Dzieki Beti69 za ten opis.
Chyba mam podobną sytuacje z łuszczycą i podobne wyniki. Tylko szlam innymi drogami. Tez porzadkowalam wnętrze z dobrym skutkiem siemieniem lnianym - 2 miesiace i 2 miesiace citroseptem.
Tez znikła drobnica i nawet wielka (9x9cm) stara łata na nodze.
)),
ale nie moge doleczyc kostek na lokciach i dloniach. Juz doszlam do tego, ze jedna reke lecze czym innym, a druga czym innym. Wyraznie dobrze robi mi wywar z liscia orzecha. Widze to, szczegolnie na lokciach, jak przerywam przemywanie, ale wyleczyc do konca nie udaje mi sie.
Podejrzewam też, że niebagatelny udział w sukcesach miało słońce, z którego udało mi się skorzystać tego lata w sposob nieszkodzący (mam uczulenie).
Teraz niestety ze słońcem koniec i idzie niedobra pora dla łuszczyków. Zamierzam sprobowac brac regularnie betasol z tranem (zdrowe dla kieszeni). Moze jeszcze skuszę sie na Alveo skoro zaoszczedze na ziołkach.
Jeśli uda Ci się wyleczyć łokcie to napisz, może jednak ta chińszczyzna jest lepsza, to wtedy jej spróbuje?
Pozdrawiam serdecznie