Również walczę, z tym czymś
na głowie, od 1,5 roku i chyba sobie zaczynam pomagać. Używałam Diprosalic, niestety efekty są takie jak piszecie wyżej, wiec faktycznie raczej NIEWARTO. Właśnie mijam najcięższy okres odzwyczajania od tego leku, faktycznie skóra wariuje, a co to znaczy ? o niczym innym nie myślisz, jak tylko drapać się i drapać
czego absolutnie nie zalecam, wręcz przeciwnie.
Moja walka była następująca w aptece zakupiłam szampon Polytar AF, niestety zapach jego jest straszny (mam długie włosy wiec ciezko pozbyć się tego zapachu) jak i efekt równie krótki, wiec chyba szkoda na to pieniędzy. Stosowałam jeszcze zależności od potrzeb oliwkę lub maść witaminową (wit.A) co bardzo przynosi ulgę.
Natomiast 4 dni temu zakupiłam szampon BLUE CAP cana 54 zł i faktycznie pomaga, ma przyjemny, zapominam o świądzie na dobre 12h, oczywiście dłużej go trzymam na głowie niż zalecają.
Jak na razie pozostaję przy wersji szampon BLUE CAP, oliwka lub maść z wit.A, Jak na razie na mnie to działa, co mnie bardzo cieszy
przez te 4 dni poczułam kolosalną różnicę, jakby wszystko wróciło prawie do normy
)