwłaszcza w poznaniu dziewczyny... Ja mam jak narazie znikome i tam kilka kropek nie widocznych takze nikt nie wie o chorobie ale mi to bardzo przeszkadza i nie moge sobie z tym poradzic, napewno zmieniłem podejscie do innych ludzi i kontaktów z nimi, wszystko staram sie kamuflowac, martwie sie ze z czasem bedzie tego na moim ciele wiecej. :/... pozdrawiam

Dosklonale was rozumiem jestem w waszym wieku i też chciłbym żyć normalnie, a ten syf mam od dziecka. Teraz nie mogę wyjść nawet na imprezę a nawet zwykle zakupy wprawiają mnie w zakłopotanie, ponieważ mam zaakakowane paznokcie, życie jest piękne nie ma co.
Oczywiście, że w każdym wieku ta chorona jest straszna, ale w młodości szczegolnie, jeżeli choroba ujawni się w wieku np 40 lat zawsze był czas żeby jakoś normalnie pożyc, ja chorobę mam od zawsze na zawsze.

Witaj Damianie,
wcale nie musisz się załamywać, jeżeli zgodzisz się na moją propozycję to pomogę Ci się pozbyć tej zarazy definitywnie.
Moja propozycja to; otrzymasz kontakt do kilku młodych osób, które korzystały z mojej maści zej-a i są już wyleczone lub są w końcowej fazie leczenia, otrzymasz ode mnie darmową ilość maści i żelu zej-a potrzebną do całkowitego wyleczenia twojego ciała i ewentualnie twoich stawów za prawdziwe i skrupulatne relacjonowanie przebiegu swojego leczenia maścią i żelem zej-a na tym forum.
Przestrzegam że nie będzie to taka przyjemna obecność na tym forum.
Natychmiast pojawi się sfora wampirycznych hej terów broniących finansów karteli farmaceutyczno-medycznych że nie każdy może być na tyle odważny i zdeterminowany by mówić prawdę i głosić chwałę swojego sukcesu wyzdrowienia.
Decyzja należy do Ciebie, a teraz zobacz co się będzie działo po tym poście.
Pozdrawiam Z.E.J. tel. 661 336 858.

Pańska bezczelność przekracza wszelkie granice, zostaje zakup kontrolowany.Trzeba być wyjątkowym draniem. Prawda broni się sama,kłamstwo ma pańska twarz.Nikt juz nic więcej nie musi pisać wszystko jest opisane na forum, pańskie zachowanie tez, brak odpowiedzi i ignorowanie zadawanych pytań. Tak walczy się o kasę,pan walczy, wstyd.Odpowiedzi nie udzielać ale szukać następnych naiwnych

Są tu może młode osoby z woj.łódzkiego najlepiej okolice Kutna i Łowicza,które dotknęła tą straszna choroba?

Lukasz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pańska bezczelność przekracza wszelkie granice,
> zostaje zakup kontrolowany.Trzeba być wyjątkowym
> draniem. Prawda broni się sama,kłamstwo ma
> pańska twarz.Nikt juz nic więcej nie musi pisać
> wszystko jest opisane na forum, pańskie
> zachowanie tez, brak odpowiedzi i ignorowanie
> zadawanych pytań. Tak walczy się o kasę,pan
> walczy, wstyd.Odpowiedzi nie udzielać ale szukać
> następnych naiwnych

Łukasz ja ze swojej strony po 5 miesiącach stosowania maści mówię, maść działa zanim się ją zastosuje jednak,każdy powinien się zapoznać jak to działa, pierwsze objawy są bardzo nieprzyjemne i jeśli ktoś liczy na szybkie zaleczenie zmian może się rozczarować srogo.
Pogorszenie istniejący zmian jest znaczne,poprawa która następuje potem bardzo obiecująca.
Także, nie uważam że p.ZEJ walczy tylko o kasę, jest po prostu dumny i szczęśliwy że udało mu się stworzyć coś, co może zaleczyć na długo,zna to uczucie ktoś komu samemu udało się osiągnąć remisje własnymi siłami.

Witam was serdecznie często zaglądam tu do was czytalam wasz1e opinie, rozmowy, komentarze ale jakos nie zebrałam sie aby Napisać.
Mam 21 lat choruje na łuszczycę od 16 roku zycia, zaczęło sie od plamki na kolanie z czego roku na rok jest coraz gorzej. Obecnie łuszczycę mam na nogach, plecach, pośladki, pachwinach, brzuchu, rękach, glowie, w uszach i w zależności od osłabienia odorganizmu wychodzi mi na twarzy. Najbardziej co mnie dobija w tej chorobie to te ciągle smarowanie ciala i nie zawsze przyjemnie pachnacymi masciami szczegolnie te Siarkowe cos okropnego! W dodatku efektow nie ma stosowalam wiele tego cygnoline, novate, Siarkowe jakieś, diprosalik, tabletki neurovit teraz dermovate i nic efekty chwilowe bardzo mnie to dobialo, nie jedną Noc przeplakalam juz 3 razy mialam skierowanie do szpitala ale wiecznie nie ma miejsca Jestem na takim etapie ze teraz gdy ktos zapyta to przyznaje się co ja to mam na rękach, chyba się z tym poprostu POGODZILAM dodam ze Pracuje jako Fryzjer i nie raz slyszalam od klienta komentarz co mnie pogryzlo? czy gdzie się oparzylam?! Moja reakcja jest zawsze taka sama Choruje na Łuszczycę!Na Basen wychodze z moim rocznym synkiem mimo ze podczas ciąży nie smarowalam sie niczym i stan sie pogorszyl to i tak wielką przyjemnością wybieralam Sie z Synem na basen Pozdrawiam Was i Cieszę się ze w końcu Napisalam

Fajnie Basiu,że pogodziłaś się z chorobą zazdroszczę Ci że potrafisz. Też bym chciał wyjść sobie na basen tak bez skrępowania,ale ja tak nie potrafię zaraz bym widział spojrzenia innych. A z kąd jesteś Basiu ? Czy strzyżeniem męskim też się zajmujesz? Napisz jeszcze jak sobie radzisz z łuszcycą w uszach bo ja też mam. Pozdrawiam :-)

Na Łuszczycę w uszach stosuje Locoid crelo pomaga ale nie stosuję go codziennie jestem ze Śląska i tak Zajmuję się również strzyzeniem męskim czasem w pracy nie czasto ale spotykam osoby chore na łuszczycę Głowy lub na atopowe zapalenie skóry, lubie z takimi klietami pracować bo wymieniamy się doświadczeniami co do maści lub tutejszymi dermatologami a co do spojrzeń innych na Basenie moze wybierz się ze swoją dziewczyną napewno bedzie Ci raźniej aha zapomnialam dodać chodze raz w tygodniu na solarium tylko na 5 minut niczym się nie smaruje wtedy i powiem szczerze ze łuszczyca tak nie swedzi a w dodatku nie sypie sie tak