Dziekuje bardzo. Ja w temacie łuszczycy stawiam pierwsze kroki. Nie mam pojecia jeszcze co dobre co złe. Lekarz kazał ...smaruje... ale tyle czytam o tym ze po sterydach szybko mija i gorzej "wraca". Mi niestety po tych sterydsach nic nie mija... moze jestem malo systematyczna(bo jestem). Nie wiem co robic czuje sie zagubiona. Łokcie niech sobie beda kolana tez mam w nosie wyglad ale wnętrze dłoni wiecznie w ranach jak u stygmatyka i ciage zakażenia bo nie da sie unikac kontaktu z brudem ;(. Prowadzenie auta sprawia ból. Sprzatanie odpada. Duzo piszecie o natłuszczaniu . Czym? boje sie stosowac wszelakiej chemi. Moje GG 163838 (najczesciej siedze jako niwidoczna). Moze ktos zechialby mi dac jakies wskazówki zanim trafie w jakies niezłe medyczne ręce.

Beato, mnie ostatnio pomogl i pomaga Bepanthen. Właśnie na wnętrze dłoni. Nie twierdze, że od razu wszystko znika, ale mniej swedzi i nie zaognia się. Tylko, że on jest NAPRAWDE tlusty, wiec musisz sobie zawinąc rękę lub przez jakies pol godz nic nie robic. Pomaga tez na podeszwy stop (przynajmniej moge chodzic...). Zaczelam kuracje Bonifratrów, jak bedzie jakis efekt to napisze. Z ciekawostek dali mi do picia srebro, czy ktos juz to pil? Lub sie tym srebrem smarowal?

Piłem różne wynalazki, ale srebra jeszcze nie. Ile to ma volt?

Srebro ze spirytem to musi byc odlot

No właśnie, że nie piszą, raczej nie... Ale jak chcesz cos nowego sprobowac to polecam takie cos od braciszkow na A (nie pamietam nazwy) na łuszczyce. Dostałam (kupilam) buteleczkę. Ma tyle volt, że aż od powąchania trzepie.

POcztałam skład i ... reszta która stosowałam to chyba tez sterydy. Diprolene i dipro...costamoraz polcortolon. No nic dzis szukam jakiejs pomocy medycznej ktorej postaram sie zaufac

Witam
Czy zna ktos dobrego lekarza w Warszawie ? Moja dotychczasowa lekarka ciagle podsuwa mi masci ze sterydami itp a wszelkie informacje musze z niej wyciagac sama nic nie powie ! Juz mam tego dosyc ! Pozdrawiam

Nie jestem z Wwy, ale jestem wciąż w trakcie terapi zielono herbaciano-bonifrackiej i... chyba działa. Do tej pory miałam tylko na paznokciach i nie mam doświadczenia z objawami. Jeżeli będę miała bardziej spektakularne efekty dam znać. Może Ci pomoże. W Warszawie byłam raz w Medicawerze i lekarka PRZEZ CAŁĄ WIZYTE NIE ODEZWAŁĄ SIE ANI SŁOWEM. Zapisała mi sterydy oczywiście.

Czy ktoś komu sie zaleczało miał takie potworne ataki swędzenia? Czy to oznacza że wcale się nie cofa?

Odpowiedz dla zalamanej...

Przepraszam, ale dopiero dzis natknelam sie na Twoj list, w ktorym
prosisz o adres Bonifratrow.Uprzedzil mnie i wyreczyl w tym Niejaki
Pawel-podajac strone internetowa tego Zakonu w Warszawie
Przypominam: www.bonifratrzy.pl.
adres to:
Zakon Bonifratrow
ul. Sapiezynska 3
00-215 Warszawa tel. 635 64 67
Ps. Nie zalamuj sie! Naprawde mozna z tym zyc.... Dana

Rozalko.....Bardzo ucieszyala mnie Twoja wypowiedz, ze pomaga

Ci zielona herbata i krem Bonifratrow.To byl moj pomysl, ktorym

podzielilam sie na tym forum (powyzej).Jesli przeczytam , ze i innym
i
tez pomoglo - to prosze mnie zglosic do nagrody Nobla.

Prosze nie przerywaj tylko tych okladow dopoki skora nie bedzie

zupelnie czysta i gladka. Moze to trwac i tygodnie nawet.

Ja juz bylam po kilku dniach czysta i przerwalam. Wrocilo......

Aktualnie zaczelam od nowa i nie zrezygnuje z tych okladow dopoki

nie upewnie sie, ze wszystko wrocilo do normy.Tym bardziej, ze jest

to calkowicie bezpieczna i tania, a takze wygodna metoda.

( ja stosuje oklady tylko na noc). Pij tez codziennie te herbate.....

Mokre liscie na stope, a wywar do zoladka.Powodzenia.

Droga Dano,
metoda jest rzeczywiście tania, ale czy wygodna? Mam jednak do niej przekonanie. Niestety, jeżeli o mnie codzi to zalecza do pewnego etapu a potem troche lepiej, troche gorzej było. Tłumacze sobie to tym, że przedtem długo stosowałam sterydy. Ale teraz zaczęłam chodzić na solarium i ta herbata plus solarium to jest to. W dalszym ciągu polecam na dzień okłady z bepanthenu. Tak czy siak bardzo Ci dziękuję, nic mi jeszcze do tej pory tak nie pomogło jak ta herbata! (co dziwne spektakularnie pomagaja nocne okłady wg Twojego przepisu- moczenie już nie tak)
Wszystkim polecam!

Mam pytanie czy stosował ktoś może dct na dłonie? zamówiłam już 2 opakownia ale mam obawy czy można stosować ten płyn własnie na dłonie

Od roku mam to świństwo na dłoniach. Próbowałam już różnych maści przepisanych przez dermatologów, nic nie pomagały. Obecnie stosuję olejek pichtowy, tran i naftę kosmetyczną w następującej proporcji: 10ml-50ml-50ml. Nareszcie przestało swędzić i czerwona skóra zbielała. Stosuję to od kilku dni i mam nadzieję, że uda mi się pokonać tę chorobę.

Witam wszystkich dotknietych ta cholerna przypadloscia i od wstepu
chce sie z Wami podzielic radosna wiadomoscia, a mianowicie, ze po poltora
roku jestem zupelnie zdrowa.Dawno nie bylo mnie na tym forum, wiec przypomne tylko, ze to ja radzilam Rozalce i Wam wszystkim te oklady
z zielonej herbaty, ktore niestety w rezultacie nie daly takich efektow o jakich marzylam, a jedynie lagodzily na krotko dolegliwosci, po czym znow
nastepowal wysiew z wysiekiem na wewnetrznej stronie stopy.
Pisze, by podzielic sie z Wami moim zwyciestwem nad choroba, jesli to
w ogole byla luszczyca....Jak juz wspominalam leczylam sie w kraju,
w Warszawie na Szaserow jak i tutaj w Nowym Jorku u roznych dermatologow.Ostateczna diagnoza byla, ze jest to luszczyca (mialam
tylko na dloniach i stopie od wewnatrz. Zdiagnozowano to jako luszczyce
krostkowa...(pumulus po lacinie, czy cos takiego....nie pamietam pisowni).
Nie dawalam za wygrana (majac super ubezpieczenie), krazylam po lekarzach.No i chyba trafilam.....Pisze chyba, poniewaz jeszcze nie dociera
to do mnie, ze mam czysta i nowa skore jak i jakby nie wierze jeszcze, ze
to nigdy juz nie powroci.....Leczenie trwalo tylko miesiac i polegalo na
smarowaniu rano i wieczorem dwiema masciami, lecz nie na przemian
lecz jedna na druga.Tak, tak!!!!Tez bylam zdziwiona. Choc wczesniej
zarzekalam sie, ze nigdy nie uzyje masci sterydowej, a jedna z nich
nia wlasnie byla, to nie majac juz ani wyboru, ani nadziei- zgodzilam sie.
Musze, przy tym zaznaczyc, ze po raz pierwszy na dzien dobry
lekarz zrobil mi biopsje (czyli z chorego miejsca stopy wycinek do badania,)
mowiac, ze nie wyglada mu to na luszczyce. Badania potwierdzily, ze nie byla to luszczyca, choc objawy byly bardzo podobne. Okazalo sie, ze
jest to zapalenie skory, ktore od poczatku bylo zle leczone, czyli poltora
roku.Zaczelo sie od 2 krostek z plynem w srodku, a w poltora roku
zajmowalo juz niemal polowe stopy, ciagle sie rozszerzajac.
Przy tym zaczely powstawac coraz to w nowych miejscach takie ogniska,
a szczegolnie przy paznokciach palcow zarowno stop jak i rak.
Dzis jestem zdrowa i Bogu dziekuje, ze trafilam na dr Barala w Nowym
Jorku.Moze to nie humanitarne, szafowac lekami, tym bardziej, ze nie
jestem lekarzem, ale nie moge powstrzymac sie od niepodania nazwy
tych masci, majac nadzieje, ze skonsultujecie to ze swoim lekarzem,
albo wymusicie na nim, by Wam je wypisal na recepte.Wiem z autopsji,
jak lekarze i nie tylko w Polsce, maja urazona ambicje, jesli pacjent
im podpowiada, badz sugeruje jakis lek.Chyba nie macie nic do stracenia
bo i tak ich leki sa nieskuteczne, wiec i te masci jesli Wam nie pomoga
to i napewno tez nie pogorsza sytuacji.A oto ich nazwa:
HALOBETASOL PROPIONATE
OINTMENT,0,05% ja mam firmy Fougera (jest to amerykanski lek)


i ta druga masc (sterydowa, mozna ja uzywac tylko przez 2 tygodnie)
o nazwie DOVONEX (calcipotriene ointment), 0,005 % -
- masc robiona w Irlandii.Mysle, ze w Polsce mozna je juz dostac.
Najpierw smarowalam chore miejsca ta pierwsza, a po paru minutach
nakladalam te druga, czyli sterydowa i tak rano (pod bandaz), a na noc
bez owijania.Po 2 tygodniach byla juz cudowna poprawa, ale na brzegach
sie nie goilo. Lekarz powiedzial, zebym teraz az do skutku tylko te
pierwsza smarowala czyli HALOBETASOL......Po nastepnych 2 tygodniach
zginelo wszystko i luska i pecherzyki z ciecza (osoczem), wszystko.!!!!!!
Nie wiecie, jaka jestem szczesliwa!!!!!.Mam nadzieje, ze pozbylam sie
tego na zawsze, bo nigdy wczesniej tak idealnie nie bylo. Jesli Wam
to takze pomoze- bede jeszcze bardziej szczesliwa.To tak, jakbyscie
odbyli podroz do Nowego Jorku, w celu postawienia diagnozy, a co
najwazniejsze- wyleczenia - nie ruszajac sie przy tym z miejsca.
Zycze Wam powrotu do zdrowia i trzymam za Was kciuki.
Serdecznie pozdrawiam. Dana

Dano,

cieszę się ogromnie razem z Tobą i marzę o podobnej radości u mojej córki...

A co do polecanych przez Ciebie leków, to kto Ci powiedział, że DOVONEX jest maścią sterydową ?

Wszędzie opisywany jest jako lek na bazie witaminy D, np. na stronie
http://www.rozanski.henryk.gower.pl/psoriasis_therapie2000.html

"Pochodne witaminy D, np. calcipotriol (analog witaminy D3) – reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową i wapniowo-fosforanową, oddziałuje na gruczoły dokrewne oraz przemiany lipidowe. Reguluje podziały i różnicowanie keratynocytów. Nie wolno podawać kobietom ciężarnym i karmiącym. Lek może podrażniać skórę. Jest lipofilna i łatwo przenika do skóry oraz krwi. Zmiany łuszczycowe smaruje się lekiem 2 razy dz. preparaty handlowe: Daivonex, Dovonex (LEO) – maść, krem, płyn na skórę 0,005%; Psorcutan (Schering) – maść, krem, płyn na skórę."


Natomiast bardzo interesuje mnie HALOBETASOL PROPIONATE OINTMENT.

Czy mogfłabyś napisać coś o jego składzie i działaniu ?

Może w nim tkwi sedno ?

A może w tym jednoczesnym ich nakładaniu ???

A może w nietypowości, a raczej złej diagnozie w Twojej chorobie ???

Ale nadzieję zrobiłaś, więc proszę Cię jeszcze o kilka słów...

pozdrawiam

krystyna

Dano,

Dalej szukam i raczej jest odwrotnie: już z samej nazwy leku HALOBETASOL PROPIONATE OINTMENT wynika, że to własnie on zawiera steryd, prawdopodobnie propionian flutikazonu, którego siła działania przeciwzapalnego porównywalna jest z działaniem triamcynolonu i fluocynolonu.

Kremy i maści zawierajace ten steryd używa się w przypadkach dermatoz wrażliwych na działanie kortykosteroidów, jak np. łojotokowe zapalenie skóry, wyprysk, dermatozy kontaktowe, atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, neurodermit, liszaj płaski, odczyny fototoksyczne i fotoalergiczne, skórne postacie liszaja rumieniowatego.

I faktycznie, nie należy go stosować dłużej niż 2 tygodnie: "Halobetasol should not be used for longer than 2 weeks."

Ze znanych i stosowanych w Polsce maści, ten akurat składnik występuje w Cutivate 0,5 mg/g (0,05%) prod. GlaxoSmithKline - Wielka Brytania, w cenie 12.20 (po refundacji 6.10)

No, ale ten cały HALOBETASOL PROPIONATE OINTMENT zawiera też na pewno inne składniki !!!

I bardzo mnie ciekawi jakie ?????

Witaj Krystyno....Boze, jak to dobrze, ze tak szybko zareagowalas
na moj list i jako pierwsza napisalas. Po przeczytaniu go szybko wyciagnelam ulotki z tych masci i rzeczywiscie masz racje.To nie dovonex
lecz Halobetasol jest mascia sterydowa, ktorej nie powinno sie uzywac
dluzej niz 2 tygodnie. Teraz to ja mam "zagwostke", ze tak powiem,
poniewaz , nie zaglebiajac sie wczesniej w opisy na ulotkach , a jedynie
na slowo mojego lekarza ja akurat stosowalam je odwrotnie, czyli tylko 2
tygodnie stosowalam Dovonex wraz z Halobetasolem ( z tym, ze kolejnosc
byla taka, ze najpierw Halobetasol, a po kilku minutach na to nakladalam
jeszcze Dovonex), a pozniej przez nastepne 2 lub 3 tygodnie juz tylko
Halobetasol, ktory jest sterydem.Czyli w sumie masc sterydowa jak
sie okazuje zamiast 2 tygodni -stosowalam 5 tygodni.
Moglam sie do tego nie przyznac i napisac, ze pomylilam poprostu
nazwy masci, ale przeciez nie o to chodzi.Przepraszam serdecznie
wszystkich, ktorych nieswiadomie wprowadzilam w blad - piszac, ze to
Dovonex,u nie mozna stosowac dluzej niz 2 tygodnie i ze jest on sterydem.
Fakt ze stopa , jak i dlonie sa zupelnie wyleczone.
Kolejna , (profilaktyczna) wizyte mam zaplanowana na najblizszy czwartek,
wiec oczywiscie upewnie sie u zrodla, czy pomylil sie lekarz czy ja
odnosnie czasu i uzywania tych masci.Tym bardziej, ze na poczatku
leczenia mialam mala tubke halobetasolu, a duza Dovonexu i kiedy
powiedzialam przy kolejnej wizycie po 2 tygodniach, ze mi sie skonczyla
jedna z masci, lekarz ponownie przepisal mnie halobetasol, czyli steryd.....
Wyjasnie to w czwartek i napisze o tym zaraz po powrocie od lekarza.
Podaje Ci Krystyno sklad tej masci, czyli Halobetasol,u :

sklad chemiczny: 21-chloro-6a, 9-difluoro-11 B,17-dihydroxy-16 B-methylpregna-1,4-diene-3,20-dione, 17-propionate, C 25 H 31 CIF 2 05
Molekularna waga wynosi 485.
Jest on na bazie aluminum stearate,beeswax,pentaerythritol cocoate,
petrolatum,propylene glycol, sorbitan sesguioleate, and stearyl citrate.
I jeszcze jedno. Wyczytalam teraz w tej ulotce, ze nie powinno
sie stosowac tej masci na twarz ani tez u dzieci ponizej 12 roku zycia.
Mam nadzieje, ze nie "przedobrzylam" z tymi sterydami, bo efekt
jak narazie jest wspanialy. Pozdrawiam serdecznie i do czwartku,
a wlasciwie do piatku (roznica czasowa).

Wszyscy mają pretensje do polskich lekarzy, że oni potrafią wypisywać tylko maści sterydowe (dermovate) i ewentualnie drogie leki będące pochodnymi wit. D (curatoderm).
A tu proszę jaka niespodzianka - lekarz z Nowego Jorku - przecież z innej, ,,lepszej' medycyny - stosuje dokładnie te same leki - bo halobetasol to silny steryd - odpowiednik dermovate, a dovonex to pochodna wit.D.
Dla większości jednak wystarczy zachłyśnięcie się Ameryką i stereotypowa krytyka wszystkiego co polskie. Jak widać niczym leczenie się tam i tu nie różni (ewentualnie koszty podróży i pobytu w NY)
w Polsce też się wykonuje biopsje w trudnych do rozpoznania przypadkach

ciesze sie iz odezwal sie lekarz a morze wiecej cos nam pan powie

rece i swedzenie zmian
ja luszczyk od 30 lat nie kojaze aby mnie swedzialy zmiany na dloniach i nogach a mialem kiedys krostki ktore sie zlewaly i powodowaly stany zapalne infekcie to bardziej bolalo niz swedzialo