Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: Daniela (---.uznam.net.pl)
Data: 12 lis 2014 - 20:15:38

http://gieldaokazji.com/zdrowie/uwolnisz-sie-od-szpecacych-problemow-skornych-w-miesiac/

Nie wiem za kogo się mają ci co produkują i chcą wcisnąć nam za grubą kasę takie g...o twierdząc że dermatolodzy patrzyli z przerażeniem jak łuszczyca znikała po zastosowaniu tego co kosztuje prawie 400 zł za 75 gram.Nie dajcie się nabrać.
Mogę powiedzieć tylko tyle że jak skończyłam z chodzeniem do dermatologów i stosowaniu maści które niszczą też skórę zdrową,to mam czystą skórę.Owszem muszę dbać o skórę i stosuję raczej produkty naturalne, ziołowe, oczyszczająca cały organizm ale to wszystko nie jest takie drogie i najważniejsze nie jest takie upierdliwe w stosowaniu. Zresztą nie raz dzieliłam się na forum moimi drobnymi osiągnięciami. Pozdrawiam wszystkich a do lekarzy derm. nie chodzę od jakichś 9 - 8 lat.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: maria (---.net.aduro.pl)
Data: 13 lis 2014 - 18:34:36

Daniela to napisz co stosujesz ,bo ja nie moge sobie poradzic z luszczyca na glowie .jak chcesz to moge ci podac swoj email.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: janek (---.play-internet.pl)
Data: 14 lis 2014 - 13:46:42

Ja o tym miodzie "manuka" czytałem, ale że jest dobry na choroby wewnętrzne np.jelita.Znam człowieka który go stosuje (stać go) i bardzo sobie chwali.Kupuje go w jakimś markecie 200 zł.za mały słoiczek.
Jeśli ktoś ma początkowe stadium ł to prawie wszystko mu pomaga,sami wiecie najlepiej.Nawet zwykły miód.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: N (185.48.176.---)
Data: 14 lis 2014 - 16:43:34

To nie tak że w początkowym stadium prawie wszystko działa
ważne jest zrozumienie choroby i działanie na wielu płaszczyznach a wtedy sami jesteśmy zdziwieni efektami,
no chyba że ktoś przyjmuje teorie bez zastrzezen genetyczne /dziedziczne, nic się nie da zrobić tylko się smarować i pokochać chorobę

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: N (185.48.176.---)
Data: 14 lis 2014 - 16:49:08

A miód wcale nie jest taki zwykły zmienia ph organizmu działa bakteriostatycznie itp.




Miód pszczeli jest jedną z najwartościowszych substancji odżywczych, jakich dostarcza nam natura. Właściwości bakteriobójcze i uodparniające miodu są znane już od bardzo dawna - dodawany do napojów i potraw wzmacnia organizm poprawiając naturalną odporność na choroby i infekcje. Zalecany jest szczególnie w stanach wyczerpania, osłabienia po operacjach, kuracjach antybiotykowych. Zwiększa ilość czerwonych krwinek, przyspiesza rekonwalescencję, usuwa zmęczenie. Miód wzmaga także działanie wszystkich naturalnych środków przeciw przeziębieniowych.
http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/artykuly/art,Miod-rodzaje-i-wlasciwosci.html

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: Max (---.61.r-ce.pl)
Data: 14 lis 2014 - 17:20:59

Daniela dlaczego się nie chcesz podzielić swojm leczeniem,wiesz jak ta
choroba jest dokuczliwa, może akurat by pomogło takie leczenie komuś innemu.
Pozdrawiam

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: N (185.48.176.---)
Data: 15 lis 2014 - 08:55:49

Max Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Daniela dlaczego się nie chcesz podzielić swojm
> leczeniem,wiesz jak ta
> choroba jest dokuczliwa, może akurat by pomogło
> takie leczenie komuś innemu.
> Pozdrawiam

Moim zdaniem nie warto dzielić się swoimi wyszukanymi sposobami,każdy może sam poszukać dopasować co u niego się sprawdzi, przynajmniej drugiemu nie zarzuci że chce na nim zarobić sad smiley
Wystarczy poczytać tematy gdzie opisuje się naturalne metody,widać wtedy jak określane są osoby które nie chcą korzystać z osiągnięć medycyny.
Kto naprawdę chce sobie pomóc na dłużej, znajdzie porady na forach jak to zrobić kto nie chce, zawsze będzie tylko pytał jak to zrobić, samemu nic nie robiąc w tym kierunku.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: owszem (---.adsl.inetia.pl)
Data: 15 lis 2014 - 14:27:37

N Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To nie tak że w początkowym stadium prawie
> wszystko działa
> ważne jest zrozumienie choroby i działanie na
> wielu płaszczyznach a wtedy sami jesteśmy
> zdziwieni efektami,
> no chyba że ktoś przyjmuje teorie bez zastrzezen
> genetyczne /dziedziczne, nic się nie da zrobić
> tylko się smarować i pokochać chorobę


Dwie na trzy osoby cierpią na to schorzenie w stopniu łagodnym, a trzeba pamietać, że i łagodne łagodnemu nierówne. Więc jeśli się tak właśnie cierpi, to sobie można z reguły pozwolić na filozofowanie o "zrozumieniu choroby" i "działanie na wielu płaszczyznach", bo zazwyczaj ma sie pewne efekty. A i wielu je ma, nie wysilając się szczególnie- taka choroba.

Zawsze dziwi mnie też to, jak się uznaje, że skoro genetyczne/dziedziczne, to nic nie da sie zrobić, albo że droga do opracowania skutecznej terapii jest wyjątkowo trudna. Tymczasem badania genetyczne umożliwiają wgląd w zamieszane w patogenezę mechanizmy i co za tym idzie postęp terapeutyczny, niekoniecznie wcale od razu na płaszczyźnie genów.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: N (185.48.176.---)
Data: 15 lis 2014 - 15:24:34

owszem Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> Dwie na trzy osoby cierpią na to schorzenie w
> stopniu łagodnym, a trzeba pamietać, że i
> łagodne łagodnemu nierówne. Więc jeśli się
> tak właśnie cierpi, to sobie można z reguły
> pozwolić na filozofowanie o "zrozumieniu choroby"
> i "działanie na wielu płaszczyznach", bo
> zazwyczaj ma sie pewne efekty. A i wielu je ma,
> nie wysilając się szczególnie- taka choroba.
>
> Zawsze dziwi mnie też to, jak się uznaje, że
> skoro genetyczne/dziedziczne, to nic nie da sie
> zrobić, albo że droga do opracowania skutecznej
> terapii jest wyjątkowo trudna. Tymczasem badania
> genetyczne umożliwiają wgląd w zamieszane w
> patogenezę mechanizmy i co za tym idzie postęp
> terapeutyczny, niekoniecznie wcale od razu na
> płaszczyźnie genów.

Znam ciężkie stany tej choroby i wiem o czym mówię nie da się osiągnąć nic samym smarowaniem skóry walczymy tylko z objawami a nie chorobą
Włożyłam wiele pracy i wysiłku żeby osiągnąć to co mam teraz.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: owszem (---.adsl.inetia.pl)
Data: 15 lis 2014 - 16:49:19

A ja nie mam osiagnięć, a łagodnych stanów praktycznie nie znam. czekam aż medycynya coś wymyśli.

Re: Nowy lek, chyba dla tych chorych na głowę
Wysłane przez: Daniela (---.uznam.net.pl)
Data: 07 gru 2014 - 19:33:06

Dopiero teraz przeczytałam Mario Twoją wiadomość. Ok napisz mi swojego maila napiszę Ci dokładniej. Ale to jest tak że każdemu pomaga coś innego, ale warto poeksperymentować.