prosze... takie o to ciekawostki dostaje!
malo tego... wlasnie dostalam potwierdzenie od kolezanki!
to nie numer!
to prawda!))))))))))

ino ja mam watpliwosci co do intencji tych piranii na emeryturze)))

a teraz kupiuj-wklej:

Slyszalas o tej alternatywnej metodzie leczenia luszczycy przy uzyciu ryb? Jest takie jezioro w
Turcji, w ktorym zyje jakis wyjatkowy gatunek ryb. Pacjenci mocza sie w tym jeziorze (lub
zbiornikach napelnionych woda z tego jeziora) a plywajace tam rybki obskubuja z pacjentow ta
luszczaca sie skore. Metoda przynosi nie tylko chwilowa poprawe (jak wiekszosc medykamentow) ale
potrafi ponoc calkowicie wyleczyc. To naprawde nie zart! Ostatnio stosunkowo duzo o tym w TV
mowiono. Wypowiadajacy sie tam pacjenci sa zachwyceni a i lekarze wypowiadaja sie o tym sposobie
leczenia z uznaniem.


aaa... dodala jeszcze, ze BOLI JAK CHOLERA - ale dziala w 100%

hmmm.....

Juz bylo o tych rybkach. Nazywaja sie Garra Rufa. Jednak rybka zjada luske,a druga balsamuje. Tak to w skrtocie wyglada. Sa ludzie, ktorzy lecza sie ta metoda w domu. Trzymaja je w duzych akwariach. Jest to jednak trudne do przeprowadzenia z roznych wzgledow... Podobno domowe stosowanie nie daje takich rezultatow jak w Turcji,bo w tym tureckim zrodelku jest specyficzna woda. W Austrii tez jest klinika, ktora leczy ta metoda. Trzeba sledzic program kanalu Discovery, bo juz ze dwa razy byl program o tym...

tak dla jasnosci:

ja najpierw sie wysmialam za wszystkie czasy

potem zastanowilam

potem podziekowalam koledze za info

potem kolezanka dorzucila swoje 3 grosze

a teraz... jej kolezanka dodala... ze byla, ze bolalo jak diabli, ze wiala z tej sadzawki ile sil w nogach miala i ze POMOGLO!!!!

o akwarium juz tez doczytalam

wierze w moc tych rybek, tylko BOJE sie... bo jakby nogi moglabym poswiecic... ale dalej.... niqq

czy jest jeszcze jakies zwierze/roslina/"cos".... co moze mna wstrzasnac?

pomagaja kremy, szampony, olejki zawierajace wyciag z drzewa herbacianego...
A ja slyszalem,ze to nie boli...

eee barthez))
liczylam na cos bardziej egzotycznego)))

tak wlasnie sobie ad inne watki pomyslalam - gdyby luszczyca bala sie ryzu... to bym jej w zyciu nie miala... a gdyby jeszcze bala sie soku pomidrowego (generalnie pomidorow na milion sposobow) - to nie mialabym na nia nawet promila szansy!
ze... nie wspomne o pomidorowce z ryzemPPPPP

aaa...
odkrylam cudowna biala herbate! z pedami bambusa
wiem, wiem.. pewnie juz wszyscy ja pili....
ale ja dopiero... i zachwycam sie smakiem))))))))))))))

dalej liczac na egzotyke... badz humor made in Luszczyca
pozdrawiam