witam, mojej mamie wyszły jakieś krosty na dloniach,były czerwone a po jakimś czasie pękały i wypływała ropa. Miała przy tym bardzo suchą skure i piekło to dość mocno. Poszła z tym do dermatologa który zapisał jakąś maść-nic to nie dało, poszła drugi raz, dostała skierowanie do szpitala. W szpitalu zrobili jej wszystkie badania włącznie z testani alergicznymi, okazało się że jest wszystko ok. po tygodniowym pobycie w szpitalu faszerowaniu sterydami i smarowaniu maścią została wypisana do domu z prawie wyleczonymi dłońmi.Po dwuch tygodniach wszstko wróciło i dodatkowo krostki, zaczerwienienia i pieczenie wystąpiło na szyi i dekolcie. Kolejna wizyta u dermatologa i znów szpital(ten sam) kolejne 14 dni sterydów i maści i jak za pierwszym razem z prawie wyleczonymi dłońmi powrót do domu. Po trzech dniach ponownie czerwone krostki i....??? Czy ktoś wie co to może być?!

Autor: sambos (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 22 sie 2008 - 20:43:00


witam, mojej mamie wyszły jakieś krosty na dloniach,były czerwone a po jakimś czasie pękały i wypływała ropa. Miała przy tym bardzo suchą skure i piekło to dość mocno. Poszła z tym do dermatologa który zapisał jakąś maść-nic to nie dało, poszła drugi raz, dostała skierowanie do szpitala. W szpitalu zrobili jej wszystkie badania włącznie z testani alergicznymi, okazało się że jest wszystko ok. po tygodniowym pobycie w szpitalu faszerowaniu sterydami i smarowaniu maścią została wypisana do domu z prawie wyleczonymi dłońmi.Po dwuch tygodniach wszstko wróciło i dodatkowo krostki, zaczerwienienia i pieczenie wystąpiło na szyi i dekolcie. Kolejna wizyta u dermatologa i znów szpital(ten sam) kolejne 14 dni sterydów i maści i jak za pierwszym razem z prawie wyleczonymi dłońmi powrót do domu. Po trzech dniach ponownie czerwone krostki i....??? Czy ktoś wie co to może być?!


Opcje: Odpowiedz?Odpowiedz z cytatem

Witajcie !

Łuszczyca krostkowa wg moich doswiadczen
Pare odpowiedzi:
- dłonie i stopy objęte są zmianami, ale istnieje również ryzyko wystąpienia krostek na innych częściach ciała (klatka piersiowa, uda, boczna część tułowia, pachwiny, nieznaczne ilości w okolicach pośladków, łydek).
- przyczyny wysypu przeważnie związane są z infekcjami bakteryjnymi jak również wirusowymi (to akurat nie jest nowość), malo kto zdaje sobie sprawę z tego, że duże znaczenie przy występowaniu tego rodzaju łuszczycy mają infekcje grzybiczne. Często powiązane ze złą dietą, zażywaniem antybiotyków, seksem bądź brakiem higieny.
- walka z krostkami nie jest łatwa i w żadnym wypadku nie powinna opierać się na zażywaniu leków na bazie sterydów. Mają one działanie doraźne jednak na dłuższą metę ich skutki są fatalne (nawroty, degradacja organizmu).
- walcząc z łuszczycą myślimy o środkach, które możemy stosować zewnętrznie jednak przyczyna choroby tkwi wewnątrz i tylko doprowadzenie organizmu do równowagi jest w stanie zapobiec dalszym wysiewom i zwalczyć te, które już są.
- 3 razy w tygodniu wysiłek fizyczny aerobowy ok. 30 min, 4x po 8 min sauna finska z kąpielą w basenie z zimną wodą (ewentualnie prysznic), po saunie solarium 5-10 min. Rano i wieczorem kąpiel, a po niej dokladne nasmarowanie ciała oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia. Nie stosowac w tym czasie antyperspirantow, dezodorantow itd.
- to wszystko powinno być uzupelnione o zbilansowana dietę ok 2700 kalorii 4 posilki dziennie wraz z tabletkami kwasu foliowego i tranu.
- calkowiete odstawienie alkoholu oraz tytoniu na czas "leczenia"

Łuszczyca to choroba tylko częściowo wynikająca z wad genetycznych reszta to styl zycia, który decyduje o tym czy na nia zapadamy czy nie. Wszystkie "cudowne" leki, mascibyc moze sa w stanie doraznie w jakims stopniu pomoc jednak to od nas zalezy czy gospodarka organizmu bedzie na tyle zbilansowana by nie dawac nam odczuc choroby.

Pozdrawiam cieplo.

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie.MOJE RĘCE SĄ CZYSTE!!!
Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwaWalczyłam ponad rok, z bardzo złym stanem moich rąk.Dziś wiem,że żadne leki przypisywane przez lekarzy specjalistów nic a nic nie pomagały.Smarowanie sterydami i innymi środkami,pogłębiało stan choroby moich rąk.Szałwia-moczenie rąk w jej roztworze i smarowanie kremem SUDOKREM-pomogło.
Co do diety...nic w niej nie zmieniałam.Co do picia kawy i palenia papierosów,to jak zaczęłam chorować-paliłam dużo więcej i pije po 5 kaw dziennie.Myślę,że te używki nie mają żadnego wpływu na chorobę.Co do mojej diety,to jest bardzo bogata w witaminy.Uprawiam sport i często jestem na powietrzu w ruchu.Myślę,że to nie miało znaczenia na stan choroby moich rąk.Wszyscy piszą,że antybiotyki i zażywanie leków jest nie wskazane.Ja jakieś dwa miesiące temu-brałam BISEPTOL.Myślę,że w moim organiźmie był jakiś stan zapalny.Od tego czasu,miej więcej zaczynała się poprawa i jestem (dziś)zdrowa.O stanie rąk poinformuje Was za kilka dni.
Życzę Wam kochani,byście się nigdy nie poddawali.Ja wiem,że te trudne chwile,które przeszłam(to smarowanie i moczenie rąk,bandażowanie)są jak jakiś koszmarny sen.Ale mam wielką nadzieję,że ten stan już nigdy nie powruci.Wybaczam Wszystkim lekarzom,którzy tak naprawdę podczas swojej nauki,nigdy nie dowiedzieli się, co to jest łuszczyca krostkowa i jakie leki są skuteczne na nią????Ta choroba jest wielką zagadką dla Nich,a przede wszystkim i dla Nas.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę,by Wasza walka była skuteczna.Warto walczyć,bo kto walczy ten nieraz wygrywa.Ja wygrałam!

Kochana,

Moj maz ma ogromne problemy z luszczyca. Leczy sie mascia Sorel i latamy 2 razy do roku nad Morze Martwe (Israel).Pomaga! Przywozimy sol i wode z nad morza i maz codziennie naciera schorzone miejsca. Skladniki mineralne wody sa skuteczne jak widac. Pozdrawiam.

CZESC WIOLKA DAWNO MNIE TU NIBYLO POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE....Z NOWOSCI MOJA NIBY LUSZCZYCA BYLA REAKCJA ALERGICZNA NA KREMY NIVEA A DOKLADNIE TE NA WYSZCZULENIE I CELULIT DO SWINSTWA JUZ REKI NIEPRZYLOZE DAJE SLOWO !TAK ZAKONCZYLA SIE MOJA PRZYGODA Z LUSZCZYCA ZYCZEWSZYSTKIM POWROTU DO NORMALNOSCI WIOLKA NAPISZ COS POZDRAWIAM GORACO PA

Cześć wszystkim,trochę Was tu jest mam ten sam problem choruję na łuszczycę krostkową od 7 miesięcy od lekarzy mam przepisywane najróżniejsze maści ale bez żadnych efektów.Nie wiem już co robić moje dłonie i ręce wyglądają fatalnie.Jeśli Ktoś z Was zna coś dobrego na tą przeklętą chorobę będę wdzięczna.Pozdrawiam wszystkich

Julitko...ja choruje na krostkowa przeszlo rok...i raz jest lepiej raz gorzej.Milalam zajete cale dlonie i stopy...obecnie dlonie sa zaleczone...gorzej ze stopami.Juz nawet nie pamietam ilu lekarzy odwiedzilam,ale na nic sie to zdalo<od stycznia.2008 roku...nie chodze do zadnego lekarza>.Uwierz mi ze jak przestalam chodzic do lekarza jest o niebo lepiej...jesli cos sie dzieje smaruje sie Tormentiolem..a gdy jest lepiej natluszczam chore miejsca emulsja lipidowa"IWOSTIN"..lub mleczkiem"DARDIA"....moze ktos neguje to ze nie chodze do lekarza ale naprawde nie uzywam juz zadnych masci i jest OK:-)...pozdrawiam i zycze powodzenia:-)

Witam Wszystkich. Jestem tu nowy. Ja stosuję DAIVONEX I BEDICORT G na przemian, rzno jeden a wieczorem drugi. owijam to sobie folią i plastrem żeby się nie zsuwało (trochę na tej folii się ślizgam w butach), ale zaczyna pomagać.
Pozdrawiam.

kohan..Hej!Tylko nie folia...mnie osobiscie pomogło na troszke...ale potem makabra!!..pozdrawiam

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie.Moje ręce są czyste,nie mam już nic na nich.Wszystkie zmiany ustąpiły.Jestem bardzo szczęśliwa,że po długim czasie ręce moje są zdrowe.Mam wielką nadzieję,że choroba nigdy nie wróci.Pozdrawiam i życzę wytrwałości w leczeniu.Wcześniej pisałam czym leczyłam łuszczycę krostkową na moich dłoniach.Leczenie trwało 3 miesiące,a skutek jest rewelacyjny
Pozdrawiam.

Mam pytnie,czy mozliwe jest miec na twarzy w okolicach nosa i policzkow miec ta chorobe? Mmam male kropki z ktorych wylatuje biala woda,a czasem czerwone nabrzmiale plamy z ktorych tez leci to samo,mam to od pol roku,wolno sie goj,mam 30 lat wiec nie jest to tradzik. Od znajomego co ma zone kosmetyczke uslyszalem ze to moze byc trodzik rozyczkowaty lub cos w tym stylu.Moze ktos wie o co chodzi,pozdrawiam

Hej moi drodzy. ja juz od dłuzszego czasu jestem przy Sudocremie (wielkie dzięki stokrotko) nawet najróżniejsze sterydy( a brałam chyba wszysttkie możliwe) nie złagodziły tak stanu zapalnego.Przez przypadek zauważyłam,że jak brałam Flumycon na inna infekcję to stan mojej skóry się poprawił więc poszłam do mojego doktorka i wypisał mi receptę. Biorę to już ze trzy tygodnie i w porównaniu z tym co miałam na stopach wczesniej to jest rewelka.Dalej oczywiscie smaruje Sudocremem.( Stokrotko napisz jak poradziłas sobie z tym,że szałwia tak strasznie farbuje skórę raz spróbowałam i miałam całe żółte stopy). Najgorsze kochani jest to,że lekarze nie wiedzą jak to leczyć i każą tylko smarować a przecież to nie zlikwiduje przyczyny choroby. Przez ten cały czas, a choruję ponad dwa lata więcej dowiedziałam sie z tego forum niz od nich wszystkich a przecież byłam trzy razy w szpitalu i wydałam majątek na prywatne wizyty i leki.To świństwo na pewno pochodzi z wewnątrz i to tam trzeba to zlikwidować a przyczynę każdy z nas musi znaleźć sam bo oni (lekarze ) nam w tym nie pomogą.Zima jest długa i mam nadzieję,żę nastepnego lata pobiegam w spódniczkach. Pozdrawiam was wszystkich. napiszę za kilka dni jak postepy.pa,pa

Ja piję od 2-ch miesięcy trzy razy dziennie po każdym posiłku,zioła BETASOL,bez względu czy mam wysypkę czy nie. Smaruję również kilka razy dziennie Buski Żel Siarczkowy- chłodzący ( świetnie wchłaniający się), W przypadku nawrotu wysypki natychmiast smaruję krostki pigmentem Casteloni (czerwony) Stopy i łokcie smaruję 2 razy dziennie natomiast dłonie kilka razy dziennie żelem siarczkowym. Trzeba to robić bardzo regularnie, systematycznie i nie odkładać na póżniej.

Witam wszystkich. Ja bardzo męczyłam się z tabletkami Neotigason coś okropnego, ale tak jak wspomniała Wiola to trzeba zwalczać od środka i faktycznie jem te tabletki trzy miesiące i poprawa jest ale co mnie wkurzyło miałam doła na objawy tych tabl. i przestałam je brać i co wszystko zaczeło się od nowa. Byłam u lekarza i prosił mnie żebym dalej je jadła bo niby u mnie działają , zmniejszył mi dawkę i niby jest znowu lepiej ale nie jak być powinno. od paru dniuy znowu ich nie jem mam ich dosyć- zajady palenie skóry jakieś strupy w nosie wynikiem czego katar prawie trzy miesiące itd... za tydzień idę do lekarza zobaczymy. Jeszcze zapomniałam polecam wszystkim maść NOVA-BAZA kosztuje 10 zł i jest suuuuper głęboko natłuszczająca ale naprawdę super.
Pozdrawiam wszystkich!

Witam Was bardzo serdecznie.Mam dobrą informację-nie ma do dnia dzisiejszego nawrotu choroby.Moje dłonie i stopy są czyste.Jestem z tego powodu szczęśliwa.Polecam Wam wszystkim SUDOKREM i moczenie w roztworze szałwi.Pisałam,jakim sposobem wyleczyłam to paskudztwo.Dziś jestem zdrowa i tylko bardzo smutne wspomnienia ,tej dręczącej mnie choroby spowodowały,że piszę dziś do Was.Wszystkim życzę powrotu do zdrowia i wytrwalości w walce z tą łuszczycą.

gratulacje ale ciekawe na jak długo się będziesz cieszyć ja już starciłam nadzieję to choroba nieuleczalna i nie łudź się nie pozbędziesz się jej. Przykro mi i pozdrawiam

Witam Was wszystkich.gotka5..Dalej moje ręce są czyste i wierzę w to,że to paskudztwo nie wróci już nigdy!Rozumiem,że mogłaś stracić nadzieję,ale ja jej nigdy nie straciłam i nie stracę!Wiem,że dziś jest dobrze,że jutro może być źle.Ale pamiętaj o tym,że Ci,którzy dziś są zdrowi,jutro mogą chorować.Nigdy i nikt nie ma pewności jak długo będzie chory,albo jak długo zdrowy.Pozostaje mi wiara i nadzieja,że ta choroba nie wróci.A Tobie życzę dużo więcej optymizmu i więcej siły do walki.Uwierz,że możesz to zwalczyć i walcz!Życzę Ci,byś wyzdrowiała.

Witam wszystkich,,mam 40 lat czy to mozliwe zeby ta choroba sie pojawila tak puzno??,,,,od ponad miesiaca zauwazylam dziwne krostki na stopie,,,spoczatku nie zwrocilam na nie uwagi,,pomyslalam jakies uczulenie,,przejdzie mi,,,,jednak nie,,,poszlam do lekarza-okazalo sie ze to krostkowe zapalenie stop,,ponoc genetyczna choroba,,,u mnie w rodzinie nikt takiego czegos nie ma,,,,jestem zalamana,,lekarz przepisal mi lorinden A,,,zaczerwienienie troche zmalalo ale krostki sa,,,,po tym co przeczytalam na forum mam swiadomosc ze sie tego chyba nie pozbede,,szok,poprostu szok,,,,

Krysiu mnie ta choroba dopadla w wieku 32 lat...mam ja ponad rok...tez zaczela sie od krostek<cholernie swedzacych>na stopach...potem wysypalo mnie na dloniach...TYlko mi zaden lekarz nie powiedzial ze to choroba genetyczna...a wręcz przeciwnie....mowili ze ta odmiana luszczycy jest nabyta...nie genetyczna...yhm komu tu wierzyc?Pocieszę Cie ze podobno w wieku 40 lat jak sie pojawi to ma łagodniejszy przebieg<podobno>Pozdrawiam