Może wydawać się to głupie, ale dość już mam samotności,potrzebuję mieć kogoś przy sobie , kogoś kto zaakceptuje moją chorobę. Nie mam aż tak dużych zmian łuszczycowych, ale jestem osobą dość zamkniętą i chciałbym spróbować być z kimś kto mnie zrozumie, przez to straciłem całą pewność siebie. mam 18 lat i jestem z woj.śląskiego.

Może otwórz się na innych nie gryzą nawet jak zobaczą zmiany
to tylko nam się wydaje że inni tak nas postrzegają
zacznij się uśmiechać a zobaczysz ilu przyjaznych ludzi spotkasz
świat jest dość smutny i nie lubi smutasów wokół
Spróbuj zobaczysz jak świat zacznie się zmieniać
Trafiłam ostatnio w książce na definicje łuszczycy moim zdaniem bardzo trafna
cyt.
łuszczyca to swego rodzaju opancerzenie
Jest sygnałem że człowiek próbuje ukryć swoje bardzo wrażliwe wnętrze
Potrzebuje bliskości o czym mówią pęknięcia i rany,a jednocześnie lęka się zranienia odepchnięcia
Zasłania się grubymi łuskami na całym ciele,a zwłaszcza na łokciach,które powinny służyć do kontaktu,a nie do utrudniania właściwych relacji.

Dziewczyną Twoją nie zostanę ale z przyjemnością mogłabym popisać z Tobą o obawach i doświadczeniach w razie czego pisz [email protected]