spróbuj krem 0.5mg/g "Cutivate"

Jak dotąt stosowałem różne szampony (m.in. Nizoral,Polytar, Polytar AF, Denorex). Niektóre z nich pomagały lepiej niektóre gorzej, ale póki co nie natrafiłem jeszcze na nic lepszego niż Vichy Dercos przeciwłupieżowy. Działa on stosunkowo wolniej od innych szamponów, ale za to efekt jego stosowania wart jest cierpliwości. Ja stosuję go już 6 tygodni i w tak dobrym stanie skóra mojej głowy od pięciu lat nie była. Sporadycznie coś nowego i malutkiego jeszcze czasem na głowie wyskoczy, ale szybko znika. Zapach jest typowo apteczny - ale za to kojarzy się z czystością i sterylnością, no i jest o niebo lepszy od cuchnących dziegci. Polecam

Czy po tym Dercosie nie pojawia się jedynie łuska, czy też może łagodzi on(zagaja) czerwone plamy na głowie, bo u mnie większość szamponów (zwłaszcza te dziekciowe) powodują ,że zmiany robią się jeszcze bardziej zaognione.

Przy Polytarze i Nizoralu tak właśnie było. Początki piękne, a później nawrót. Dercos sterylizuje skórę siarczkiem selenu, ale nie pozostawia nagłowie jałowej suchej pustyni. Minimalne zaczerwienienia (widoczne tylko z bliska i przy dobrym świetle - przed lustrem- jeszcze się utrzymują po jednej stronie głowy), ale nie swędzą, nie są wyczuwalne w dotyku i bardzo powoli zanikają. Napewno nie są to takie plamy, z jakimi wcześniej miałem doczynienia. O strupkach na głowie dawno już zapomniałem. Z każdym dniem jest lepiej więc może uda się tego całkiem pozbyć... Eh, marzenia ściętej głowy - ale kto wie...

Dercos już zakupiny (ten zielony przeciwłupiżowy) i teraz mam pytanie (głównie do osób, które są z niego zadowolone) jak to stosujecie, czyli co ile dni, jedno czy dwa mycia, ile czasu zostawiacie pianę na włosach przed spłukaniem i czy w międzyczasie używacie innych szamponów, czy tylko Dercos. Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrwaiam.

Ja głowę myję raz dziennie. Nakładam najpierw niewielką ilość szamponu, masuję, zostwiam na głowie i spłukuję po trzech minutach, zaraz potem nakładam trochę większą ilość szamponu i spłukuję po ok. 5-6 minutach. Przez pierwsze kilka dni głowa jeszcze trochę swędziała, ale teraz już wogóle. Nie wolno się drapać. Swędzące miejsca można tylko masować opuszkami palców - koniecznie czystymi. Powtarzam, że szampon działa wolno więc należy być cierpliwym. Pierwszym efektem jest brak pojawiania się nowych "wykwitów" i powolne gojenie tych które już są. Czasem może jednak jeszcze coś niewielkiego wyskoczyć, ale to dosłownie tylko czasem i nie należy panikować. Przez pierwsze tygodnie stosowałem tylko Dercos, a teraz w odpowiedzi na ciągle wypadające włosy, do pierwszej nakładanej na głowę dawki szamponu dodaję jeszcze szamponu do suchych i zniszczonych włosów - Pantene Pro-V. Druga dawka podczas mycia to już tylko sam Dercos. Włosów wypada już znacznie mniej. Ważne jest też, żeby myć głowę w niezbyt gorącej wodzie - najlepiej zbliżonej do temperatury głowy. Ja dodatkowo zażywam kwasy OMEGA-3, ale nie wiem czy mają one jakiś wpływ na włosy, w każdym razie poprawiają mi samopoczucie i za to im chwała. Trzymam kciuki za udaną kurację i pozdrawiam wszystki Łuszczyków.

Dzięki za odpowiedź.
A jeszcze jedno pytanie, czy poza myciem głowy coś jeszcze robisz z głową tzn maści, kremy, odżywki do włosów itp. ?
I tak się jeszcze zastanawiam (bo nie ma na szamponie tego podanego) czy mycie nim głowy codziennie to nie za często, bo przy innych leczniczych szamponach należało ich używać dwa lub raz w tygodniu ?

Jeśli chodzi o odżywkę to początkowo stosowałem wyłącznie DERCOS, a teraz, jak pisałem, dodatkowo stosuję Panteen - a on już w sobie zawiera odżywkę. Żadnych maści i kremów nie stosowałem. Myję głowę codziennie, bo gdyby były ograniczenia stosowania to chyba napisaliby na opakowaniu - wolę ryzykować

Mija właśnie 4-ty tydzień stosowania szamponu Dercos. Myję codzieniie i tak: efektu kasku brak, z głowy prawie przestaje się sypać (fakt, że niekture miejsca po umyciu nawilżam ozonellą), ale czerwone placki niestety nie mają zamiaru się zlikwidować. Ale próbuję dalej. Myślę czy nie zacząć stosować dercos np co drugi dzień, żeby zapobiec wypadaniu włosów, których i tak u mnie bardzo niewiele.
A jak Mario (i oczywiście u pozostałych, którzy stosują Dercos) z twoją głową po kolejnych 4-ch tygodniach ?

Kiedy głowę miałem już prawie całkiem zaleczoną, niestety dostałem nowych wyprysków(nie wiele, ale jednak).Chyba skóra się przyzwyczaiła. Po tej reemisji przez tydzień myłem głowę tylko zwykłym szamponem przeciwłupieżowym (Fructis), a teraz myję głowę codzienie, czasem co drugi dzień różnymi szamponami: Dercosem, później Panteen, później Nizoralem i z powrotem Dercosem, itd..... Znów jest coraz lepiej. Skóra może odrobinę swędzi (a szkoda, bo Dercos likwidował u mnie swędzenie), ale nowych wyprysków już praktycznie nie mam , pół głowy mam całkiem wyleczone, a na pozostałych jej częściach jest trochę upartych plamek i zgrubień, ale wydaje mi się że BARDZO POWOLI zanikają. DERCOS i tak uważam za dobry produkt, bo jak dotąd żaden inny szampon nie doprowadził skóry mojej głowy do tak dobrego stanu. Drogi Lolku, proponuję Ci ograniczenie od dziś używania Dercosu -do około dwóch trzech razy na tydzień- i używanie dobrego szaponu przeciw wypadaniu włosów. Ja jutro chyba kupię Vichy z aminexilem, bo moje włosy też trochę się przerzedziły.

Mam pytanie czy od tego szamponu naprawdę wypadają włosy. Czy również od innych szamponów taki jak T - gel czy Polytar też wypadają włosy. Ja mam obecnie problem z wypadaniem włosów. Zastanawiam się czy to nie aby od tych szamponów. Skoro od tego wypadają to jaką mam gwarancję że nie będą wypadały od tych których obecnie używam.

Nie wydaje mi się, aby jakoś specjalnie po dercosie wypadały bardziej włosy, napewno nie więcej niż przy codziennym stosowaniu innych leczniczych szamponów. Tyle że, jak pisał zresztą Mario, wydaje się słusznym krokiem po jakimś czasie dać odpocząć skórze glowy i zastosowac jakies odzywki.

ja stosuje dercos od wrzesnia i nie zauwazylam zeby mi wypadaly po nim wlosy , poza tym ten szampon dobrze robi na moja skore nie mam kasku i juz tak nie swedzi
po plynie DTC mi wypadaly wlosy i dlatego tego plynu juz nie stosuje

Ania, a czy ten dercos stosujesz od września codziennie, czy uzywasz od czasu do czasu czegoś innego? Co do kasku i swędzenia u mnie też ok. Za nic nie daje się tylko zlikwidować czerwonych placków.

Cześć . Jak PORADZIĆ SOBIE Z PAZNOKCIAMI??
Cześć

Dercos na paznokcie raczej nie pomoże, bo to szampon.
O paznokciach jest sporo w innych wątkach (nie róbmy bałaganu).

dorota Napisał(a):
------------------------------------------------------czy moge dostać jakies informacje na temat betagalen bo własnie ktoś mi to poolecil ale nie moge zdobyć żadnych informacji na ten temat

ewelina Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mi kiedys lekarz zaleci szampon..jakis Stieproks
> czy cos...zaraz po terapii steroidowej,ze niby na
> podtrzymanie efektu...na mnie powiem szczerze to
> nie dziala zaraz po terapii wszystko wraca do
> normy..ba zeby jest czesto jeszcze
> gorzej...zbuntowalam sie przeciw tym lekom choc
> swedzenie czasem doprowadza mnie do szalu
> ...staram sie nie drapac ...i tyle..ale naprawde
> moje powazne problemy z rozprzestrzenianiem sie
> luszczycy zaczely sie gdy poddalam sie terafii
> wczesniej poprostu nie zdawalam sobie sprawy z
> tego co to takiego i mie szlam do dermatologa
> minelo tak 2 lata a obszar powiekszyl sie
> nieznacznie, natomiast po leczeniu zawsze bylo
> coraz gorzej.Przynajmniej u mnie...teraz od czasu
> do czasu pije ziolka oczyszczajace krew...chociaz
> nie swedzi mnie wtedy a reszte bagatelizuje
> Pozdrowienia
>
>

ewelina Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mi kiedys lekarz zaleci szampon..jakis Stieproks
> czy cos...zaraz po terapii steroidowej,ze niby na
> podtrzymanie efektu...na mnie powiem szczerze to
> nie dziala zaraz po terapii wszystko wraca do
> normy..ba zeby jest czesto jeszcze
> gorzej...zbuntowalam sie przeciw tym lekom choc
> swedzenie czasem doprowadza mnie do szalu
> ...staram sie nie drapac ...i tyle..ale naprawde
> moje powazne problemy z rozprzestrzenianiem sie
> luszczycy zaczely sie gdy poddalam sie terafii
> wczesniej poprostu nie zdawalam sobie sprawy z
> tego co to takiego i mie szlam do dermatologa
> minelo tak 2 lata a obszar powiekszyl sie
> nieznacznie, natomiast po leczeniu zawsze bylo
> coraz gorzej.Przynajmniej u mnie...teraz od czasu
> do czasu pije ziolka oczyszczajace krew...chociaz
> nie swedzi mnie wtedy a reszte bagatelizuje
> Pozdrowienia
>
>

Czy w Polsce idzie kupić ten beta galen? Jaki kest odpowiednik? Bo lekarz tu w Polsce przepisał Diprolene tylko maść, która jest połowę słabsza i nie działa juz tak jak betagalen/;