Witam wszystkich !
od niedawna choruję na łuszczycę. Stosuje różne leki, maści, płyny na głowę, naswietlania też miałam... no i według mnie praktycznie nie ma żadnej poprawy. Co podleczę trochę to za jakiś czas znów wraca... ;/
Zastanawiam sie tak własnie ażeby nie zastosowac metody B.S.M. Nie wiem czy mi to pomoze... Czytałam książke i wypowiedzi... i jestem zdziwiona takimi rezultatami.
Ponieważ mówiono mi, że łuszczyca to choroba nieuleczalna.
Chciałabym wypróbowac tę metodę, lecz nie jestem jeszcze przekonana.
Mozecie mi cos poradzić. ? Boję się, że jesli odstawię maści to bede miała coraz wiecej krostek na ciele. Bo chyba nie mozna stosować jednoczesnie tej metody i smarować się. Tak?
Proszę o jakies porady.