Witam! O to właśnie chodzi, o konkrety,a nie "... zrobiłam propolis i wyleczyłam mojego ojca w ciagu 2 tygodni..."Jeżeli zawitasz Basiu jeszcze to napisz konkretnie w jaki sposób Twój tata korzystał z tej nalewki.Jeżeli zewnętrznie to ile razy dziennie i w jaki sposób,a jeżeli do środka człowieka poprzez otwór gębowy to tak samo-ile razy dziennie,przed jedzeniem,czy po,ile kropel...Pozdrawiam Darek

a i jeszcze jedno ,wg mojego przepisu nalewka będzie miała ok.60%, czy jeżeli ma to polegać na przemywaniu, to czy nie jest to zbyt mocny roztwór?Niejednokrotnie są to rany,które krwawią,a przy kontakcie z cieczą o mocy 60% to wiadomo jaki jest efekt.

Tak jak już pisałem... jej tato jedynie przemywał tą nalewką zmiany łuszczycowe. Przemywał je codziennie, a ile razy dziennie tego nie wiem. Tak na wstępie proponuję raz dziennie wieczorem po umyciu. Trzeba obserwować jak się zachowują zmiany. Można spróbować do dwóch razy dziennie tj. rano i wieczorem, nie widzę w tym problemów.
Co do mocy nalewki to na początku trzeba będzie jakoś znieść tę moc, później może być już tylko lepiej. Imałem się różnych sposobów i różnych mikstur i wierzcie mi, że jest się w stanie wiele znieść. A jeśli tak się Darek boisz to poszukaj w necie maści propolisowej bo o takiej też słyszałem, podejrzewam, że efektu takiej mocy 60% nie będzie.

Pozdrawiam!

Jednak do paszszy było by przyjemniej i działało by na całego człowieka,a nie miejscowo.

Witam po długiej przerwie.Nalewkę zrobiłem ,wczoraj posmarowałem jedną rękę nalewką,a drugą posmarowałem wazeliną zmieszaną z nalewką(oba składniki do końca się nie mieszają).I niestety moje przewidywania się sprawdziły.Po smarowaniu samą nalewką plamy jakby nabrzmiały aż skóra bolała,plamy rano złuszczone .Po porannej kapieli skóra nawet nie chciała wchłaniać balsamu a plamy jakby sie pociły-nie wiem jak to nazwać.Teraz jest już w miarę dobrze,ale skóra jest jeszcze lekko nabrzmiała.Ręka ,którą posmarowałem wazeliną z dodatkiem nalewki jest w lepszej kondycji,ale też czuć pieczenie i jest lekko nabrzmiała.I po tym experymencie dam sobie na luz.Pozdrawiam

Ja też jestem tą osobą co po zrobieniu propolisu zaczęła go stosować. Nie wiem co mam robić bo mam mieszane uczucia. To, że piecze to pół biedy. Problem w tym, że nie widzę za bardzo poprawy, a nawet pogorszenie. Nie wiem czy to pierwsza reakcja skóry na propolis i trzeba uparcie dalej stosować, czy też jednak efekt całkiem odwrotny od pożądanego. Poczekam - po stosuję jeszcze z dwa dni i jak nie będzie poprawy to odrzucam propolis i wracam do starych maści. Nie chcę doświadczyć nowych wysypów.
A już myślałem, że to będzie to...

Hej deep, czy jeśli nie będzie ci pomagał ten propolis to czy jest możliwość odkupienia go od ciebie? Chciałbym spróbować na sobie. A co do Basi to fajnie że podała skład ale nie podała dokładnych wskazówek jak go stosować i jakich efektów się spodziewać w poszczególnych fazach gojenia się skóry To tak jakby ktoś dał ferrari bez kluczyków nam pod choinkę;p zero przyjemności jazdy jedynie podziwianie samochodu

Dowodem na to, że maść propolisowa jest skuteczna jest moja mama, która przez wiele lat męczyła się z .in.łuszczycą głowy.Ponad 20 lat temu trafiła do zielarza-pszczelarza w Skoczowie, który polecił jej pić zioła chyba pokrzywę albo melisę, naftę i smarować ogoloną skórę głowy czarną maścią propolisową. Będąc dzieckiem sama przez kilka tygodni smarowałam mamie głowę maścią.Łuszcyca ustąpiła, chociaż co kilka lat występują nawroty, ale są to plamki np. w pępku.Tematem zainteresowałam sie na nowo ponieważ u męża również niedawno pojawiła się łuszczyca.Niestety okazało się, że jest uczulony na któryś ze składników maści. Nie przypuszczam natomiast, żeby był uczulony na propolis.Niestety pan robiący te maści już zmarł, ale z tego co wiem, ktoś z jego rodziny kontynuuje jego działalność. Myślę, że w propolisie tkwi wielki potencjał. Proszę się nie poddawać i głowa do góry Pozdrawiam Karolina

Nie przeczę, że coś w tym jest...
Ale co widać na tym forum każdemu pomaga co innego. Ja osobiście strasznie się napaliłem na ten propolis...dosłownie po poście Basi wstąpiła we mnie jakaś nowa nadzieja i wiara, że to jest to. Zrobiłem nalewkę propolisową, którą zacząłem stosować, a druga jest już w trakcie robienia...takie to mnie wywołało wrażenie. Niestety skutek mierny...pomijam już to, że ma to moc 60 % bo to da się przeżyć, ale sam fakt, że nastąpiło pogorszenie stanu skóry. Myślałem, że takie są początki, więc czekałem dalej. Niestety alby jestem mało cierpliwy, albo na mnie to nie działa. To co uzyskałem stosując maści straciłem. Teraz odbudowuję stan swojej skóry do stanu sprzed nalewki. Dałem sobie spokój.
Teraz liczę na inny specyfik...może on będzie bardziej skuteczny. Mam na myśli blue cap. Najpierw muszę go ściągnąć bo u mnie nie ma go w aptekach.
Pozdrawiam!

Jak ktos jest uczulony na pszczoly osy itp.to niestety skutek stosowania takich specyfikow jest odwrotny ja tez tak mam wiem ze jestem uczulona i nawet nie probuje takich produktow a wiem ze sa bardzo skuteczne niestety nie dla mnie

Nie jest tak do końca jak piszesz Nova...
Wiem co masz na myśli pisząc o uczuleniach, ale ja ręczę ci, że nie jestem uczulony na pszczoły, osy, zarówno na użądlenia, jak również na środki zawarte w kicie pszczelim.
Z tego co piszesz wynika, że jak się jest uczulonym na pszczoły no nie można jeść miodu bo to produkt pszczeli i stanowi zagrożenie.
Po prostu każdemu pomaga co innego!

To tez nie moge miodu chyba ze go dam do goracego mleka ale jak zastosuje jakikolwiek krem z tymi skladnikami od razu mam odczyn alergiczny w tym miejscu a dowiedialam sie ze jestem uczulona w ubieglym roku po ugryzieniu przez pszczole wczesniej nie mialam o tym pojecia

Z tego co wiem, tamta maść była na bazie wazeliny. Początkowo mamę strasznie swędziała cała skóra na głowie,nawet dostała dreszczy,trwało to kilka dni.Nie miała natomiast, o ile dobrze pamiętam, żadnego odczynu na skórze.Poza tym dieta, zero cukru. Piła propolis na bazie nafty.Postaram się odszukać tych państwa i czegoś więcej dowiedzieć.

Zgadza się...nawet przepisy maści propolisowych, które można znaleźć w sieci podają, że jednym ze składników jest wazelina i to jest pewne. Natomiast do wazeliny dodaje się propolis np z odparowania zrobionej wcześniej nalewki.

Witam.Ja też nie jestem na pszczoły i osy uczulony, a reakcja po nalewce była jak wcześniej opisałem.

Ratunku mam łuszczyce od 4 miesięcynie chce stosować sterydów ,którymi mnie chętnie raczaono raczej skłaniam się do sposobów medycyny niekonwencjonalnej .Czy ktoś w tym temacie ma doświadczenia?

Witam dessa ,każdy z nas próbuje różnych sposobów.I tak na prawdę to na niewiele sie zdaje.Ja różne cuda próbowałem-smarowanie zjełczałym masłem(tak sobie),na głowę zmeszane w równych proporcjach olej słonecznikowy z octem winnym masować i zostawić na godzinę i to pomagało.Kąpiele w wannie z dodatkiem 1-2 kg.zwykłej soli kamiennej,łykanie kropel citroseptu-też pomagało.Powodzenia i nie załamuj się

dana Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> JAK NALEŻY ZROBIĆ TĄ MIKSTURKĘ? PROSZĘ PODAĆ
> ILE SKŁADNIKÓW I JAKICH

deep Napisał(a):
Jestem zainteresowana ta nalewka ale nie wiem w jakich proporcjach ja zrobic .


-------------------------------------------------------
> Nie jest tak do końca jak piszesz Nova...
> Wiem co masz na myśli pisząc o uczuleniach, ale
> ja ręczę ci, że nie jestem uczulony na
> pszczoły, osy, zarówno na użądlenia, jak
> również na środki zawarte w kicie pszczelim.
> Z tego co piszesz wynika, że jak się jest
> uczulonym na pszczoły no nie można jeść miodu
> bo to produkt pszczeli i stanowi zagrożenie.
> Po prostu każdemu pomaga co innego!

Witam, ja sam mam łuszczyce od trzydziestu paru lat,wszelkie nowości wynalezione w Poznaniu na dermatologii pomagały czasowo,ONA wracała.osiemnaście lat temu stosowałem dietę Kwaśniewskiego przez pół roku i tu mile się zaskoczyłem kiedy stare naprawdę paskudne rany goiły sie w oczach,pozostały tylko blizny.Od roku pojawiła się ONA w małych ilościach na głowie i to tylko w okresie zimowym,spróbuję nalewki zobaczymy,powodzenia w leczeniu wszystkim niestrudzonym w dążeniu do zdrowia Krzysiek