Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Kąpiel solankowa w zwykłej soli
Wysłane przez: tyntyn (---.chello.pl)
Data: 14 lut 2009 - 20:33:30

Hej! Czy wie ktoś czy ma jakikolwiek sens kąpiel w zwykłej soli(jodowanej) a nie morskiej?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Kąpiel solankowa w zwykłej soli
Wysłane przez: Gwiazdka (80.51.84.---)
Data: 14 lut 2009 - 23:38:26

Oczywiście !!!

Ja najczęściej kąpię się z dodatkiem zwykłej soli jodowanej (najlepiej KŁODAWSKIEJ) -koszt ok. 60 gr./kg.

Sypię 2-3 garście (na małą wannę -ca 1,40 długości ogółem) do tego 2-3 łyżki oleju sojowego lub z winogron. Kąpiel powinna być dobrze ciepła (ale nie gorąca) i trwać 15-20 minut. Sól dobrze rozpulchnia skórę, olej w ciepłej wodzie dobrze natłuszcza głębsze warstwy skóry. Nie trzeba żadnych środków myjących (sama gąbka świetnie sobie radzi z kurzem, potem, rozmiękczoną łuską). Chyba, że jestem ubrudzona np. jakimś smarem, to wtedy szare mydło.
Często po kąpieli już nie muszę się niczym natłuszczać -a jeśli, to stosuję tylko krem ochronny z wit.A
(niektórzy smarują się olejem na sucho -wg. mnie skutek jest o wiele gorszy; jest się tłustym, a olej się słabo wchłania).

Od czasu do czasu wsypuję do wanny cały kg soli. Nieraz wkładam do takiej kąpieli matę ozonową (stara to mi nie żal....), dodaję kilka kropli olejku z drzewa herbacianego, albo pichtowego.

Soli z MM albo iwonicką/bocheńską używam coraz rzadziej (głównie do inhalacji) -bo nie widzę specjalnej różnicy po ich stosowaniu.

Tylko trzeba uważać! - każda kąpiel z solą rozgrzewa i łatwo po niej się przeziębić ...więc najlepiej zaraz pod kołderkę, albo przynajmniej być w cieple.

Jak już robię wykład (hihihi), to jeszcze wam powiem, że co jakiś czas robię sobie pilling kawowy -tzn. 3 łyżki fusów z kawy + 1 łyżka oleju z winogron/sojowego -to wcieram dokładnie w całe ciało....oczywiście po wcześniejszym rozpulchnieniu skóry w ciepłej kąpieli ...potem spłukuję....łuska schodzi w większości b.ładnie, skóra w miarę gładziutka, miejscami "jedwab".
Tylko radzę się wycierać delikatnie ręcznikiem papierowym/kuchennym, bo na frotte zawsze pokaże się jakieś zabrudzenie po kawie ....no i sprzątania w łazience po tym jest trochę...ale co tam, warte zachodu!

Na prawdę po pół roku stosowania takich kąpieli, moja skórka ma się o wiele lepiej, a i na stawy wpływa dobrze - niestety mam już mocną stawówkę.

W skórę głowy na 1/2 godz. przed myciem wcieram ocet jabłkowy (bez konserwantów), a jeśli zapomnę/nie mam czasu, to zawsze dodaję go do ostatniego płukania głowy. Też jest poprawa -i włosy bardziej lśniące.

Trzeba być tylko w miarę systematycznym !

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Kąpiel solankowa w zwykłej soli
Wysłane przez: kasia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 15 lut 2009 - 19:47:50

Kąpię się w soli regularnie,sypie tyle,żęby woda była zabielona.Słyszałam,że dzięki temu dochodzi do wyplukiwania toksyn z organizmu.Zaczęłam brać Doppel HErtz -skora,wlosy,paznokcie.Kosztuje na miesiąc około 15 złotych .Polecam,bo po2tygodniach środki zmian są rozjaśnione,a zimą to niezły wynik dla mnie .

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Kąpiel solankowa w zwykłej soli
Wysłane przez: ha (---.blast.pl)
Data: 11 mar 2015 - 08:48:57

Gwiazdka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oczywiście !!!
> Witam ja też używam zwykłej soli kamiennej do kąpieli ze względu na pokrzywkę i pomaga tak na oko kilka łyżek
> Ja najczęściej kąpię się z dodatkiem zwykłej
> soli jodowanej (najlepiej KŁODAWSKIEJ) -koszt ok.
> 60 gr./kg.
>
> Sypię 2-3 garście (na małą wannę -ca 1,40
> długości ogółem) do tego 2-3 łyżki oleju
> sojowego lub z winogron. Kąpiel powinna być
> dobrze ciepła (ale nie gorąca) i trwać 15-20
> minut. Sól dobrze rozpulchnia skórę, olej w
> ciepłej wodzie dobrze natłuszcza głębsze
> warstwy skóry. Nie trzeba żadnych środków
> myjących (sama gąbka świetnie sobie radzi z
> kurzem, potem, rozmiękczoną łuską). Chyba, że
> jestem ubrudzona np. jakimś smarem, to wtedy
> szare mydło.
> Często po kąpieli już nie muszę się niczym
> natłuszczać -a jeśli, to stosuję tylko krem
> ochronny z wit.A
> (niektórzy smarują się olejem na sucho -wg.
> mnie skutek jest o wiele gorszy; jest się
> tłustym, a olej się słabo wchłania).
>
> Od czasu do czasu wsypuję do wanny cały kg soli.
> Nieraz wkładam do takiej kąpieli matę ozonową
> (stara to mi nie żal....), dodaję kilka kropli
> olejku z drzewa herbacianego, albo pichtowego.
>
> Soli z MM albo iwonicką/bocheńską używam coraz
> rzadziej (głównie do inhalacji) -bo nie widzę
> specjalnej różnicy po ich stosowaniu.
>
> Tylko trzeba uważać! - każda kąpiel z solą
> rozgrzewa i łatwo po niej się przeziębić
> ...więc najlepiej zaraz pod kołderkę, albo
> przynajmniej być w cieple.
>
> Jak już robię wykład (hihihi), to jeszcze wam
> powiem, że co jakiś czas robię sobie pilling
> kawowy -tzn. 3 łyżki fusów z kawy + 1 łyżka
> oleju z winogron/sojowego -to wcieram dokładnie w
> całe ciało....oczywiście po wcześniejszym
> rozpulchnieniu skóry w ciepłej kąpieli ...potem
> spłukuję....łuska schodzi w większości
> b.ładnie, skóra w miarę gładziutka, miejscami
> "jedwab".
> Tylko radzę się wycierać delikatnie ręcznikiem
> papierowym/kuchennym, bo na frotte zawsze pokaże
> się jakieś zabrudzenie po kawie ....no i
> sprzątania w łazience po tym jest trochę...ale
> co tam, warte zachodu!
>
> Na prawdę po pół roku stosowania takich
> kąpieli, moja skórka ma się o wiele lepiej, a i
> na stawy wpływa dobrze - niestety mam już mocną
> stawówkę.
>
> W skórę głowy na 1/2 godz. przed myciem wcieram
> ocet jabłkowy (bez konserwantów), a jeśli
> zapomnę/nie mam czasu, to zawsze dodaję go do
> ostatniego płukania głowy. Też jest poprawa -i
> włosy bardziej lśniące.
>
> Trzeba być tylko w miarę systematycznym !

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Kąpiel solankowa w zwykłej soli
Wysłane przez: Grazyna (---.adsl.inetia.pl)
Data: 06 lip 2017 - 15:57:02

Gwiazdka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oczywiście !!!
>
> Ja najczęściej kąpię się z dodatkiem zwykłej
> soli jodowanej (najlepiej KŁODAWSKIEJ) -koszt ok.
> 60 gr./kg.
>
> Sypię 2-3 garście (na małą wannę -ca 1,40
> długości ogółem) do tego 2-3 łyżki oleju
> sojowego lub z winogron. Kąpiel powinna być
> dobrze ciepła (ale nie gorąca) i trwać 15-20
> minut. Sól dobrze rozpulchnia skórę, olej w
> ciepłej wodzie dobrze natłuszcza głębsze
> warstwy skóry. Nie trzeba żadnych środków
> myjących (sama gąbka świetnie sobie radzi z
> kurzem, potem, rozmiękczoną łuską). Chyba, że
> jestem ubrudzona np. jakimś smarem, to wtedy
> szare mydło.
> Często po kąpieli już nie muszę się niczym
> natłuszczać -a jeśli, to stosuję tylko krem
> ochronny z wit.A
> (niektórzy smarują się olejem na sucho -wg.
> mnie skutek jest o wiele gorszy; jest się
> tłustym, a olej się słabo wchłania).
>
> Od czasu do czasu wsypuję do wanny cały kg soli.
> Nieraz wkładam do takiej kąpieli matę ozonową
> (stara to mi nie żal....), dodaję kilka kropli
> olejku z drzewa herbacianego, albo pichtowego.
>
> Soli z MM albo iwonicką/bocheńską używam coraz
> rzadziej (głównie do inhalacji) -bo nie widzę
> specjalnej różnicy po ich stosowaniu.
>
> Tylko trzeba uważać! - każda kąpiel z solą
> rozgrzewa i łatwo po niej się przeziębić
> ...więc najlepiej zaraz pod kołderkę, albo
> przynajmniej być w cieple.
>
> Jak już robię wykład (hihihi), to jeszcze wam
> powiem, że co jakiś czas robię sobie pilling
> kawowy -tzn. 3 łyżki fusów z kawy + 1 łyżka
> oleju z winogron/sojowego -to wcieram dokładnie w
> całe ciało....oczywiście po wcześniejszym
> rozpulchnieniu skóry w ciepłej kąpieli ...potem
> spłukuję....łuska schodzi w większości
> b.ładnie, skóra w miarę gładziutka, miejscami
> "jedwab".
> Tylko radzę się wycierać delikatnie ręcznikiem
> papierowym/kuchennym, bo na frotte zawsze pokaże
> się jakieś zabrudzenie po kawie ....no i
> sprzątania w łazience po tym jest trochę...ale
> co tam, warte zachodu!
>
> Na prawdę po pół roku stosowania takich
> kąpieli, moja skórka ma się o wiele lepiej, a i
> na stawy wpływa dobrze - niestety mam już mocną
> stawówkę.
>
> W skórę głowy na 1/2 godz. przed myciem wcieram
> ocet jabłkowy (bez konserwantów), a jeśli
> zapomnę/nie mam czasu, to zawsze dodaję go do
> ostatniego płukania głowy. Też jest poprawa -i
> włosy bardziej lśniące.
>
> Trzeba być tylko w miarę systematycznym !

Opcje: OdpowiedzCytuj



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.