Witaj Damian powiem Ci ze problem łuszczycy to nie jest jedynie problem młodosci,to problem dziecinstwa,wieku dojrzałego i ludzi starszych.Choroba potrafi zaatakowac w każdym czasie a nie ma takiego gdy człowiekowi jest wszystko jedno.
Dokucza tak samo w każdym etapie,z biegiem lat dochodzą choroby współistniejace,wiec problemów przybywa. Każdy musi zaakceptowac ten fakt ze jest chory i wtedy walczyc,ze wszystkich sił,dostepnymi metodami,madrze i co najważniejsze cierpliwie i systematycznie.
W wielu przypadkach słonce jest naszym wielkim przyjacielem,słonce i solona woda to naprawde wspaniały zestaw,szkoda wiec kisic ciała w długich spodniach i swetrach.
Szczerosc wzgledem siebie i innych to podstawa-niech sie wstydzi ten co widzi-Ty nie jestes winien chorobie,znasz ją potrafisz przekonac ,że nie zarazasz...ludzie albo to zaakceptują albo nie.Przyjaciel zrozumie....ktos udajacy przyjaciela.....po co Ci wogóle?
Cudnie że poznałes dziewczyne,to ogromne szczescie,wielu go nie posiada bo własnie obawia sie kontaktu ze zdrowymi,szczerego kontaktu.Wielu porozpadały sie związki....czyż nie lepiej ,że sie rozpadły niż życ z kims nam nieprzyjaznym?
Dbaj o swoje zdrowie,wszelkie stany zapalne-zęby!!!,jelita,żołądek,zatoki....to ogniska,dbaj też o swoja psychike bo ona też ma wpływ na chorobę a reszta....ano reszty sam musisz doszukac...co Ci szkodzi-alkohol,papierosy,kawa,przyprawy....czy narazie nic
ciesz sie życiem,takim jakie Ci dane,bądz soba a nie ubranym manekinem udającym kogos innego,baw sie i raduj swoja dziewczyna.Zycze Ci tego z całego serca