Witajcie,
dzięki Wam za rady.
Jarku - do Ciebie , czy możesz podac mi jakiś namiar gdzie to mydło łuszczycowe można kupic konkretniej ?
Jestem z Wawy.. i borykam się strasznie bo w żadnej z odwiedzonych aptek tego nie maja i nie wiedzą skąd sprowadzić....
Ja nim myłam po szpitalu, bo dostałam od pielęgniarki mały pojemniczek na wynos...
Przeczytałąm wiele postów: i z tego co widziałam , najczęściej stosowane patenty na te cholerne tłuściele ze zlazłymi łuskami to :
- szare mydło;
- parafina;
- płyn do mycia naczyć Ludwik, lub inny;
- ktoś proponował posypanie włosów mąką ziemniaczaną przed myciem;
- ktoś wspomniał o mydle dziegciowym robionym w aptece;
Wiele osób pisało o smarowaniu głowy oliwką salicylową, a ja dostałam robioną maść salicylowo-siarkową...
Może powinnam zastosować oliwkę na tą moją skorupę....
Panowie Wam przy króciótkich włosach jest o niebo łatwiej... niż kobitce która ma dłuższe i gęste włosy....