Witam, czy ktos z was był kiedys w stanie erytrodermii i udało mu sie na tyle zredukować ten stan tak ze juz wiecej to nie wróciło? Nie chodzi mi o cudowne uzdrowienie, tylko o brak nawrotów erytrodermi

Tak. Pomogły leki biologiczne. Obecnie nawroty już nie takie, jak kiedyś.

A jaki lek stosujesz? Ja jestem na humirze, jak odstawię to jest dramat

Metody naturalne sobie poradziły

Tadeusz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A jaki lek stosujesz? Ja jestem na humirze, jak
> odstawię to jest dramat

Normalne, że wraca. Ale jestem już po paru takich odstawieniach (różne leki) i w końcu te rzuty nie są takie rozległe. Choć na początku, jak to zaczyna powracać, to zmiany są bardzo agresywne i bolesne. Potem się stabilizuje. I powierzchniowo to już nie jest erytrodermia. Te leki mnie z niej wydobyły. A metody naturalne nie.

A po przerwie w leku, nie masz tak ze działa on słabiej z powodu wyprodukowania przez organizm przeciwciał?

Być może. Ale trudno stwierdzić, czy to przerwy, czy różnice w tych lekach... Podejrzewam, że może to drugie. Warunki tego leczenia w Polsce są niedoskonałe, bo nie należy go tak sobie przerywać:-/