wytam wszystkich zaczerwienionych. poprosze Was o wyrazanie swoich mysli i przede wszystkim doswiadczen na temat relacji tatuaz-luszczyca.
naturalnie walcze z tym ciezkim przeciwnikiem ale nie pozwole zeby on przeszkodzil mi w zdobieniu mego ciala. luszczyce mam od kilku dobrych lat, pierwszy obraz na mym ciele powstal ok 4 miesiecy temu. objaw: okres gojenia sie ran po zabiegu - standardowy/ oczywiscie przestrzegajac zasad/ lecz po calkowitym wyleczeniu sie malunku zauwazylem kilka miejsc w ktore ta k...a sie wdarla. poczatkowo/oprocz nawilzania skory.....zreszta jak to przez wiekszosc zycia/ stosowalem masc pt. Polcortolon ktora pomogla zeczywiscie. byl to dosyc ryzykowny krok poniewaz masc ta ma wlasciwosci wybielajace i nie polecam jej nikomu/naturalnie tatuaz nie zostal wybielony...w warstwie skory wlasciwej masc nie zadziala/ ale poprzednio uzywalem jej na ciele i wygladalem jak te psy w biale kropki...dalmatynczyki bodajze.


Piszcie wszystko co zwiazane z tatuazami na ciele luszczyka

Juz troche bylo na forum o dziarach.
Jak wiadomo miejsca skaleczen itp sa pozywka dla luszczycy,ale... Spotkalem sie z wypowiedziami ludzi,ktorzy sa chorzy i maja tatuaze i luszczyca omija im te miejsca... Dlatego jak ze wszystkim w luszczycy nie ma takich samych regul dla wszystkich i praktycznie kazdy z nas reaguje na rozne rzeczy inaczej...

dzieki Barthez. masz na mysli na forum o dziarch czy na tym forum?
rozmawialem z osobami ktore dziaraja i rowniez ich stanowiska sa skrajnie podzielone. niektorzy twierdza ze jest to wrecz wykluczone, natomiast /tak jak ty wspomniales/ innych interesuje stan przebiegu choroby i oczywiscie dolaczaja do tego iz odpowiedzialnosc lezy po naszej stronie.
caly czas wierze ze na tym forum temat przeze mnie poruszony nabieze tempa!

Pisałam już w tym temacie ale co tam)) napiszę jeszcze raz. Objawów nie mam od dawna, nawet myślałam, że jestem wyleczona;P i kiedy zrobiłam tatoo, pojawiły się malutkie wykwitki;( jednak nie na dziarce tylko troszkę niżej i tak sobie tkwią w tym miejscu, od czasu do czasu jest zanik ale cały czas powracają do tego miejsca i nie wiem czy to zbieg okoliczności czy barwniki czy moze jeszcze coś innego.

Gdzies na forum juz wspominalem ze pamietam pierwszy slad luszczycy tuz po tym kiedy to zrobilem sobie dziarke... tyle ze dziarka jest na ramieniu a luszczyca zaczela sie od glowy... zastanawialem sie wiele razy czy to moglo miec jakis wplyw, czy moglo byc zapalnikiem...:| Jedno wiem, dziarki wciagają ale przez ostatnich pare lat nie moglem sobie pozwolic na to by rozwinac moj motyw. Tymczasem ostatnio obserwuje znaczna poprawe stanu skory czyli zmniejszenie plackow i jesli tak dalej pojdzie to jak tylko sie "zalecze" smigam do studia. Jesli znow sie pogorszy to trudno, chyba znalazlem cos co mi pomaga wiec wtedy znow do tego wroce. Na samym tatuazu nigdy nie pojawily mi sie slady luszczycy.

hej neo
jA mam duże wątpliwości co do skończenia mojego motywu, a niestety jest niedokończony i nie wygląda tak jak powinien;( i nie wiem czy drażnić skórę i ryzykować? Mam gładką skórę, ile ludzi z naszym problemem o takiej marzy, a ja.. jakby nigdy nic nie doceniam tego,hm.. no i jest obawa, że skończy się trwałymi objawami, tak sobie rozmyślam..chociaż w te trwałe objawy to tak naprawdę nie wierzę ale jak narazie chodzę z nieskończonym;P motywem.....

))

Ania, ja zaryzykuje ale jeszcze troche cierpliwosci...
a co Ci pomoglo sie zaleczyc? znaczy co doprowadzilo do obecnej gladkosci Twojego ciałka??

aaaaaaaaaa, juz mi sie przypomnialo
dobrze sie prowadzisz... i te kompiele...
Tak trzymaj!
Ja sie "macam" po glowie i póki co jestem zadowolony, ciagle mam pretekst by nic nie robic i sie pobyczyc w fotelu a luszczyca sie kurczy, powoli ale zdecydowanie dla nie wtajemniczonych - http://samoleczeniebsm.pl/

P.S. Ania, z mlekiem dalem sobie spokój

naszczesce w deszczoej Walii pojawilo sie slonko wiec lapie promienie jak tylko nadarzy sie okazja. tatusik mem jest w znacznie lepszej kondycji /bez kozery powiem ze wszystko w koncu jest tak jak powinno byc - gladkie, pod swiatlo gdy na nia(pszczolka)patrze nie widze juz zadnych krostek/ wiec dochodze do wniosku ze zycie jest piekne na nowo - rozumiecie mnie prawda? w tym momence trzymam prawa dlon na glowie /bsm hehe/ i zostalo mi okolo 15 min. stosuje ta metode zaledwie od tygodnia i nie wiem czy pozytywy sa juz widoczne dzieki bsm czy samego slonca ale pociagne do konca/ jak pan Jan pisze do okolo 1miesiaca/1.5 w zaleznosci od stanu tego cholerstwa.
Ciesze sie niezmiernie ze jestescie tu poniewaz nie spotkalem sie wczesniej z osobami z luszczyca ktore maja badz chca miec tatto.
Aniu wstrzymaj sie z dziaraniem tak do nastepnych wakacji wiem ze to smutne ale chce zebys dokonczyla motywik i byla szczesliwa. doprowadz cialko do jeszcxze lepszego stanu i wybierz sie do salonu tak okolo 3 tyg przed/miesiac bedzie latwiej odmierzyc i zaplanowac co nie/prawdziwymi upalami. bedziesz wtedy mogla spokojnie wygrzewac sie na sloncu bez obawy o dzielo i przy okazji doleczysz luszczyce do konca./najlepiej jedz z przyjaciolmi nad morze/ duzo kapieli zarowno slonecznych jak i slonych sprawi ze cialko bedzie jak platki roz.
pozdrawiam Wszystkich i piszcie o waszych przygodach z tatuazami!!

aaa moi Kochani nie pijcie wiecej kawy i herbaty/wiem ze ciezko dla nie ktorych wyobrazic sobie bez tego zycia/!!!!!!! pijcie duzo mineralki, bierzcie ja ze soba wszedzie, jest idealna dla skory i nadaje jej jedrnosci sprezystosci gibkosci i smuklosci- powaga tak sie skalda ze wykluczenie tych uzywek powinno byc podstawa w walce czy profilaktyce z luszczyca a co sie z tym wiaze niesie same plausy dla dziel ktore chcemy sobie zafundowac na ciele!

Neo wydaje mi sie ze u Ciebie tatusik /tak jak wspomniales/ byl katalizatorem dla tego cholerstwa. ja zdecydowalem sie na tatuaz przy na prawde powaznym przebiegu.....ale zebralem sie i podleczylem zeby gosciu ktory dziaral nie mial obiekcji/dla mojego dobra ma sie rozumiec/ mam 21 lat a moja psychika momentami dosiega kryzysu wieku sredniego wiec jak tylko moge probuje czerpac z tego nierozowego zycia co najlepsze!

Witam. Choruję 3 lata na to gówno z czego 1,5 spedzilam w szpitalach. zrobiłam sobie tatuaż i odziwo nic mi po tym nie wyszło. Zawsze jednak jak mam wysiew, łuszczyca omija mój piękny i duży tatuaż (na szczęście). Nie ryzykujesz, nie masz. Pozdrawiam

ja ma dwie dziary od dwoch lat aluszczyce od pieciu nic sie nie dzieje i mam ochote na nastepna dziarke

dziarki dziarkami a co z piercingiem kiedys pisalam na tez temt uwielbiam piercing to najlepsza rzecz na ziemi ale ostatnio kolo przebitek chrastki zaczela mi sie pojawiac łuszczyca jestem wsciekla bo chcialam sobie zrobic sztange a moze to nie przez kolczyki tylko ot tak co o tym sadzicie? aha no i czy powinnam zrezygnowac z kolczykowania i sie powyciagac juz zrobione kolczyki??