Po ostatniej wizyty u dermatologa oprócz ukochanej cygnoliny dostałem maść.. nie wiem co to za maść i wtedy mnie to zbytnio nie obchodziło, ale podobno powodowała że skóra nie robiła się czarna. Zastanawiam się czy to nie steryd jakiś, gdyż iż zapomniałem zapytać a kartkę odruchowo spaliłem (ochrona danych wrażliwych
)
Moje pytanie brzmi:
Czy ktoś coś takiego stosował ? Czy jest to steryd ? Kolor tego w moim przypadku jest białawy.
Pozdrawiam, Tomas