Też kiedyś słyszałem, że kit pszczeli na spirycie pomaga w leczeniu łuszczycy. Nosiłem się z zamiarem zrobienia nalewki, ale skończyło się na chęciach. Widzę jednak, że więcej osób chwali, może warto jednak spróbować
Pozdrawiam
Napisali Państwo "kit pszczeli (wosk pszczeli)". Tymczasem kit pszczeli (propolis) to zupełnie inna substancja chemiczna niż wosk pszczeli. Proszę sprawdzić w encyklopedii. A zatem z czego ma być ta lecznicza nalewka?
Jola Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Słyszałam, że jest bardzo dobry na łuszczycę.
> Czy ktoś go stosował? Ta mikstura może być
> dobra do użytku dopiero dwa tygodnie po
> zrobieniu.
Jastosuje kit pszczeli w formie tez rozpuszczonej na wszelkiego rany ciete=piecz .odrapania =tez piecze .mampytanie jak zrobic gel -masc z kitem na reumatyzm rak chodzi o staey palcow
Krzysio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam, ja sam mam łuszczyce od trzydziestu paru
> lat,wszelkie nowości wynalezione w Poznaniu na
> dermatologii pomagały czasowo,ONA
> wracała.osiemnaście lat temu stosowałem dietę
> Kwaśniewskiego przez pół roku i tu mile się
> zaskoczyłem kiedy stare naprawdę paskudne rany
> goiły sie w oczach,pozostały tylko blizny.Od
> roku pojawiła się ONA w małych ilościach na
> głowie i to tylko w okresie zimowym,spróbuję
> nalewki zobaczymy,powodzenia w leczeniu wszystkim
> niestrudzonym w dążeniu do zdrowia Krzysiek
Czyli dieta jedynie pół roku, a potem przez tyle lat spokój??????
witam
przypadkiem przeczytalam to co opisaliscie o nalewce z kitu pszczelego i luszczycy,jestem atopikiem i rowniez mam problemy luszcycowe,doskonale wiem ze rzeczywiscie rozne produkty maja rozne dzialanie na kazdego ,jednak chce Wam przekazac moje doswiadczenia i wiedze zdobyta u bardzo dobrego dermatologa na temat nalewki z kitu pszczelego-ja jestem uczulon na pylki ,miod jednka moge spozywac bez wiekszych ekscesow,jednak kiedy uzylam nalewki z kitu na skore chorobowa zmieniona wywolalo to u mnie zakazenie gronkowcem w skutek uczulenia prawdopodobnie,jednak lekarz zwrocil mi uwage ze pomimo tego nalewka z kitu pszczelego choc jest masowo stosowana jako cudowne lekarstwo- nie powinna bc stosowana poniewaz zawiera substancje smoliste(przenoszone z asfaltu przez pszczoly) i jest to czynnik rakotworczy!
> nie powinna bc stosowana poniewaz zawiera substancje smoliste(przenoszone z asfaltu przez pszczoly) i jest to czynnik rakotworczy!
Hm,polemizowałbym z lekarzem. W przypadku, jakby ule stały na ul. Marszałkowskiej w Wawie, to by sie jego teoria trzymała jeszcze kupy. Zazwyczaj pasiek nie stawia się na drogach. A co lekarz, by powiedział, że mieszkam przy ul. Marszałkowskiej- czy nie wdycham substancji smolistych z asfaltu?
hmm,mysle ze droga od ula do drogi asfaltowej nie jest daleka ,teraz juz w wioskach tez wszedzie jest asfalt,mysle tez ze wdychamy rozne zanieczyszcenia z powietrza ale spozywanie doustne to juz fakt znaczacy,owszem wszedzie dzis pelno jest chemii itd czlowiek sie nie opedzi ale ja na wlasne zyczenie nie pilabym regularnie z pozoru leczniczej nalewki ktora zawiera czynnik rakotworczy
moze i maja ,ja przyjmuje lekarstwa jak jestem chora i musze,nie napisalam informacji o kicie pszczelim zeby cokolwiek komukolwiek udowadniac,jeszcze raz podkresle ze uzywane takiej nalewki regularnie to wlasna wola a nie przyjecie np lekarstwa kiedy sie choruje
Grzesiek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Trzeba pójść do jakiegoś pszczelarza i kupić
> u niego propolis (wosk pszczeli). Ja kupowałem
> latem to brał 10zł/12dag. Potem w monopolowym
> 0.5l spirytusu 90%. W domku robimy tak: odlewamy
> 2/3 butelki do słoika czy innego ZAKRĘCANEGO
> naczynia i dolewamy wody do pełnego 0,5l. W
> efekcie otrzymamy spirytus ok. 70% skruszamy
> propolis i wrzucamy do tego naczynia. Odstawiamy
> na ok. 24h co kilka godzin można wstrząsnąć.
> Zażywanie: 2-3 razy dziennie (najlepiej po
> posiłku) nalać do szklanki ciepłej (nie
> gorącej) wody tak z 1 - 1,5cm od dna. Otrzymanej
> "nalewki" wpuszczamy 3-4 krople i pijemy. Im
> dłużej się to zażywa tym lepiej działa
> (kumuluje się w organizmie). Ponadto wzmacnia
> ogólną wytrzymałość organizmu na
> przeziębienia, grypy i inne choróbska.
> PS. UWAGA! NIE MOGĄ ZAŻYWAĆ GO OSOBY Z
> PROBLEMAMI JELITOWYMI. Propolis powoduje, że
> niewielka ilość wosku osadza się na jelitach.
> Przedawkowanie (np. wlanie za dużo propilisu do
> szklanki) objawia się dość silnym bólem jelit,
> ale jest to do przeżycia. Jeśli jeszcze są
> jakieś pytania GG: 6858325