Hmm...na forum jestem pierwszy raz ale o serwatce słyszałam od znajomej mojej mamy też mówi ze jej pomogła i to znacząco ale dotad powątpiewałam w zbawinna moc serwatki, dlatego teraz czytając wasze wypowiedzi przekonuje sie że chyba warto spróbować, napewno nie zaszkodzi
Co do On Clinic to leczyłam się z marnym skutkiem, zerowe efekty jak dla mnie, najgorsze maści ze wszystkich jakie miałam a kosztują mase kasy- nie polecam

Wpadła mi myśl pewna .
Czytałam artykuł w Polityce i ta lekarka pisała,że łuszczyca jest efektem zbyt aktywnego układu odpornościowego. Chodzi mi o to że jak pijemy serwatkę to nie uzupełniamy drobnoustroi tylko je poprostu wypłukujemy.

Czego to sie chory nie wymyśli. od łuszczycy na głowę mi padło teraz.

Pozdrówka

Witam,
od jakiegoś czasu obserwuję co się dzieje na tym forum. Oczywiście choruję na ł już ok 10 lat. Zaleczałem się przeróżnymi maściami z odwrotnym skutkiem, normalka. Czy ktoś, poza mężem Bożeny, może już zauważył pozytywne efekty picia serwatki? Bo jakoś cicho się w tym temacie zrobiło. Pozdrawiam serdecznie.

Hej Kasiu i jak efekty? pijesz ta serwatkę w proszku ? czy tylko siwerzą ? i jak Ci to pomaga? zastanawiam sie nad tą w proszku kiedyś rozmawiałem już z Bożenką chodzi o LAKTOZE składnik ta w proszku też to ma może ten składnik o tym decyduje że to pomaga. wówczas sprawa prosta bez procesu produkcji serwatki same rozcięczanie i pićku pićku próbowałaś może tego? pozdrawiam Cię życząc powodzenia

No i jak? Serwatkowicze, pomogło komuś jeszcze? Odezwijcie się.

Mi pomogło. Plamy na łokciach i kolanach znikneły, jedynie na łokciach są małe blade zmiany, ale to juz nie to co kiedyś. No i są jeszcze ale duzo mniejsze na owłosionej skórze głowy. Ale to juz 1/10 tego co było. Na pewno było by lepiej gdbym nie przesadzał z alkoholem Pije tą robioną z mleka od rolnika, tak jak opisane na wstepie. Zycze powodzenia.

Coś w tym jest. Walczę z łuszczycą od prawie dwudziestu lat i wszelkie środki były skuteczne przez jakieś dwa tygodnie. Serwatkę piję od miesiąca, choć w smaku jest paskudna i podszedłem do tego sceptyczne. Moje zmiany już są zdecydowanie mniej odrażające, choć nie stosuję obecnie żadnych maści. Dieta złożona z sera (uboczny produkt serwatki) wychodzi mi już uszami, ale i tak uważam że warto.

Oncia, Bogdano co z Wami? Zdrowi już na tyle, że zapomnieliście o tym forum? Bożenko co nowego u męża? Kaziu i Piotrze dzięki za posty, a co do mnie to walczę z ł za pomocą serwatki dopiero dwa tygodnie, no i jest inaczej, ale ciężko powiedzieć czy lepiej. Dużo zdrowia Wam życzę i pozdrawiam.
Ps. Dawajcie znaki życia trochę częściej, bo to też pomaga

Czesc wszystkim
znalazlam to forum jakis miesiac temu i nie ukrywam ze wykorzystalam pomysl Bozeny. Łuszczyca nie dotyczy mnie tylko mojego męża, walczy z nia od pol roku tak ze nie dlugo ale przyznam sie szczerze ze zaskoczyla nas ta paskuda okropnie. Niestety masci ktore mu przepisywala doktor wcale nie pomagaly i co sie okazalo....Od polowy czerwca zastosowalismy picie Alveo 9srodek ziolowy kuracja 3 miesieczna - nadal pije no i serwatka od ronika ktora pije od 25 sierpnia okolo 1,5 2 litry dziennie. Do tej pory nie dawalam o sobie znac ale teraz chyba musze sie z wami podielic moja iskierka nadzieji......jest na prawde duzo lepiej...tzn powoli rany mu sie goja z ramion prawie wszystko zniknelo paznokcie odrastaja ladniejsze a z nog powoli tez znika - blednie. Tak naprawde to nie wiem czy mam juz prawo sie cieszyc ale widze ze i maz nabiera pewnosci co do stosowania tych specyfikow. Walczymy dalej pelni optymizmu. pozdrowionka dla wszystkich.

witam goraco wszystkich..na wstepie informuje ze milczałam poniewaz jestem na urlopiku i nie mialam dostepu do kompa) ciesze sie ze temat serwatki nadal aktualny bo naprawde jest to rewelka dla mnie...
Michalku pytasz co u nas serwatkowiczow??.
Otóz ja w okresie urlopu nie pilam serwatki ( bo nie mialam takiej mozliwosci) łykalam tylko kwas foliowy ktory kosztuje na recepte okolo 3 zł a bez recepty 6 zł-dokladnie nie pamietam ale w kazdym badz razie nie duzo ..w porownaniu do masci ,ktore dawniej kupowalam..Masci nie stosuje odkad zaczelam pic serwatke ..naprawde w duzej mierze mi pomaga serwatka..Na dzien dzisiejszy (jesso jak ja sie ciesze) zostalo mi jeszcze troszke na jednym boku posladka..wszystkie inne plamki czyli na kolanach , nogach, lokciu , glowie.poznikaly.na lokciu jedynie mam male blizny tzn sa kolorku bledszego niz moja skora..Jestem przekonana ze w duzej mierze zawdzieczam to tylko serwatce.Nie tak dawno przezylam maly hororek wystraszylam sie i to bardzo ..poniewaz mialam okazje opalac sie i korzystac ze sloneczka dostalam duzego wysypu..w pierwszej chwili pomyslalam ze przerwa w piciu serwatki przyczynila sie do powrotu mojej P ł..na szczescie to nie łuszczyca tylko uczulenie na slonce szok.małe pecherzyki wodne ktore cholernie swedza.objawowo podobne do P .Ł.uwazajcie na sloneczko by zbyt mcno sie nie opalac..w tej chwili pije wapno i za niedlugo zaczne pic swoja serwateczke bo w koncu dzieki niej oddyskuje wewnetrzny spokoj..pozdrawiam goraco i zachecam jednak do picia serwatki))

Nie mow NIE -nie dajac szansy serwatce

Onciu!
To jeszcze pozatruwam Ci trochę onciu. Napisz proszę od kiedy stosujesz serwatkę, po jakim czasie zauważyłaś pierwsze objawy poprawy i czy wcześniej stosowałaś sterydy. Jak długo chorowałaś? Uff... Po prostu chcę mieć porównanie bo u mnie walka trwa. Pozdrawiam, zazdroszczę i gratuluję

6tygodni picia serwatki efekty b. dobre chcialbym tak wygladac zawsze Bozenko dzieki za cudowna recepte plamki ledwie widoczne zycze takich plamek wszystkim pacjentom z pania L serwatke mozna przechwywac wlodowce nawet 2-3 dni do tego troche soku i nawet smakuje pozdrawiam z miejszymi plamkami

Witam ponownie, jestem tu codziennie żeby Was kochani mobilizować do wpisywania waszych spostrzeżeń na temat walki z łuszczycą za pomocą serwatki. Jurek, Oncia, Alina, Piotr i Kazik dają radę i to cieszy. Ja też walczę (chociaż krótko) i wierzę, że sie uda. Bożenko to ty zainicjowałaś tą akcję, odezwij się bo twój adres e-mail odbija moje wiadomości. Jeszcze raz - mobilizacja i do dzieła. Pozdrowionka

wczoraj dowiedzialam sie waznej rzeczy na temat serwatki..a mianowicie takiej ze serwatka serwatca nie rowna . Od miesiaca bralam serwatke od pani ze wsi i maz ja pil nie krzywil sie ale na poczatku bylo mu ciezko. Od tygodna moja mama zalatwila nam serwatke od kobiety w zasadzie jakiejs znajomej ktorej powiedzielismy na co to nam jest potrzebne i co...Po pierwszej dostawie zauwazylam ze ta serwatka ma inna konsystecje i jest naprawde dobra. Zapytalam sie jej wczoraj dlaczego jest taka roznica, a ona mi powiedziala ze tamta serwatka musiala byc z mleka odwirowanego co znaczy ze nie miala smietany i byla mniej wartosciowa. Zobaczymy czy ta bedzie przynosila szybsze efekty. Maz wypija 2,5 litra dziennie bo dostajemy 5 litr. serwatki 3 razy w tygodniu. Ale podobno jest efekt uboczny w postaci wyplukiwania wapnia z organizmu taz ze informuje wszystkich pijacych KUPCIE SOBIE ZWYKLE WAPNO I UZUPELNIAJCIE TO CO WYPLUCZE SERWATKA. Z pozdrowieniami dla wszystkich.

Witam
Dopiero dzis przeczytalam o serwatce , skoro jest taka lecznicza to sama ja wyprobuje Mam tylko jeszcze takie pytanie czy zna ktos skuteczny sposob na wyleczenie paznokci łuszczycowych ???
POZDRAWIAM

moj maz oprocz luszczycy na ciele zauwazyl luszczyce na paznokciach ale nie wszystkich i po stosowaniu serwatki zaczynaja mu odrastac ladniejsze paznokcie, tak ze mysle ze luszczyca znika nie tylko z ciala ale i z paznokci (mam nadzieje ze zniknie mu ta paskuda na dobre)

[email protected]

hej sledze uwaznie ten watek od jakiegos czasu, a od tygodnia pije Molkosan wspomniany przez Bozene, bo nie mam mozliwosci zakupu badz zrobienia serwatki, tu gdzie mieszkam, o efektach bede informowac,
pozdrawiam i zycze wytrwalosci w kuracji

Ja na poczatku zalatwilam sobie serwatke w ten sposob ze jadac przez wies obserwowalam u kogo na podworzu jest obora i pelny gnojownik..... moze sie to wydawac smieszne ale naprawde malo rolnikow ma teraz krowy. Jak juz upatrzylam takie gospodarstwo to poszlam i zapytalam sie czy nie moglabym kupowac od nich serwatki i zgodzili sie....Tak ze mysle ze jest to sposob na znalezienie serwatki chociaz dojezdzalam 3 razy w tygodniu po 15 km w jedna strone, ale uwazam ze sie to oplaca.

witam..
Michalku pytasz mnie odkad zaczelam pic i widziec efekty pozytywne dzialania serwatki?
Otoz zaczelam pic serwatke zaraz po ukazaniu sie postu Bozenki ktora pieknie opisuje leczenie swojego meza i dzieki niej wlasnie zawdzieczam to co mam, a mam juz niewele na sobie kropeczek..efekty pierwsze widzialalm juz po okolo 3 tygodniach..mniej wiecej wygladalo to tak ze po pierwsze nie swedzialy mnie kropeczki jak dawniej , po drugie nie pojawialy sie nowe, po trzecie obramowki kropeczek nabierały zdecydowanie innego kolorku byly bledsze- natomiast srodek kropek nadal intensywnie czerwony i porastajacy luska..z czasem te obramowki nabierały zdrowego kolorku az łuska sama odpadla pozostawiajac mi slad jak po strupku kiedy sie skaleczysz.. .dzis z wyjatkiem jednego miejsca a mianowicie posladka blade plamki nabraly kolorku zdrowego.wiem ze to co pisze zaskakuje co niektorych wrecz by moze z niedowierzaniem czytaja ze tak mam dzieki serwatce ale naprawde z reka na sercu pisze wam prawde serwatka mi bardzo pomaga!!!! Ona tak niewiele kosztuje , naprawde potrzeba tylko checi i wytrwalosci ..Nie wiedzialam jedynie ze przy piciu jej powinno sie pic wapno ..Pije wapno ale tylko dlatego ze dostalam uczulenia na sloneczko ktorego wogole dawniej nie mialam...czy o czyms jeszcze Michałku zapomnialam? hmm..a przypominam jeszcze ze biore kwas foliowy ktory mi przepisal lekarz dermatolog na ta P Ł..Koszt mojego leczenia jest minimalny 2 zł mleko +3 zł kwas foliowy 3X1..Michalku przed piciem serwatki smarowalam sie mascia DELATAR ale jak widzialam efekty serwatki odstawilam ja.uwazam ze masc jest dobra i mi tez pomagala szkoda ze smierdzi plusem jest to ze jest niedroga tylko jej nie stosuj na sloneczko..na recepte masc kosztuje okolo 3 zl ....pozdrawiam goraco))

aaaa i jeszcze jedno zapomnialam tam dodac..staram sie jesc wiecej owocow i warzyw..nie stosuje drastycznej diety.. ..jak w jeden dzien zjem cos niezdrowego to na drugi dzien staram sie zjesc cos lekkiego) piwko na upalki bardzo smakuje wiec jak mam okazje to nie odmawiam ..piwko , drink hmm czyz to nie jest dla ludzi?) )