ja mialem cygnoline 0.5%. odstawilem po 4 tygodniach. zadnych efektow. dodtakowo smarowalem rano mascia salicylowa zeby zluszczyc chory naskorek a jak przychodzilem wieczorem z praacy to prysznic i cygnolina od 30 min w gore codziennie o 10 min wydluzajac czas leczenia az doszlo do 2 godzin. rowniez stosowalem pod folia jako okluzje, ale jak juz pisalem w zasadzie zadnych efektow. co najgorsze po odstawieniu niestety pojawily sie krostki na zdrowej skorze nog w miejscach cebulek wlosow (chyba podraznienia od masci natluszczajacych),do tego swedzenie no i chyba robi sie w tych miejscach luszczyca. na dzien dzisiejszy niczym nie smaruje. tylko balsamy. 11 marca kolejna wizyta u dermatologa - moze bede madrzejsszy, chociaz watpie P
ps1. dobrze, ze nie mam jakichs rozleglych zmian, jednak sa to stare zadawnione i nieleczone ogniska, kiedys traktowane niestety sterydami, w tej chwili nie wiem jak je podleczyc. a wiosna idzie....
ps2. szukam dobrego dermatologa na terenie 3miasta, zna ktos??