Wlasnie jednym z wielu wspanialych skladnikow serwatki jest laktoza. Nasza flora bakteryjna,ktora jest tak potrzebna do normalnego funkcjonowania organizmu uwielbia laktoze. Dzieki niej moze sie rozwijac i spelniac swoja funkcje.Wyczytalam w paru zrodlach,ze w jelitach mamy ok 2 kg bakterii pozytecznych,sa one odpowiedzialne nie tylko za trawienie, ale takze za odpornosc organizmu przeciw wszystkim chorobom i pasozytom(bakterie ,wirusy,grzyby).

Nieprawidlowym zywieniem i po kazdym zazyciu antybiotyku ,gina masy tych bakteri.W ich miejsce zasiedlaja sie pasozyty ,czyli bakterie chorobotworcze i grzyby.Nasz organizm wytracony jest wtedy z rownowagi i ledwo funkcjonuje.

W zaleznosci od predyspozycji dziedzicznej wychodzi jakas choroba (w tym przypadku luszczyca),choc nie tylko bo wielu z nas ma tez inne powazne dolegliwosci.

Zdrowy organizm radzi sobie w granicach zdrowego rozsadku z przetworzeniem takich trucizn dla organizmu jak cukier ,ciasto, slodycze ,wieprzowina ,wedliny. Produkty te prowadza do fermentacji i gnicia w jelicie.Organizm sie zatrowa,dochodzi do do irytujacych reakcji. Chore jelito nie potrafi tego juz przerabiac i stad wyrzuty na skorze.

Oprocz laktozy obfituje serwatka w wit. z grupy B.Zawiera kwas pentotenowy,wapn. Niedobor tych skladnikow powoduje zapalenia skory, ekzemy i luszczyce.

Serwatka oprucz tych skladnikow zawiera wiele,wiele innych,ktorych nazw i funkci tak ogromnie pozytecznych nie jestem w stanie wyliczyc.

Pijac jakis czas serwatke ,korzystni tez zrezygnowac na jakis czas z wyzej wym produktow,dojdzie do wyleczenia i zregenerowania jelita,a tym samym poprawia sie funkcje wielu narzadow ,watroby i nerek,ktore tez z tymi toksynami musza walczyc.

Tym samym cofnie sie choroba samoistnie.

witam, ja piję od 3 tygodni kefir, maślankę, jogurt naturalny(niestety nie mam dostępu do serwatki) . Zmodyfikowałem swoją dietę. Co drugi dzień zamiast mięsa na obiad jadam sobie ziemniaczki z kefirem, lub maślanką. Praktycznie nie jem wędlin. Czasami jak mi się bardzo zachce to sobie nie odmówię. Łykam tran. Wykluczyłem alkohol, papierosy, cukier, herbatę.

Zmiany łuszczycowe stały się płaskie i blade. Teraz dodatkowo korzystam ze słońca. Efekt jest świetny. Nie używam żadnych maści.

mam pytanie
moze nie wczytałąm sie dokładnie , ale nigdzie nie mogłam sie dopatrzyć po jakim czasie trzeba zmyc twarozek albo serwatke po wysmarowaniu ciała?.

ciesze sie ze zlazlam ta stronke. zastosuje ta kuracje mam koze moze z jej mleka serwatka sie tez nada. mieszkam na wsi a moja rodzina miala na wszystko alergie musze sie tylko zdyscypilnowac

Ela zmyj sobie ten twarożek po takim czasie jakim chcesz ,przetestuj sama na sobie..Ja zmywam różnie po 15 min lub trzymam czasami dłużej.Wiadomo że w warunkach domowych można chodzić z tym dłużej ale w pracy z twarożkiem będzie trudniej.

dziękuje za odpowiedz.
tak do konca to nie ja mam problem tylko mija córka.Ma 11 lat i od pół roku ma problem z łuszczyca.
Chodze od lekarza do lekarz i wszyscy chca ja leczyc sterydamu, a ja bardzo chciałabym ja leczyć srodkami naturalnymi.
Jej skorka jest jeszcze dlikatna i szkoda mi jej. Posmarowałam ja ostatnio cygnolina prze 2 dni po 5 minut i juz na 2 dzień wieczorem jak natłuszczałam jej miejsca wysypu narzekała ze ja piecze.

Witam wszystkich podwojnie uzaleznionych....... luszczyca to przypadlosc a serwatka moze ...zbawienie!!!!!!!!!!Ja tez mam klopoty z Pania Ł....ale po wiadomosci na necie zaczalem stosowac metode Bozeny.....kupuje mleko od rolnika i wlasnym sumptem tworze to nasze antidotum....EFEKT??? skora juz nie jest az tak zajeta ,nabrala bardziej rozowego kolorytu.Pija ja rano przed sniadaniem /choc z pewnymi obawami/ nie wiedzialem jak zareaguje zoladek na taki plyn....Ale jest wszystko OK!!!! ....bez biegunki i smakuje....
Trzymam sie tej koncepcji ......kupuje mleko ....robie serwatke ........EFEKTY opisze na bierzaco......??/ Chory od 6 lat .....75% ciala/ ale wytrwam....
POZDROWIENIA.....Trzymajcie sie SERWATKOWO/bez podtekstow/
Marekk

Witaj Czarodzieju, niestety ostatnio dosyć nieregularnie siedzę przed monitorem, a właściwie dotyczy to forum, zbyt dużo obowiązków służbowych. Tak jak pisałem wcześniej u mnie sporo zmian zmniejszyło się lub zdecydowanie zbladło. Najgorzej jest z placami na nogach, za to od trzech dni widzę zdecydowaną poprawę w głowie. Nie wiem czy to zasługa serwatki, czy smaorowania zmian olineum - olejkiem do kąpieli dla dzieci - liczy się jednak efekt. Ja dodoatkowo poza serwatką, którą piję od trzech tygodni (1l dziennie), stosuję jeszcze - od miesiąca zioła ojca Klimuszki, wieczorem smaruję zmiany ozonellą, a ostanio wspominaym wcześniej olineum. Zupełnie odstawiłem maści sterydowe. Nie stosuję żadnej diety, i od czasu do czasu lubię wypić chłodne piwo. Pozdrawiam wszystkie Biedronki mars.

Droga Bożenko!! nie masz pojęcia jaka dalas mi nadzieje. Od wczoraj zaczęłam pic serwatkę. O postępach zapewne będę Was informowac. Najważniejsze jest to, że uwierzyłam od począku w wyleczenie.Serwatkę dostaję z mleczarni gratis. jest to suroweic uboczny przy produkcji serków

Nadziei nigdy nie mozna tracic. Nie ma chorob nie uleczalnych. A wlasnie przy luszczycy tak wiele od nas samych zalezy ,czy tak naprawde chcemy byc zdrowi.

Medycyna konwencjonalna szokuje mnie juz od dawna prymitywnym i nieludzkim podejsciem do czlowieka ,lekarz skorny leczy tylko skore nie zastanawiajac sie nad nami jako czlowiekiem.Inni specjalisci lecza dany kawalek ciala, ktory do niego nalezy nie widzac,ze przed nimi stoi czlowiek i on powinien byc wziety pod uwage ,z wszystkimi dolegliwosciami ,slabosciami i odczuciami duchowymi.

Medycyna naturalna otwiera calkiem nowe mozliwosci .
Nie niszczy czlowieka trujacymi chemikaliami,jak to jest najczesciej w medycynie konwencjonalnej ,tylko probuje juz powstaly balagan w organizmie doprowadzic do charmoni nie tylko fizycznej ,ale i duchowej.

Picie serwatki,czy jakis ziolek ,stosowanie homeopati,lub odpowiedniej diety ,metoda BSM,jedzenie nasieni lnu,urynoterapia,medytowanie,picie sokow warzywnych,leczenia mineralami Scholza,lub innych ktorych nie znam,jest wiele metod i tylko ktoryms z tych sposobow mozna wyleczyc luszczyce.

Napewno nie metoda konwencjonalna,lub naciagaczami typu On Clinik.

serwatka jest ponoc zdrowa

duzo osób pisze że serwatka jest taka wstretna.
Poniewaz moja córka ma ja pic , a podchodzi do tego ze wstretem to dla kurażu pię razem z nia.
Przyznam sie że ona mi wrecz smakuje-ja lubie wszystkie przetwory mleczne ,a serwatka jest jednym z nich.
Mysle że ta niecheć do serwatki jest raczej psychiczna. Nawet moje dziecko(11 lat) juz sie do niej przekonało mimo ze na początku musiałam z nia walczyć.
Musze sie przyznać ,że jak wielu z was jest to dla mnie nadzieja i to nareszcze nadzeja w zdrowym wydaniu.
Jeszcze nie mam efektów ale to dopiero pierwszy tydzień, a nastawienie mam bardzo pozywtywne.
I coraz cześciej dowiaduje sie że ktoś...kiedyś...gdzieś...też wyleczył sie serwatka i to tak na dobre-bez powrotów.

Pozdrowienia i cierpliwości.
Serwatka jest PYSZNA i ZDROWA

Bożenko-podziwiam twoją wiedzę i to że żyjesz tym problemem mimo że nie dotyczy on ciebie osobiście.
Czy ty wiesz tyle , bo czytasz z zainteresownia,czy dlatego że związane jest to z twoim zawodem.Zauwazyła że bierzesz udział nie tylko na tym forum ,ale i na innych i zawsze piszesz rzeczowo i jasno.
Pozdrowienia i dziekuje Za wszystko, a szczególnie za to że dałas ludzom tyle nadziei i cału czas ich nie opuszczasz tylko dzielisz sie swoimi wiadomosciami i spostrzeżeniami.
Poadrawiam
Mama chorujacej na łuszczyce córki.

Nie chciałby zapeszyć, ale od trzech dni praktycznie zniknęła mi skorupa w głowie, a wcześnie taksię z niej sypało, jak podczas największej zamieci śnieżnej. Nie wiem czy to zasługa serwatki, czy smaorowania zmian w głowien oliteum - olejkiem do kąpieli dla dzieci - liczy się jednak efekt. Ja dodoatkowo poza serwatką, którą piję od trzech tygodni (1l dziennie), stosuję jeszcze - od miesiąca zioła ojca Klimuszki, wieczorem smaruję zmiany ozonellą, a ostanio wspominaym wcześniej oliteum. Zupełnie odstawiłem maści sterydowe. Nie stosuję żadnej diety, i od czasu do czasu lubię wypić chłodne piwo. Pozdrawiam Mars.

Elu z zawodu jestem pielegniarka ale to nie ma nic wspolnego co tu pisze. Medycyna konwencjonalna rozczarowalam sie wiele razy juz w szkole lata 80,kiedy w szpitalu leczono tylko tych co dawali lapowki,podejscie do pacjentow aroganckie ,ponizajace i aplikowanie lekow predzej wyniszczajacych niz pomagajacych, najgorzej bylo na wewnetrznym ,biedni ludzie z chorobami przewleklymi.

Na dzieciecym nie wpuszczano do malenkich dzieci matek,ze wzgledu na higiene ,a niemowlaki bily non stop glowkami o kraty ,robiac sobie przerazliwe since. Przychodzily do szpitala z np. zapaleniem pluc ,a wychodzily z choroba sieroca.
A pan doktor kasowal od zamartwionych rodzicow grube pieniadze i prezenty,nawet z tym sie nie ukrywal.

W niemczech pod tym wzgledem jest lepiej,bo kasy dobrze placa,ale sposob leczenia jest tak samo ograniczony nie maja tu tez zadnych cudow.

Ok 12 lat temu zachorowaly moje dzieci i lekarze byli bezradni. Z rozpaczy poszlam do naturalistki ,ktora z cudownym czlowieczym podejsciem,biorac pod uwage ich problemy ,widzac niedobory mineralow (odczytuje to z wygladu) wyleczyla moje dzieci.
Od tego czasu poglebiam z fascynacja wiedze w tym kierunku ,dowiedzialam sie o metodach ,o ktorych nigdy nie slyszalam. Lecze w miedzy czasie rodzine ,znajomi przychodza po porady.

A najlepsze jest w tym ,ze nikomu nie mozna zrobic krzywdy ,bo wszystkie te metody sa b.czesto skuteczne ,ale nie szkodza.

Medycyna konwencjonalna(chodzi o choroby przewlekle ,wszystkie!!) jest dla malo skuteczna ,przerazajaca pod wieloma wzgledami ,brutalna,nieludzka,za to naturalistyczna daje nadzieje i jest delikatna ,bardzo czesto skuteczna.

Zycze coreczce duzo zdowka. pozdrawiam

Witam wszystkich.Po tym wszystkim co tu przeczytalam sama zaczelam kupowac mleko od gospodarza i sporzadzac serwatke.Pije ja od kilku dni i trzeba przyznac ze nie jest to nic strasznego jak pisza inni(prawie jak maslanka).W sumie teraz moja skora i tak sie niezle trzyma bo mam tylko przebarwienia na piszczelach a plamy na lokciach pod wplywem slonca staly sie prawie niewidoczne.Tak wiec od poczatku wakacji moge smialo biegac w krotkim rekawie gozej ze spodenkami.Wiem ze zanik luszczycy jest chwilowy wiec bez chwili namyslu siegnelam po serwatke.Za jakis czas napisze wam jaki jest tego efekt.Pozdrawiam wszystkich

Witam

Chciałam zapytac czy ta serwatka w proszku tez daje takie efekty?

http://www.allegro.pl/item111415161_serwatka_bialkowa_rolmlecz_najtaniej_na_allegro_.html

Nie jestem na bieząco i byc moze juz ktos o tym pisał ale ja nie moge sie doszukac

Wiec jesli to nie problem to prosze niech mi ktos napisze kto jest na biezaco.


Dziekuje

Ja mam lepszą radę niż serwatka... ja chorowałam na łuszczycę przez prawie 8 lat... ciagle tylko lekarze i lekarze a nikt tak naprawde nie pomógł tylko wydawanie kasy a efektów nie ma. Byłam jeszcze małym dzieckiem wiec nie mialam checi do zycia... a w końcu moi rodziece znalezli zielarza w warszawie ktory pomógł mi dynamicznie... wszystko zeszło a po łuszczycy nie ma żadnych sladów jezeli bedziesz chciała dowiedziec sie czegos wiecej daj znac buzka

Dzis mija 5 dzien kuracji serwatką. Coż mogę stwierdzić - efekt jest cudowny!!!!!!!!! Skóra zbladła, stała sie miekka.ogniska chorobowe zmniejszają sie. Jeszcze rzecz najważniejsza ,nie czuję tego pancerza na skorze. Serwatka i wiara czynią cuda.

no właśnie czy ktoś jedzie na proszkowanej i jak efekty moze to tez dziala moze to ta laktoza jest ważna że też tego niekt do tej pory nie zbadał ja to tyle pracuje że nie mam czasu biegać po mleczarniach i szukać serwatki abo samemu jej robić... hmmmmm kurde w jakim kraju ja żyję że nawet nie ma jak prostej rzeczy kupić hehe jak za komuny w sklepach brak hehee wiecie co jest lato wiec luzik zero plamek dużo słońca dużo oliwki ale wiem że to tylko na chwilkę no chyba że ta serwatka.... ok to co odezwie się ktoś kto jedzie na proszkowanej piszcie ZUCHY