Było nawet ok, wystarczyło chodzić w rozpuszczonych włosach i nikt nie widział ale od tygodnia mam problem. Cała głowa obsypana, wychodzi już na czoło. Nie ma miejsca żeby zrobić przedzialek i nie było widać, nawet jak robię kucyk to na włosach pełno łuski. Nie wiem co robić. Nawet znajomi na studiach zaczęli się na mnie dziwnie patrzeć.
Smaruję codziennie exorexem i squamaxem a potem zmywam szamponem a co 2 dni takim szamponem konopnym. Po umyciu smaruję emulionem do skóry głowy.
To pewnie przez to że lekarz ciągle przepisuje mi dermovate i laticort ale ja stosuję to już tylko na wyjątkowe sytuacje. Ostatnio szłam na wesele więc chciałam normalnie wyglądać i używałam przez tydzień tych sterydow.
Wiem że każdy ma swoje sposoby na leczenie ale niektórych używałam już wcześniej i nie działały.
Piszę, bo po prostu mam już tego dosyć

Witaj.
Ja stosuje squamax i na to żel daivobet.
Jak wysypie to codziennie a jak zniknie to raz-dwa na tydzien.
Do tego jak jest taka pogoda to na działkę poopalać i jest super.
Pozdrawiam

Mi juz niec nie pomagalo na Ł głowy bylem zalamany az mi lekaz zapisal szampon Clobex
na poczatku mylem dzien w dzien włosy tym szamponem przez jakies połtora tygodnia az Ł znikla
teraz myje nim raz max 2 razy tygodniowo i nic nie mam

zanim umylem Clobexem włosy myłem pierw innym szamponem zeby na Clobex duzo piany sie robilo
Jest to mała buteleczka 60 ml ale mi wystarcza na 3 miesiace jak nie dluzej (juz nie pamietam kiedy go kupiłem) bo daje 5-10 kropli z tym ze ja mam krotko włosy sciete

A ten Clobex nie zawiera sterydow? Teraz trochę boję się ich używać.
A jak uda mi się usunąć łuskę to jest coś niesterydowego żeby posmarować tym głowę, jak już coś mam to jak nie steryd to tłuste a wstyd chodzić w zatłuszczonych włosach :/

Ja na skórę głowy stosuje maść ochronną z wit A usuwa łuskę i leczy,
Wcieram na dwie godz przed umyciem,jak miałam masakre na głowie po sterydach stosowałam na całą noc,wcierałam odczekałam dwie godz i dosmarowywałam,rano zmywałam.
Jak wmasujesz w skórę, a nie we włosy łatwo się zmywa.

W moim przypadku pomógł szampon zdrój stosowany codziennie lub co drugi dzień.

Od poniedziałku smaruję głowę cygnolina. Rano nakładam a potem o 14 po raz drugi i wieczorem zmywam. Na noc smaruję squamaxem i rano zmywam.
Łuska zeszła (w końcu) i jestem mega szczęśliwa. Nie wiem tylko czym teraz smarować bo skóra jest czerwona. Najgorsze jest to że jak dziś nie posmarowałam niczym to luska się pojawia (może nie tak dużo jak wcześniej ale jest) . Co zrobić obić żeby się jej pozbyć raz na zawsze?
No i czym zmyć cygnoline z wlosow? W pn mam egzamin i nie chce przyjść w tłustych włosach. Mylan głowę już z 10razy i nic~ nadal tłuste.

Witaj Polu
Twój opis walki z łuszczycą jest dramatyczny ale maściami i szamponami nic tutaj nie zdziałasz, a za niedługo w ogóle pozbędziesz się włosów (wiem, że brzmi to okrutnie ale taka jest prawda).
Jeśli możesz, zostaw swój e-mail, spróbuję Ci pomóc.
Pozdrawiam Helena

Cześć Pola.
Jeśli nie chcesz stosowac tak jak ja sterydu (daivonex żel) na głowę spróbuj.
Na całą noc squamax a rano daivonexem w płynie.
Pozdrawiam.

Jimi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cześć Pola.
> Jeśli nie chcesz stosowac tak jak ja sterydu
> (daivonex żel) na głowę spróbuj.
> Na całą noc squamax a rano daivonexem w
> płynie.
> Pozdrawiam.


Sorry za błąd ja stosuje daivobet żel.

Cygnoline najlepiej zmywa sie zwyklym olejem

Ale co dokładnie z tym olejem?
Posmarowałam olejem a potem 4 razy mylam szamponem nadal tłuste.
Idę dziś na rozmowę kwalifikacyjną na 16 a od 8 myje głowę. Może być trudniej bo przez tydzień smarowalam i mylan zwykłym szamponem i nie przejmowalam się ze są tłuste więc się chyba nawarswtilo. Są tłuste ze luska przykleja się do włosów zamiast jak łupież się strzepywac

Przemyj włosy płynem do naczyń i potem szamponem.

Dziękuję! Płyn do naczyń najlepszy

witam,daivonex żel na glowe piękna sprawa tylko gdzie go kupic.Jak dobrze wiem daivonex jest zastapiony daivobetem z domieszka sterydu.

Ja przez lata stosowałem na Ł głowy sterydy (Butavate, Dermovate itp) i myłem zwykłym szamponem i jak zwykle najpierw było OK, później coraz szybciej powracało. W tej chwili już drugi miesiąc myję tylko szamponem dziegciowym BIOTAR. Myję dwa razy w tygodniu, już chyba po trzecim myciu skóra przestała mnie piec i już się z niej tak nie sypało. W tej chwili zmian na głowie prawie nie mam. Musisz wiedzieć, że ten szampon bardzo śmierdzi (spalenizną), ja aby normalnie funkcjonować myję głowę wieczorem i do ostatniego płukania do kubka z wodą dodaję trochę octu jabłkowego lub wyciskam cytrynę. Po godzinie jak włosy wyschną już nie czuć tego zapachu.

Ja na głowę używam MAGNIPSOR. Bardzo mi pomaga, zresztą jak i na całe ciało.

Arek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja na głowę używam MAGNIPSOR. Bardzo mi pomaga,
> zresztą jak i na całe ciało.


gdzie to kupujesz ?