takie mam pytanko do was czy ktos tego sprobowal dziechciu z brzozy tylo czysty z niczym nie zmieszny pozdrawiam

i raczej nikt z was nic niewie

ja tego uzywalem to nie dziechc tylko dziegc! okropnie smierdzi i bardzo trudno to dostac! mi np pomoglo ale wykreslilem kilka dni z zycia! mialem jakis czas spokuj ale i tak wrocilo... wiec nie wiem czy warto. no chyba ze cie bardzo wysypalo.

Przeczytaj temat: mydlo dziegciowe to sam zadecydujesz czy warto szukac dziegciu

do dew a jakiego uzywales z brzozy czy z inych drzew bo sa rozne rodzajea do xyz czytale twoje wypowiedzi

Prawdziwy dziegiec to tylko z brzozy. Bardzo rzadko robiono tez z buczyny i sosny...

Mialo byc z buku,a nie buczyny

no zgadza sie bardzo rzadko z buku i sosny!najczesciej z brzozy! ja nie pamietam z czego byl dziegdz ktorego uzywalem... ale to byla albo brzoza albo sosna. z tego co pamietam to w filmie "ogniem i mieczem' byl motyw jak bohun kompal sie w beczce dziegci.... zaraz zaraz a moze to byl skrzetuski... no nie wazne. dostalem ja po ciezkich trudach u znajomego weterynaza...nigdzie indziej nie bylo .pozdro

ja wiem tyle ze jak bylem w klinice to byla masc o nazwie warszawska i ona wlasnie byla z dodatkiem dziegdziu i dlatego taki muj pomysla zeby samy bo niewiem jaki skald ma ta masc a co wiecej byla tylko podawana w najgorszych przypadkach gdy juz nic nie pomagalo a ona sie sprawdzala

Nienawidze masci dziegciowej!!! 1000 razy wole cygnoline. W szpitalu leczyli mnie tym jak mialam 11 lat, 29 lat temu. Brrrr, na samo wspomnienie. Ale pomoglo.

cygnolina przy dłuższym stosowaniu może mieć uboczny wpływ na nerki.pa

maści dziegciowe 1% lub 2% na podkładzie czystej wazeliny sa bezpieczniejsze.Kiedyś spróbowałam czytej smoły dziegciowej(czyli proderminy) to może było i dobre ale paliło zdrową część skóry. Na patyczek nawijałam wacik i smarowałam same placki - tylko tak polecam ,o ile to ktoś teraz zdobedzie.Jesli wogóle mówimy o tym samym to doktorka mi mówiła że dziegieć wywodzi sie z produktów ropopchodnych. Ja tez przez wiele lat myslałam że to jest roślinny lek ale niedawno doktorka mnie oświeciła.Podobnoprodermina(na bazie dziegciu) jest częścią wytrąconą ze smoły pogazowej a smoła pogazowa jest produktem z ropy. Gdy dziegcie zniknęły z aptek poruszyłam apteki w wielu miastach w Polsce i farmaceuci to potwierdzili. Prodermina jest na dziegciach i to jest nie do zdobycia a to mi najlepiej pomagało. W/g unijnych przepisów wycofano ten lek bo ponoć produkty ropopchodne mają działanie sprzyjające powstawaniu nowotworów.Jesli chodzi o smołę pogazową to jeszcze niedawno była w hurtowniach farmaceutycznych ale ona jest zanieczyszczona różnymi innymi szkodliwymi pierwiastkami.Na dzień dzisiejszy nic nie wiem o możliwościach legalnego laboratoryjnego wytworzenia dziegciu z tej smoły pogazowej. Jesli macie jakieś wątpliwości do tego co napisałam to zapytajcie lekarzy i farmaceutów. Pozdrawiam.

pare lat temu bedac w szpitalu AMG dostalem czrna smole do smarowania
testowalem na wybranym fragmecie mego ciala
i tak jak w piekle
ale lagodzila ta smola obiawy w miejscach ktore smarowalem
ale moje zmiany obejmowaly 90% mego nedznego ciala i niestety nie moglem eksperymentowac z prodermina
ale jak ktos ma pare plackow mysle iz po moich doswiadczeniach moge
powiedziec iz warto chocby odpoczac od sterydow i posmarowac sie prodermina

no to widze ze sie ruszylo ludzisak a ja sie tym ciapie i z dostaniem tedo swinstw niema problemu tylko ze nie wpolsce ale moze mozna to dostac i w polsce tylko ze nie w aptece tyxlko u weterynarza stosuje to krotko ale zobaczymy jakie beda efekty jest to czyst dziegc z brzozy a gdzie to mozna dostac w niemczech napewno albo w sklepach z wiazanych z jezdziectwem konym stosuja to do smarowania kopyt koni smierdzi i brudzi to fakt ale zeby pomoglo wole to niz sterydy stosuje na noc ale mi pojedzie xyz za to bo pisal ze jest rakotworczy

Ja tylko napisalem to o czym przeczytalem... Co z tym z robisz to juz Twoja broszka

wiedzialem ze sie odezwiesz czytalem o tym zanim sie za to wziolem zobaczymy jaki bedzie rezultat a tak na marginesie wiadomo co jeszcze na moze zaszkodzic ale nie wmieniam no bo poco sie straszyc pozdrawiam ;-)

witam nie bede zachwalal tego coda ale nie jest zle 5dni stosowania i w czorej to zmylem i pod spodem czerwona skora krem na noc do nawilzenia a dzis widze co jest i £ sie cofnela prawie opolowe a to umnie duzo gdzie lorindal nawet tego kiedys niechcial ruszyc lokcie i kolana ciapie sie dalej zobaczymy co sie wydazy pozdrawiam

Dziegć drzewny (np. sosnowy) jest bezpieczny, podobnie ichtiol. Natomiast dziegcie otrzymywane z węgla kamiennego (smołą pogazowa) są wycofywane z użycia ze wzgledu na działanie rakotwórcze.

zaraz mnie inni skrytykuja ale coz nie jest zle £ cofnela sie w 90% po dziegdziu z brzozy zostaly nie dobitki ale to i tak sporo pomoglo nawt w tych miejscach gdzie sterydy nie dawaly rady ale zeby nie bylo nie doradzam tylko dziele sie tym co zaobserwowalem na sobie

albert! A skąd masz ten dziegdź?