Co innego dzielenie się wiedzą, a co innego namawianie do wydania sporych pieniędzy, żeby jakąś tam wiedzę uzyskać. W dodatku nie wiadomo jaką, bo o książce którą Helena zachwala nie można znaleźć żadnej informacji. Nawet o wydawcy nie można znaleźć czegokolwiek. Uważam, że to próba naciągnięcia na kasę.
I ja właśnie za to krytykuję Helenę.

ja do admiratorów też nie należę, ale na samym początku zauważyłem że jest dzielenie się informacją- przysłowiową wętką,a 'rybkę' musisz złowić sobie sam. A że wętka jest, jaka jest i każdy wczesniej widział podobne, to inna sprawa.

Wędka jak już coś.
Dzielenie się informacją, tak. Ale wciskanie ludziom kitu, NIE.

informacją albo dezinformacją. jak dla mnie, po zasadnie dla siebie częściowej lekturze niedługo światowego już pewnie bestsellera ;-), to jest to -najogólniej- pewna informacja, tyle że nie taka, jakiej chyba wszyscy sie spodziwali, wystosowując tu prośby o uchylenie rąbka tajemnicy.

Łuszczycy nie da się niestety wyleczyć, dlatego tym bardziej nie polecam sięgać po sterydy. Długo pozostają w organizmie a w efekcie przynoszą więcej szkód niż pożytku. Wydaje mi się, że znacznie rozsądniej będzie sięgnąć po alternatywne rozwiązania. Ja stosuję dermokosmetyki dr. Michaels. Są naturalne, dobrze odżywiają skórę i ją nawilżają.

Łuszczyca jest chorobą immunologiczną. "Łuszczycy nie można wyleczyć maściami (a tym bardziej dermokosmetykami), trzeba sięgnąć do przyczyn" - cytat z książki "Wylecz się z łuszczycy". Wejdź na stronę: www.wydawnictwopandora.pl

Łuszczycę można trwałe i całkowicie wyleczyć. Należę do osób, które wyszły z łuszczycy (wyleczonych).

To jakieś ogólne działania czy pod konkretną osobę? Co dokładnie zrobiłeś Ty, Michał? I jaką miałeś łuszczycę? Lekką? Nasiloną?

Nie lubię się chwalić ale miałem koszmarną łuszczycę. Strach było patrzeć. Musiałem nawet na rok zrezygnować ze szkoły.
Wszystko masz podane, trzeba uważnie czytać.

Michał Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie lubię się chwalić ale miałem koszmarną
> łuszczycę. Strach było patrzeć. Musiałem
> nawet na rok zrezygnować ze szkoły.
> Wszystko masz podane, trzeba uważnie czytać.

Mimo to nalegam. Skoro już zacząłeś temat...

ciekawy, już tu była taka jedna Helena co bardzo namawiała na tę książkę z wydawnictwa pandora twierdząc, że tylko ona jej pomogła. Przez blisko rok nie można było od niej wyciągnąć informacji co takiego jest w tej książce. To była zwykła naciągaczka reklamująca produkt i taki sam jest ten Michał, zwykły oszust. Skoro się wyleczył, to niech powie w jaki sposób........a nie pierdoli tylko w jaki sposób można nabyć książkę za 75 zeta.

No tak. Gdyby łuszczyca była uleczalna, to byśmy o tym przecież wiedzieli. Jak coś jest uleczalne, to z punktu widzenia medycznego, nie inaczej. Inaczej to cudowne uzdrowienie albo coś w tym rodzaju. A medycyna alternatywna może najwyżej pomóc w osiągnięciu remisji, a przecież remisje i tak nie są wcale rzadkie w łuszczycy.
Szkoda mi tylko chłopaka, bo rok pewnie musiał powtarzać. Jakby pracował, jak pewnie ta wspomniana Helena, to by tego nie było

Z Helcią było tu wesoło. A to konkursik zorganizowała,a to wierszyk napisała. Robiła to z głową i mam nadzieję, że z wiarą w przeciwieństwie do tego cwaniaczka Zeja. Z pewnością książeczka i jej treści nikomu nie zaszkodziły, a Zeja mazidła sami wiecie. no jedna była tu z niego zadowolona, pewnie już na trwale wyleczona, ale ze złudzeń:x

Tyle tylko, że nie zaszkodzic a wyleczyc to nie to samo.

Panie "ciekawy"

Medycyna konwencjonalna, "naprawcza" uważa wciąż łuszczycę za chorobę skóry, zwalczając skutki - a nie przyczyny. W ten sposób łuszczycy wyleczyć się nie da.

Wyleczenie łuszczycy nie jest żadnym cudem, ani przypadkową remisją. Jest logicznym, metodycznym działaniem.

Medycyna nie kryje, że leczy objawowo tam, gdzie nie jest jeszcze w stanie leczyć przyczynowo. Bo inaczej po co miałaby czynić wyjątki? Uważa ją równie dobrze, że chorobę autoimmunologiczną o podłożu genetycznym. "Choroba skóry" - bo występuje na skórze. Zdążyłem sobie poczytać i wyrobić zdanie. A pani, która narobiła zamieszania, twierdząc, że białe jest czarne, zamilkła w obliczu groźby de facto paragrafów.

Panie "ciekawy"

Od razu widać, że nie chorowałeś na łuszczycę. Coś czytałeś (bliżej nie wiadomo co?). Niewiele wiesz o łuszczycy. Podajesz teorie "dermatologiczne" trochę już nieaktualne, co bardziej istotne - nieskuteczne.

Objawy skórne daje większość chorób wewnętrznych (bo to jest organ docelowy), co nie znaczy, że leczy się na skórze.

Jeśli "medycyna" nie zna przyczyn łuszczycy, niech przeczyta książkę "Wylecz się z łuszczycy" - i będzie ją znać. Nic prostszego! Nazywasz się przecież (nomen omen) "ciekawy".

Zdanie z "paragrafemi" jest niedorzeczne (pajacyk). Mądry człowiek (zwłaszcza chory na łuszczycę) nie pisze takich bzdur.

Jesteś dermatologiem?

Nie polemizuję więcej, widząc, z czym do czynienia.
Wystawił Pan sobie tylko laurkę i zrobił skuteczną antyreklamę książki.

Witam,

Moja corka ma silna luszczyce. Rzucila jej sie na oczy. Czy nie moglaby by pani przeslac na moj e-mail ksiazki jak mozna wyleczyc luszczyce. Corka jest w depresji. Bardzo prosze o pomoc i dziekuje.

Danuta

Książkę wyślemy, proszę tylko zostawić jakiś kontakt lub adres.

Pozdrawiam
WESOŁYCH ŚWIĄT!

[email protected] prosze o przesłanie