aha- mozesz, trybik, zbadać jakoś jeszcze poziom witamin itp. moze jakaś analiza pierwiastkowa czy coś, co lepiej pozwoli to określić.

A Wy jak przykladacie to staracie sie zeby zakrywac te osrodki tym miesniem pod palcem malym czyli krawedzia zewnetrzna dloni czy obojetnie gdzie pod dlonia beda znajdowac sie osrodki? Nie bardzo wiadomo jak układać w koncu bo u Uchnasta jest w ksiazce inaczej, u Lewandowskiego w ksiazce inaczej, na filmikach na plycie od ksiazki tez kazdy inaczej uklada. Moze warto sporobwac ulozyc tak ten facet z tego filmiku w 40 sekundzie. http://www.youtube.com/watch?v=xRd8ACaCjw8 Bo to jest napewno inne ulozenie dloni niz w ksiazce u Lewandowskiego czy Uchnasta. Moze u niego tez nie dzialalo i Lewandowski mu ukladal po swojemu.

Publikacja Lewandowskiego jest finalna- Lewandowski locuta, causa finita On tlumaczyl, ze u Uchnasta nie bylo dośc do tyłu przesuniete i u niektorych nie bylo reakcji. teraz podobno ta wersja jest optymalna.
Wg ksiazki zakrywasz osrodek nie byle ktorym palcem, tylko powinien byc pod srodkowym (np. poz. I i II). Bo jak byle ktorym, to przeciez dłon przesuwasz do przodu albo do tyłu.
Mnie tez Lewandowski kładł dłoń i nawet moja własną poprawiał (lekki skos krawędzi, bo ta pokrywajaca sie z Nasion linia na dłoni inaczej nie bylaby z nia idelanie rownolegla). ale nic z tego.

taki jeden a co Ci Lewandowski powiedzial na to że metoda Ci nie pomaga?

@trybik, jakie pozycje stosujesz-2 i 3? Jeśli tak to ok, ale to nieco za mało na rozwiniętą łuszczycę. Przyda się jeszcze pozycja 5 oraz 1.

trybik,
co mi powiedział? Ostatecznie nie jest mi w stanie dac odpowiedzi, bo skad i on ma to wiedzieć? twierdzi, ze to nie kwestia dłoni i ich ułozenia, tylko czegos wewnątrz. Tyle to i ja wiem. radził tez najpierw moze poz. V przez jakis czas (na te kwestie wenetrzne, bo może cos zle przyswaja), ale to na nic.
na nektórych to zwyczajnie nie działa, tak jak na nie wszystkich działają konwencjonalne leki.
Scisle na łuszczyce, to wystarczy chyba poz. II, nawet bez III, bo skóra to skóra, bez rozróznienia na ręce i resztę ciała.

Witajcie,

co prawda nie choruję na łuszczycę, ale chciałabym zabrać głos w temacie BSM.
Metodę tę stosuję z przerwami od ponad 1,5 roku; zawdzięczam jej poprawę stanu krązenia, znaczne obniżenie zaburzeń pracy mięśni; wpłynęła także korzystnie na mój układ hormonalny (wyregulowała cykl miesięczny i zniwelowała bardzo męczące huśtawki nastrojów). Z moich obserwacji wynika, że czas zdrowienia jest znacznie dłuższy niż sugeruje niekiedy pan Lewandowski, przy czym UWAGA: przerwanie metody w połowie leczenia często powoduje zdwojony nawrót dolegliwości! Dlatego warto uzbroić się w cierpliwość, zwłaszcza jeśli napiety grafik nie pozwala na zbyt częste i długie sesje. Ważne też, aby po każdej przerwie w stosowaniu danej pozycji, wydłużyć czas trwania pierwszej sesji do co najmniej 35 minut. Kolejna istotna sprawa to dieta. Jeśli np. leczymy celiakię to na czas leczenia wykluczamy gluten. Najlepiej w ogóle wykonać testy w kierunku alergii i nietolerancji pokarmowych, by sobie w trakcie leczenia nie rzucać kłód pod nogi i nie opóźniać efektów. Jeśli chodzi o łuszczycę, to u jej podloża można się dopatrywać zaburzeń autoimmunologicznych, więc pozycja V jest kluczowa. Wykluczenie z menu glutenu także wyjdzie na zdrowie. PAmiętajmy, że chory organizm to organizm o niskiej odporności, a niska odporność to przede wszystkim słabo działąjący układ pokarmowy. Pokarmy alergizujące należy jednak zastąpić innymi, o zbliżonych walorach odżywczych, do tego najlepiej dołączyć suplementację by organizm miał pod dostatkiem budulca do regeneracji. Jeśli np. odstawiamy mleko i jego przetwory - jemy pasty sezamowe, zielone warzywa, kasze, by uzupełnić wapń. Jeśli rezygnujemy z glutenu - jemy kasze jaglaną, gryczaną, kukurydzianą i pestki (dynia, słonecznik itd). Nie służy nam kakao/czekolada a mamy problem z magnezem - jemy chleb świętojański. I tak dalej. Natura zaopatrzyła nas we wszystko, co potrzebne. Aha. Przy BSM nie powinno się palić. Warto także usunąć z zębów amalgamaty, które podtruwają nas rtęcią, bo to czasem skutecznie blokuje leczenie. Jeśli robimy pozycje na nogi, to powinny być odkryte, zdejmujemy nawet skarpety, zwłaszcza uciskowe! Jeżeli nie odczuwamy efektów w postaci ciepła/zimna/mrowienia to niestety albo pominęliśmy któryś z warunków działania metody, albo trzeba cierpliwie testować ułożenie rąk aż do skutku. Polecam narysowanie linii pomocniczych na dłoni. Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia!

Hmmm... Poz. V nie jest kluczowa w łuszczycy, bo inaczej nie wyleczyliby się ludzie, którzy jej nie zastosowali (ostatnie odkrycia sugerują, że rola układu odpornościowego moze być drugorzędna, zaś pierwsze skrzypce graja komórki skóry). pamiętajmy, że w książce jest ona (ów pozycja) wymieniona w tym względzie jako dodatkowa.
Efektów, jak te opisane, także nie musimy ponoć koniecznie odczuwać.
zastanowiłbym sie jedynie ewentualnie nad kwestią amalgamatów.

A w pozycji 1 krawedz zewnetrzna dloni lezy na takim wyczuwalnym wzgórku na głowie tam gdzie czaszka zaczyna się zaokrągląc w doł?

@ trybik

Jeśli chodzi o poz. I to zadałem to pytanie p. Lewandowskiemu na forum na stronie BSM: http://www.samoleczeniebsm.pl/dyskusie/viewforum.php?f=3 - tzn. odnośnie prawidłowego ułożenia dłoni na głowie. Odpisał, że jeśli np. ja mam nerwicę i stosuję metodę BSM w poz. I i nie mam efektów, to wtedy nie ma już co wymierzać, tylko dłoń należy ułożyć tak, aby krawędź dłoni była przy linii przedusznej, ale jej nie przekraczała tak jak to pokazuje na rysunku w książce na stronie 11 i na płytce odcinek 20.
Wiem @trybik, że przez to, że BSM nie działa jesteś zakręcony i tracisz nadzieję. Przechodziłem przez to jak wszyscy, u których BSM nie działa.
Ja to chyba zrobię tak, jak ten gość w programie NIE DO WIARY o metodzie BSM, który nachlał się wódą, a potem przyłożył dłoń do głowy i bardzo źle się poczuł - przez co odkrył, że czubek czuciowy jest u niego znacznie dalej niż wskazywałoby to wymierzanie.
Albo to właśnie jest tak, że nasze organizmy czegoś nie produkują, albo źle przetwarzają i trzeba stosować poz. V ( stosowałem i w poz. I nie było efektów, choć w V były bardzo widoczne ), albo nasze czubki czuciowe znajdują się na innej odległości niż u zwykłych ludzi jak u tego faceta i sposoby opisane w książce nie są sposobami uniwersalnymi.
Pozdr.

C.D...

Z drugiej strony zastanawiam się, dlaczego Uchnast twierdził, że tolerancja błędu przy wymierzaniu mieści się w granicach 0,5 cm w każdą ze stron.
Może zamiast 3 cm. powinniśmy dodawać jednak te 2 - 2,5 cm tak jak pisał Uchnast ? Sam już nie wiem, ale dobrze by było, jakby ktoś wreszcie wpadł o co chodzi z tym odszukiwaniem czubka czuciowego i się tym ze wszystkimi podzielił.

Przykladalem tak jak jest opisane w ksiazce i nawet testowalem tak ze zakrywalem te ciemiazko z tylu glowy to znaczy ze juz dalej nie mialo sensu przeuwac dloni i tez nie bylo efektow. Problem w tym ze na mnie zadna pozycja nie dziala. Mialem zdarta skore na kostce i stosowalem pozycje 2 i 5 i nic tam sie nie dzialo.

@niunio
Lewandowski na tym forum napisal ze "rękę w poz. I położyć na krawędź głowy"
Czyli chyba nie na linii przedusznej. W takim razie o ktory krawedz glowy chodzi?

Z tą krawędzią głowy, to albo mu się coś pop..., albo specjalnie tak napisał, żeby nikt kto nie ma książki nie wiedział jak przykładać dłoń.
U mnie z kolanem, o którym wcześniej pisałem, że pulsowało to było tak, jak przykładałem w odległości 19,75. W innych odległościach reakcje były bardzo słabe lub był ich brak, więc może Uchnast miał rację z tą tolerancją DO 0,5 CM W KAŻDĄ ZE STRON. Z drugiej strony ludzie przykładają przedramiona, mięśnie kciuka i też mają reakcje lecznicze. Naprawdę sam nie wiem jak to jest... Może faktycznie trzeba zastosować inną pozycję, albo połączyć ją z inną ( np. I + V lub II + V, albo zastosować I + II + V... tylko kiedy ja bym wtedy miał czas na inne rzeczy - i tak stosowałem I - 2,5h + V -0,5h )

Przerywam narazie leczenie BSM i przerzucam sie na EFT. Do tej pory nie mialem zadnych efektow po ponad pol rocznym stosowaniu BSM nie mam pojecia dlaczego. Napisalem do Lewandowskiego to oczywiscie nie odpisal. Zobacze jak to wyjdzie z tym EFT. Jak bedziecie znali rozwiazanie dlaczego BSM nie dziala i jak to obejsc to dajcie znac.

I ja również przerwałem BSM po po prawie rocznym stosowaniu tej metody. Miałem wiele sukcesów, ale w nerwicy niestety ta metoda mi nie pomogła. Wróciłem do leków - przynajmniej na 3 miesiące, bo już miałem takie nerwicowe bóle serca, że myślałem, że wykituję. Leki działają, ale samej nerwicy nie leczą. Ale nie dam za wygraną. Uspokoję serce i nerwy lekami, a potem wrócę.

P.S. @trybik - jak będziesz miał sukcesy w EFT, to napisz proszę

Ok napewno napisze jak cos. Moze EFT pomoze w odblokowaniu nie dzialania BSM, za jakis czas wroce do BSM i sprawdze. EFT moze duzo zdzialac z teco co widzialem i czytalem.

A jakby tak do Lewandowskiego w kilka osob napisal tego samego maila co robic gdy nie pomaga to moze w koncu by odpisal. Powinien udzielac rad jak rozpowszechnia metode.

Pozycja 5 musi być stosowana przed 2. Druga jest najwazniejsza, więc ją robimy jako ostatnią. Poz. 5 leczy przyczyny - tak sobie wywnioskowałam i sie sprawdziło. Jeżli bsm nie działa, to proponuję troche poprzesuwac dłoń na głowie, az poczuje sie efekt (mrowienie, piszczenie w uszach, dudnienie itp). Może w tym lezy problem, jak sie nasz móżg w głowie usadowił.

W tym problem ze przesowalem do tylu i do przodu daleko po 0.5cm i w zadnym miejscu nie mialem reakcji.