Jestem obeznana w temacie bo sama go stosowałam a potem opisałam chyba jako pierwsza
w temacie" Wyciąg z kasztanowca" i tu http://www.luszczyca.pl/read.php?1,85667,85827,quote=1 http://www.luszczyca.pl/read.php?1,87559,page=1
Jest sens może trochę szczypać na początku ale działa tak zewnętrznie jak i wewnętrznie,też tak robiłam po umyciu smarowałam wyciągiem tylko na początku potem żelem z żywokostu nie tłuści i szybko się wchłania a przed myciem wcierałam dość porządnie maść z wit A na godz lub dwie lub zwykłą wazeliną.
Na efekty czekałam dwa miesiące zeszło wszystko tak z głowy jak i reszty ciała na rok potem silne stresy przemęczenie i sypnęło mnie w maju tego roku ale to już nie to co bywało kiedyś także jak tylko możesz go pić nic się nie dzieje od żołądka to polecam
tym bardziej jak puchniesz bo on tu bardzo pomocny.