Witajcie! Właśnie otrzymałam exorex lotion! Ale niestety 100ml. Ciężko go dostać,koleżanka kupiła w aptece w Anglii ostatnią buteleczkę. nigdy jeszcze tego nie miałam,więc mam pytanie. Jak często trzeba się smarowć? Czy lepiej częściej,czy żadziej,żeby starczyło na więcej dni? Jutro zaczynam i mam nadzieję,że w końcu mi coś pomoże!!! Choruję już 18 lat i nic mi do tej pory nie pomagało Pozdrawiam

Proponuję Ci na tamponik, taki jak do wycierania ucha i dwa, trzy razy dziennie.
Jak zabraknie tego "cudu", to delatarem- koło 8 zyli w aptece, praktycznie ma te same skladniki. Powodzenia. Hej

Kurcze, na wacik?! Ja nie mam małych krosteczek tylko duże "placki" Jakoś będę kombinować. a tak na marginesie to czemu wszyscy tak zabiegamy o exorex,skoro dermovate ma podobny skład? Czegoś tu nie łapie

Nie dermovate, ale pisałem o deletarze . Czy nie wiesz, że reklama jest dzwignia handlu?. Twój exorex jest lotionem i być moze szybciej wchodzi w reakcję od maści, którą jest delatar. Szanujący się dermatolog bez problemu może dać skladniki i w aptece to zrobią za 5 zyli. Exorex i delatar to dziegcie, inaczej pochodna smoły węglowej. Dlatego piszę o delatarze, bo tego pierwszego bedziesz miała tyle co kotek napłakał. Ale to już Twoja sprawa.
Pozdrawiam

w sklad exorexu wchodzi 1% smoy weglowej czyli dziegcia...wiec nie pisz ze to to samo i tylko reklama...bo zostalej jeszcze 99% innych substancji wchodzacych w sklad exorexu :-)

Bruno!!!, z całym szacunkiem, bo widzę, że jesteś dobrym duszkiem tego forum.
Piszesz, że w skład Ex. wchodzi 1% smoły węglowej, No i fajnie tylko Tobie dopowiem, że w składzie delataru znajduje się 2 % odbiarwionej smoły węglowej na 100gram maści
W delatarze i Exorexe czynnikiem aktywnym jet właśnie ten dziegć poddany obróbce termicznej w wyniku której otrzymujesz tą smołę. Jest to aktywny czyli najważniejszy składnik obu specyfikow.
-------------
Jeżeli piszesz, że ma 99% innych substancji, proszę podziel się swoją wiedzą na ten temat. Chętnie posłucham. Rozpuszczalnik sobie podaruj, wymień tylko te , które mają sprawczy wpływ na naszą chorobę. Zanim odpiszesz, proszę udaj się do aptekarza, który sporządza leki i zasięgnij u niego informacji.
Pozdrawiam

Faktycznie Waldi-delatar,pomieszałam nazwy,ale wiem o co chodzi.Kiedyś używałam delataru,ale szczerze nie pamiętam efektu.Tyle już tego było... Czyli co? wnioskuje,że nie potrzebnie fatygowałam znajomą do załatwiania exorexu,skoro delatar to to samo? Czemu w takim razie jest taki szum wkoło tego exorexu? Cena wysoka,trudno go zdobyć-nie rozumiem.Czemu wszyscy nie używają po prostu delataru? A Ty Waldi czym się leczysz?

Sylwio, jeśli masz rozlegle zmiany i tylko jedną małą buteleczkę Exorexu - to pomyśl proszę. Przecież kuracja musi potrwać. Z pewnościa zabraknie Tobie Ex.
I co dalej? Tego nie wiem . Wpływ na decyzję będzie miała i kasa, i mozliwość załatwienia drugiej, itp. Dlatego napisałem Tobie, że PRAKTYCZNIE jest to samo, a nie to samo jak sugeruje mi Bruno. Chodziło mi, żeby kontynuować kurację dziegciem. A oba leki mają ten sam aktywny czyli podstawowy składnik. Sama musisz wybrać. Ja bym Tobie proponował skonsultować się z lekarzem-dermatologiem, bo z doświadczenia wiem, że i WB i u nas leczenie dziegciami wspomagane jest innymi lekami.
Zauważ proszę, że nie każdemu dziegcie też sluży, nie każdy ma ten sam typ łuszczycy, ba niektorzy się już i uodpornili na to, wreście już o tym pisałem, że w dużych ilościach mają właściwości karcogenne(rakotwórcze).
Czym ja się leczę. Wierzylem, że w Kanadzie są cudotwórcy i zamówiła moja przyjaciółka w Toronto mascie robione. Tam są wszystkie leki na receptę za darmo. I kicha. Mam dobrego znajomego dermatologa to wizyta wygląda Tak, że jakiś sterydzik, zawsze z innej grupy i przemiennie smarowanie maścią robioną na dziegciu.
Mam zmiany około 10 wielkości pięciozłotówek. Choruję około 15 lat z tendecją powiększającą się. Najgorzej z głową. Zmieniam szampony,nizoral dziegciowe tu już wymieniane, ostatnio stosuję sebiprox-przeciętny i przed wizyta u fryzjera w płynie lekkie sterydziki tu też wymieniane. Czekam do lata-bo nieżle na mnie działa słońce i raczej rezygnuję z trunków, bo one na drugi dzień powodują,że wszystko się uaktywnia.
Pozdrawiam

Witajcie !! Stosowałam kiedyś delatar i nie było żadnej ale to żadnej poprawy.Czego to ja już nie używałam,zaliczyłam on clinic,kosmetyki morza martwego,wyjazdy do Chorwacji,Hiszpanii itp.Efekty były krótkotrwałe. Najbardziej miałam wysypaną głowę,po prostu bywało tak,że miałam skorupę na głowie.Aż pewnego dnia przeczytałam na forum o exorexe.Pomyślałam sobie -trzeba spróbować i nie żałuję,Exorex jest najlepszym lekiem jaki dotychczas stosowałam i nie pisz tu drogi Waldi,że delatar to samo co exorex,bo tak nie jest !!! Pisałam już wcześniej,że stosowałam delatar i to przez bardzo długi okres i co?? i nic łuszczyca wyłaziła wszędzie.W tej chwili wystarczy,że posmaruję się exorexem przez 4-5 tygodni,2x dziennie i 0 łuszczy.Również skórę głowy mam już wyleczoną.Na początek zwaliłam łuskę stosując salicylol,3 tygodnie stosowałam cocois a teraz codziennie myję głowę szamponem exorex i efekt jest super!!! Oczywiście myję głowę codziennie i piankę trzymam przez 10-15 minut.Także żaden delatar tylko exorex!!! Nie wątpie,że Tobie Waldi pomaga delatar (tylko pozazdrościć).Są zapewne osoby,że exorex nie pomaga.No cóż, ale wiemy,że każdy łuszczyk to indywidualność.POLECAM EXOREX!!! Denerwują mnie jeszcze na tym forum ludzie,którzy dopytują się o zapach exorexu! Ja gotowa byłam wykąpać się w szambie,żeby tylko pozbyć się łuszczycy.Jak komuś smierdzi exorex to niech paraduje latem w golfie i pantalonach do kostek-brawo!!!Mnie tam zapach nie przeszkadza,tymbardziej ,że po paru minutach jest już nie wyczuwalny.To tyle na temat exorexu i delataru.Pozdrawiam wszystkich łuszczyków a Tobie Waldi zazdroszczę,że tak pomaga Ci delatar,ale co tam ja mam exorex i też jest ok!!!

No cóż co osoba to opinia,ale to oczywiste każdemu pomaga co innego.Skoro zakupiłam to cudo,spróbuję(właśnie zaczełam smarowanko,co do zapachu całkiem przyjemny) Ja na głowie nie mam nic ,mam na dłoniach,łokciach i dolnych partiach nóg,więc mam nadzieję,że na tydzień ,dwa mi starczy. Myślę,że w tym czasie zorientuję się czy mi pomaga i będę próbować załatwiać następną buteleczę. Zamówiłam sobie też Melkfett z Niemiec,ludzie piszą ,że jest niezły. Także jak nie pomoże exorex to może melfett,a może picie serwatki...na forach znalazłam wiele metod,których nie próbowałam wiec wszystko przede mną. W końcu łuszczyce leczy się całe życie. Na mnie na razie nic jeszcze w 100% nie dzałało także muszę próbować. Bardz Wam dziękuje za wypowiedzi,pozdrawiam!!!

Z całego serducha życzę Tobie Sylwia i wierzę , że ci pomoże. Dobrze zaczynać od dziegcia. Proponuję jednak wizytę u dermatologa, aby wesprzeć tę kurację. Efekty wówczas mogą być trwalsze. Byc może zapisze też Tobie cygnolinkę w terapii minutowej. Efekty też są po niej bardzo dobre.
Obyś nagusia mogla śmigać, bo juz wiosenka idzie.
Pozdrawiam

Nagusia jak nagusia ale kiepsko tak nie móc pójść z synkiem na basen czy wyjechać na wakacje i poleżeć na plaży,a wiosna faktycznie niebawem! No a z Daną zgadzam się w 100% ja to bym się nawet krowim gówienkiem smarowała gdybym wiedziała,że pomoże. TAKI ZDESPEROWANY JEST ŁUSZCZYK!!!

Na mnie nie działa. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to mogę odsprzedać. Z butelki 250 ml na oko zostało ponad 200 ml. Smarowałem tylko przez kilka dni patyczkiem do uszu, więc niewiele ubyło. Pozdrawiam.

witam gdzie w Polsce kupięexorex

Re:Exorex lotion-lek na łuszczyce,który pomógł mi w 3 tygodnie (0sterydów)

Kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a jak ktoś nie wyjeżdża do Angli to skąd ma
> wziąść ten super lek

Najlepiej przez znajomych,znajomych-znajomych Mi udało się przez koleżankę,która tam mieszka,ale jak pisałam kupiła mi jedną małą buteleczkę bo więcej nie było Smaruję od paru dni,a efekty są super,więc już zastanawiam się z przerażeniem jak załatwię następną,ale napewno będę kombinować.Są ogłoszenia w internecie o sprzedaży tego leku,ale ja osobiście bym się bała kupić.Poza tym-cena.Ja za 100ml zapłaciłam 70zł a pan chce 100zł z licytacją!

No ktoś, chce zarobic na czyimś nieszczęsciu jakim jest ta choroba. Ja miałem na sprzedaz przez allegro i ceny były takie jak faktycznie są a nie wygórowane. Mam pytanie komu pomógł ten lek, bo mi osobiscie nie pomógł.

Oczywiście,że pomógł!Ja na ł.choruję 16 lat i próbowałam różnych metod,ale żadna nie była tak skuteczna jak exorex.Razem z ciocią zaczełyśmy kurację i mi poprostu wszystko znika a jej wręcz narasta,czyli dlamnie rewelacja jakiej szukałam przez całe życie a dla cioci kolejny nie trafiony lek.

Z całego serducha zyczę Ci Kasiu, by nie okazało się, że za jakiś czas również i Ty uodpornisz się na dziegć i poprostu nie będzie działał EXorex. Dlatego stosuj go z wielkim umiarem i jak Ci zginą plamy, to te miejsca smaruj jeszcze przez długi czas maściami witaminowymi, bądź balsamami(emulsjami).
W