Niemożliwe, dermatolog wykluczył uczulenie, poza tym też to podejrzewałam, (miałam nowe kosmetyki) i od samego początku brałam leki na alergie, które nie poprawiały stanu skóry, a wręcz wysypka była jeszcze większa - odstawiłam kosmetyki tego samego dnia.

No wiesz u mnie leki na alergie też nie poprawiały stanu skóry
one działają na alergie sezonowe ale już nie na pokarmowe
jestem alergikiem ok ponad 10 lat
wybrałam się już różnistych

Pokarmową wykluczam totalnie, bo nie zmieniłam jedzenia, nie jadłam nic a nic nowego prędzej kosmetyki

Ja też nie zmieniałam diety stale odżywiam się podobnie a jednak na niektóre rzeczy jestem uczulona na które nie byłam,to mija jednak jak się poprawia praca jelit
która jest zaburzona np.podczas silnego stresu
ale to ja ty możesz mieć inaczej

Witam,
Jesli chodzi o Gilberta to znow niestety mam przyjemnosc go przechodzic :/
plamki pojawily sie dopiero pare dni temu wiec czeka mnie jeszcze kilka tygodni z tym cholerstwem.
pierwszy raz mialam go z 3-4 lata temu.
Tym razem plamki pojawily sie najpierw na piersiach, potem brzuchu, czekam na dalszy przebieg akcji :/

aguusia17 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam,
> Jesli chodzi o Gilberta to znow niestety mam
> przyjemnosc go przechodzic :/
> plamki pojawily sie dopiero pare dni temu wiec
> czeka mnie jeszcze kilka tygodni z tym
> cholerstwem.
> pierwszy raz mialam go z 3-4 lata temu.
> Tym razem plamki pojawily sie najpierw na
> piersiach, potem brzuchu, czekam na dalszy
> przebieg akcji :/

Ja bym zrezygnowała z rzeczy mącznych a szukała więcej rzeczy z cynkiem w twoim przypadku

Żyworódka pomaga

Niech mi ktoś powie czy to cholerstwo może trwać przez 10 tyg? Pani dermatolog zapewniła mnie że zniknie po 6 a ja nadal mam ciało w tych plamkach i pojawiają się nowe, choć już nie tak intensywnie.

Witam. V
Wlasnie przechodze przez ta chorobe i nie jest mi latwo. Ciagle pojawiaja sie nowe plamki. Szkoda,ze nie da sie tego pozbyc raz na zawsze. Przechodzilam przez to jakies dwa lata temu i znowu to mam. Strasznoe meczaca choroba i barzo niewygodna, trzeba ciagle uwazac bo piecze i wgl.

tez po raz drugi przechodze te chorobe ale teraz mam ja w okolicy posladkow i ud poniewaz choroba nie lubi skory opalonej przed pojawieniem sie medalionu mialam opryszczke i zaraz potem pojawil sie ten tak zwany medalion a za nim za kilka dni cala reszta

witam!!! byłam wczoraj u lekarza bo mi takie dziwne różowo białe play wyskoczyły w niektórych rejonach na ciele, plamy swędziały i się łuszczyły... poszłam do lekarza i powiedział mi że to łupież gilberta; http://www.biomedical.pl/zdrowie/lupiez-rozowy-gilberta-objawy-przyczyny-leczenie-585.html i wypisał mi leki które kosztują ponad 100zł! nie mam tyle kasy na te leki więc chciałam zapytać czy nie ma tańszego rozwiazania i czy muszę to kupować? nie wiem jakaś maśc albo coś? pomóżcie bo to jest paskudne!!!

Ostatnio zainteresowałem się tym problemem, oczywiście z tego powodu że samemu coś mi wyskoczyło. Chodzi o jasno czerwone plamy, które powoduja świąd. Jak się domyślacie chodzi o łupież gilberta, przeczytałem o nim tutaj: http://www.biomedical.pl/zdrowie/lupiez-rozowy-gilberta-objawy-przyczyny-leczenie-585.html poszukałem dalej informacji i wiecie co? Szkoda wydawać kasę na leki, gdyż problem przechodzi samoczynnie. Polecam jedynie jakieś maście czy środki, które przyśpieszą ten proces. Sam tak zrobiłem i problem po nie całych 2 tygodniach zniknął ) Także to info dla tych, którzy mają ten problem i nie wiedza co zrobić.

Jest ktoś teraz może na forum?

witajcie ! to cholerstwo trwa u mnie już 4 tydzień. zaczęło się od kilku plamek na plecach i stwierdziłem, ze to jakieś uczulenie .... no ale przeraziłem się po kilku dniach ty , ze było tego coraz więcej i nie które coraz większe ;/ a wiec wybrałem się do lekarza pierwszej pomocy i od razu stwierdził u mnie łupież gilberta ..jak wspomniałem wcześniej mam to już 4 tydzień i na plecach , brzuchu, szyi , nogach i rekach ;( M to niby zginac bez sladu i mam taka wielka na dzieje na to i trzymam za wszystkich kciuki którzy to maja niestety ... pozdrawiam

Dopadło i mnie... nie wiem skąd, ale rozprzestrzeniło się z prędkością światła. Najpierw plamka na żebrach typowa plamka macierzysta,a z każdym kolejnym dniem tylko gorzej i tylko więcej małych,średnich, drobnych plamek i krostek. Jak czytalam w internecie że choroba ma łagodny przebieg to szlak mnie jasny trafiał, bo mnie strasznie szczypie, swędzi i dokucza maksymalnie. Dermatolog przepisał do mycia cetaphil, claritine do łykania i jakąś maść po której jest jedynie gorzej. Czytałam wszystko co możliwe o tym, kupiłam na własną ręke pudroderm i skinsept, czyli poszłam w stronę przysuszania tego dziadostwa. Niektórzy pisali żeby natłuszczać, ale mnie po maści witaminowej sypało mocniej... Mam to 2 tyg i póki co jeszcze lepiej nie jest, ale czekam czekam jak piszą ma minąć. Zobaczymy

Ja się męczyłam z tym dziadostwem 3 miesiące. Przy tym bezsenność, brak koncentracji i ciągły świąd na całym ciele. Drapałam się do krwi czym popadło. Brak doświadczenia dermatologów doprowadził by mnie do wariatkowa. Psychika nie wytrzymuje. Dopiero pewna pani dermatolog mi pomogła i po dwóch tygodniach życie wróciło do normy. Aktualnie mam to drugi raz ale przynajmniej wiem co mi jest i szybko działam lekami ponieważ mój przypadek jest na tyle ciężki i komplikuje codzienne życie że inaczej się poprostu nie da. Każdy to przechodzi inaczej. Znam dziewczynę, która na skutek tak ciężko przebytej choroby korzystała z pomocy psychologa. Nie życzę nikomu przechodzić tego tak jak ja.

czy tu jeszcze ktos zaglada