Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
wywiad z dermatologiem
Wysłane przez: dermosynek (---.mbp.jaslo.pl)
Data: 12 lis 2014 - 14:31:09

- Słońce czy chłody - co lepsze dla cierpiących na choroby skóry?

Dla łuszczyków słońce jest dobrodziejstwem, jeśli odważą się rozebrać na plaży. Mniej odważni przeklinają tę porę roku, bo wystawienie chorej skóry na widok publiczny jest barierą nie do pokonania. Ci ludzie z reguły nie biorą urlopów latem, choć słońce i morska słona woda to dla nich doskonała terapia. Po kilkunastu dniach pobytu nad Morzem Martwym lub Czerwonym, gdzie promienie UV silnie operują, pacjenci wracają zdrowi, podczas gdy tu leczymy ich trzy miesiące z umiarkowanym skutkiem. Niektórzy kalkulują: taki urlop jest co prawda drogi, ale jak policzę dni nieobecności w pracy i koszt maści do smarowania, to i tak będę do przodu.

Słońce w większości sprzyja też chorym na atopowe zapalenie skóry (AZS). Niestety, drażniąco działa pot, więc najlepiej opalać się w przewiewnych miejscach.

Natomiast przy trądziku (zwykłym i różowatym) ekspozycja na słońce nie jest wskazana, bo choć początkowo widać poprawę, później stan skóry się pogarsza. Trzeba stosować wysokie filtry.


-Ludzie boją się chorób skóry?



Tak, ostatnio poproszono mnie o interwencję w przedszkolu. Rodzice domagali się, aby jednego z przedszkolaków z ciężkim AZS odseparować od grupy, bo ich dzieci mogą się zarazić. Sugerowali świerzb i inne "zarazy". To dramat dla chorego dziecka: nie dość, że wszystko je boli, piecze i swędzi, jest niewyspane, nie może się skupić i ma gorsze oceny, to jeszcze dostaje po głowie od rówieśników i ich rodziców. Z przykładami stygmatyzacji spotykają się również dorośli chorzy. Student AWF żalił mi się, że lekarz na uczelni nie pozwala mu uczestniczyć w zajęciach na basenie.


-Trudno o tolerancję, gdy coś jest nieznane i nieestetyczne. Wolą unikać.


Takie reakcje są bezpodstawne! Zakaźne choroby skóry zdarzają się niezmiernie rzadko. To promil zachorowań. Większym zagrożeniem dla otoczenia są osoby, u których nie widać choroby, np. ci, którzy chodzą z grypą. Na rękach łuszczyka jest mniej bakterii niż na rękach zdrowego człowieka. Ponadto w łuskach powstaje dużo substancji antybakteryjnych, co zapobiega infekcjom. Podawajmy bez obaw rękę łuszczykowi czy atopikowi - oni potrzebują tolerancji i akceptacji. Te choroby nie są dla nas w żadnym stopniu niebezpieczne, za to my jesteśmy zagrożeniem dla chorych - przez nasze reakcje mogą stracić pracę, a nawet targnąć się na życie.


-Która z chorób jest najbardziej uciążliwa?


Według mnie chyba łuszczyca, bo trzyma latami. Zajmuje nie tylko skórę, głowę i paznokcie, ale również stawy (kilkanaście procent chorych ma łuszczycę stawową w ciężkiej postaci). Łuska dosłownie sypie się wszędzie wokół chorego. Trądzik ma lepsze i gorsze okresy, ale też często sam mija. W AZS najbardziej dokucza świąd, który doprowadza do szału. Pacjenci mówią: "Niech boli, byle nie swędziało". Poirytowanie chorego przenosi się na członków rodziny. Co prawda leki przeciwświądowe działają wyciszająco, ale przy okazji wywołują senność, utrudniając pracę, naukę, uniemożliwiają prowadzenie auta.

- Czy bierze się pod uwagę jakość życia chorych?


Są metody oceny ich jakości życia. W Polsce, niestety, nie przywiązuje się do tego parametru należytej wagi. A przecież to, czy ma się grudkę łuszczycową na pośladku czy na twarzy, na paznokciach stóp czy rąk, to kolosalna różnica. Często bardziej niż wielkość obszaru chorej skóry liczy się lokalizacja zmian zapalnych. Łuszczycy mają najniższy wskaźnik jakości życia. Zwiększa się ryzyko depresji i samobójstwa. Choroba wyklucza z pracy w równym stopniu jak np. padaczka.

W 2011 roku zrobiono badania na grupie tysiąca osób, które wykazały, jak młodzież i dorośli postrzegają nastolatki z trądzikiem. Wyszło, że ocenia się je jako nieśmiałe, samotne, nudne, zaniedbane, niezdrowe, zamknięte w sobie i mniej skuteczne w znalezieniu pracy. Badania wykazały, że ludzie oszpeceni trądzikiem częściej borykają się z bezrobociem. Nie starają się o dobrą pracę, bo nie wierzą, że ją dostaną - i rzeczywiście nie są chętnie zatrudniani.

Trądzik, choć wydaje się czymś banalnym, przejściowym, przypada na ważny okres życia. Miałem pacjenta, który nie chciał chodzić do szkoły, nie zdał do następnej klasy. Rok później, gdy wypryski ustąpiły, został prymusem, dostał się na dobre studia. Nadrobił straty, ale jego choroba skończyła się w odpowiednim momencie.


-Jak leczyć te stygmatyzujące choroby?

Mamy nowe leki biologiczne na łuszczycę. Niektóre ze starszych zostały wycofane, inne zostały. Niestety, jesteśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o finansowanie leczenia. NFZ finansuje terapię łuszczycy (już nie tylko stawowej) ponad stu pacjentów, a kryteria są nadal restrykcyjne. Pełnopłatne leki są astronomicznie drogie: ampułka kosztuje 12 tys. zł, a należy ją przyjmować trzy-cztery razy w roku. Mój pacjent leczył się, póki starczyło pieniędzy ze sprzedaży samochodu ojca. Kiedy się skończyły, zarzucił studia. Łuszczyca stawowa się rozwinęła, choroba objęła także skórę. Dziś jest kaleką zgiętym wpół. Miał 190 cm wzrostu, teraz ma 160 cm.


-Czy są nadzieje dla tych z AZS?

Atopików leczyliśmy cyklosporyną i sterydami ze średnią skutecznością, ale niebawem jest szansa, że pojawią się nowe leki biologiczne, które będą leczyć chorą skórę, gasząc stan zapalny. Na AZS chorują głównie dzieci, ale kilka procent z nich zostaje z aktywną chorobą w dorosłym życiu. Przewlekłe zmiany, zwłaszcza na rękach, uniemożliwiają wykonywanie pewnych zawodów, np. chirurga, fryzjera, mechanika samochodowego. Tych wymagających styczności ze związkami drażniącymi lub uczulającymi.

Nowe badania, np. te przeprowadzone przez naukowców pracujących dla marki La Roche-Posay, prezentowane na światowych kongresach dermatologicznych, mówią o dużej roli mikrobiomu oraz przywracania równowagi bakteryjnej skóry w leczeniu jej chorób.

Od dawna wiemy, że skóra atopowa jest skłonna do infekcji. Dziś wiemy też, że skłonność ta wynika z zaburzeń wrodzonej odporności skóry, szczególnie z niskiej produkcji naturalnych antybiotyków. Teoretycznie należałoby walczyć z bakteriami w AZS i skórę często dezynfekować, ale od lat istnieje hipoteza mówiąca o tym, że przyczyną gwałtownego wzrostu występowania alergii w zachodnich społeczeństwach jest nadmierne mycie i wyjałowienie skóry.

Ostatnie badania wskazują więc, że bardzo ważne dla skóry jest to, by była zasiedlona różnorodnymi (i w dużej mierze niegroźnymi) bakteriami, co gwarantuje równowagę ekosystemu skóry: jedne bakterie ograniczają wzrost innych. Dzięki dostępności badań genetycznych badania nad bakteriami żyjącymi w jelitach i na skórze nabrały tempa. Zaowocowało to poznaniem genów wszystkich bakterii, dla których domem jest nasze ciało, czyli tzw. mikrobiomu. Badania potwierdziły znaczenie mikrobiomu dla rozwoju atopowego zapalenia skóry. Udowodniono, że zaostrzenie choroby jest poprzedzone jego zmianą, dlatego tak istotne jest przywracanie równowagi bakteryjnej na skórze. To jest teraz kierunek badań.


-Dlaczego tych bakterii niektórym brakuje?

Bakterie zasiedlają skórę w momencie urodzenia. Ostatnio ukazała się praca wskazująca, że dzieci, których matki stosowały w ciąży antybiotyki i które urodziły się przez cesarskie cięcie, są bardziej narażone na atopię. Można przypuszczać, że kontakt z bakteriami z dróg rodnych kobiety może mieć korzystny wpływ na skórę dziecka. Musimy zadbać o dobre i różnorodne bakterie na naszej skórze.


-A co dla cierpiących na trądzik?

Szykuje się przełom w leczeniu trądziku różowatego. Lek do miejscowego stosowania, który ma znacznie zmniejszać zaczerwienienie na twarzy. Przy trądziku zwykłym brak widoków na nowe leki, ale powraca kwestia diety w powstawaniu tego schorzenia. Jak sugerują badania sprzed pięciu lat, na rozwój choroby może mieć wpływ mleko i potrawy z wysokim indeksem glikemicznym.


-Choroba skóry to nie tylko schorzenie zewnętrznej powłoki ciała.

W każdej z tych chorób występuje przewlekły ogólnoustrojowy stan zapalny. Chorzy na łuszczycę cierpią często na chorobę niedokrwienną serca, mają większe ryzyko udaru i przedwczesnej śmierci. Z badań wynika też, że łuszczycy prawie dwukrotnie częściej są otyli, co nasila chorobę i usposabia do rozwoju zaburzeń metabolicznych. Otyłość predysponuje do łuszczycy - i odwrotnie. To typowa kompensacja: jem, bo jestem zestresowany. Wiadomo też, że łuszczycy częściej stają się nałogowcami, np. uzależnionymi od alkoholu. Ponadto ich skóra szybciej się starzeje w związku z leczeniem promieniami UV. Skóra 50-latka często wygląda na 70-letnią i jest znacznie bardziej podatna na nowotwory skóry.

Z kolei atopików postarzają wizualnie fałdy skóry powiek dolnych i przesuszona skóra o zmienionym wyglądzie.


-Skąd tak duże powiązanie skóry i psychiki?

Skóra i ośrodkowy układ nerwowy powstają z ektodermy (tzn. tego samego listka zarodkowego). Najnowsze badania wskazują na wzajemne powiązanie między układami nerwowym i immunologicznym a skórą. Występują w nich wspólne neuromediatory i neurohormony. Mózg, układ immunologiczny i skóra mówią tym samym językiem biochemii, którego częścią składową są neuropeptydy. Dlatego nie tylko obrzydzenie na naszych twarzach, ale również sama biologia warunkuje dramatyczne konsekwencje: badania Wessely'ego i Lewisa potwierdzają obecność zaburzeń psychicznych u 40 proc. pacjentów dermatologicznych, a u 90 proc. - nieprawidłowości psychicznych.

Naukowcy M.A. Gupta i A.K. Gupta przebadali 480 pacjentów z trądzikiem na twarzy, łysieniem plackowatym, atopowym zapaleniem skóry i łuszczycą. W publikacji z 1998 roku dowiedli, że osoby te często zapadały na depresję oraz miały myśli i tendencje samobójcze. Jak widać, życie z chorobą psychosomatyczną bywa koszmarem, z którego wybawić może tylko życzliwość i empatia najbliższego otoczenia. Dobrym standardem powinna też być współpraca chorego z psychologiem czy psychiatrą i grupy wsparcia pacjentów.

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,16919716,Kiedy_sie_chce_wyjsc_ze_skory.html

Opcje: OdpowiedzCytuj



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.