Łuszczyca, paciorkowce, brak remisji...
Wysłane przez:
Załamana (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 09 sty 2013 - 20:35:49
O historii choroby nie będę się rozpisywać.
Najpierw powieki, skóra głowy, później całe czoło, teraz łokcie i nogi.
I postanowiłam się w końcu zająć sobą.
Zawsze sięgałam po Elocom. Na kilka dni spokój.
Ale teraz mnie te zmiany zwyczajnie zaczynają boleć.
Gdzieś rzuciło mi się w oczy, że najpierw (o ile się ma) trzeba wyleczyć z organizmu paciorkowce, bo one sprzyjają tej chorobie.
Nie wiem jak zacząć z tym walczyć, do jakiego najpierw lekarza się udać.
Nigdy nie miałam remisji. Zmiany były zawsze i się nadal powiększają. Jak tak dalej pójdzie to cała będę jedną wielką czerwoną plamą.
Myślałam o cygnolinie, ale te natrętne paciorkowce najpierw.
Niech mnie ktoś pokieruje (jak małe dziecko). PROSZĘ. ;( Bo sama nie daję rady, nie wiem już co mam robić...
POMOCY.