Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 16 maj 2007 - 14:23:46

Nikt, nic nie wie ?

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 17 maj 2007 - 13:09:01

Ludzie ,jak przechowywać tą cygnolinę ,w lodówce czy nie ,czy ktoś mi wkońcu odpowie ?Przecież tyle osób miało z tym styczność.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: wiosneczka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 18 maj 2007 - 00:23:15

Witam wszystkich bardzo serdecznie.Ja dzis wyszłam ze szpitala z moją 7 letnią córką ona choruje na łuszczycę od poprzednich wakacji od 10 dni była na zastrzykach z penicyliny i oczywiście ostre smarowanie cygnoliną i maściami chłodzącymi.POwiem Wam tak ja widzę duzą poprawę ,wczesniej jej skóra na plecach byla jak tarka teraz ma gładziutką skórkę a poparzenia oktorych mówicie są wtedy gdy się nie stosuje cygnoliny jak nalezy.Jak smarowały córkę pielegniarki było ok jak ja były poparzenia ...BO TEGO TRZEBA SIĘ PO PROSTU NAUCZYĆ , no i stezenie oczywiscie .Ona ma najmniejsze z mozliwych bo to dziecko ale i tak jest bardzo dobrze wczesniej nic nie pomagało tylko dermowate ale to najgorszy steryd i to do smarowania miejscowego a nie na 2/3 ciała .Stosujcie ją probujcie bo warto nie zrazajcie sie dodam jeszcze ze my nie zmywałysmy cygnoliny przez 12 godz wiec chyba nie ejst taka zła .Zyczę powodzenia

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: Ja..44 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 18 maj 2007 - 09:35:02

Tereso ja stosowałam cygnoline przez kilkanascie lat ale nie uwazam ze muisz ja trzymac w lodowce ja miałam ja na połce w łazience.Chyba ze upqały wtedy powinnas gdyz konsystencja bedzie bardziej płynna.Sama wyprobuj ale nie sadze ze MUsisz miec ja w Lodowce, POZDRAWIAM i MIłego dnia zycze

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 18 maj 2007 - 10:21:30

OK.Dziękuję,trzymam ją właśnie w chłodnym pomieszczeniu.A tak ogólnie to powiem że chociaż zaczęłam od dużego stężenia 1% minutowego to na razie jest dobrze ,poparzeń nie mam ,aby tak dalej.Dodam że moja cignolina jest koloru żółciutkiego i nie śmierdzi.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: mARKUS (---.chello.pl)
Data: 20 maj 2007 - 23:52:10

teresa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
.Dodam że moja cignolina jest
> koloru żółciutkiego i nie śmierdzi.

zgadza się , masz czystą cygnolinę , bez dodatku proderminy lub tzw. PIXU , to właśnie dziekcie powodują to nieznośne śmierdzenie ale... skóra łagodniej reaguje / nie przypala / na maści z dziekciami , jeszcze jedno , jak mawia mój lekarz maść cygnolinowa traci swoją moc po upływie pewnego czasu ( chyba 2 miesiące ) z powodu utleniania, tak więc najlepiej jest stosować maści świeżo zrobione ,( coś w tym jest - maści prosto z apteki " grzeją " skórę wiec działają , te starsze to już słabiej )

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 21 maj 2007 - 10:08:49

Czyli co ?Ta czysta cignolina jest słabsza czy mocniejsza ,która jest lepsza ,bo nie zrozumiałam ?Trzymam cignolinę przeszło 1godz.i nic mnie nie parzy,efektów na razie większych nie widzę,czas okaże czy coś zadziała.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: DANA (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 23 maj 2007 - 15:52:01

Odnośnie cygnoliny to u mnie jest różnie.Maść ta działa na mnie zbawiennie,tylko,że pali moją skórę niemiłosiernie.Po zastosowaniu cygnoliny,którą trzymam na skórze 1-2 godz.mam popaloną całą zdrową skórę i muszę leczyć poparzenia przez następne tygodnie.Ale tak ogólnie to cygnolina jest ok.Inne maści to sterydy!W marcu przeczytałam na forum o EXOREXE.Ten lotion dostępny jest tylko w Anglii.Postanowiłam go sprawdzić i ku mojej radości jest skuteczny.Lepszy od cygnoliny.Exorex lotion kosztuje 30 funtów,mozna go kupić w aptece bez recepty.Należy smarować ciało 2Xdziennie przez 3 tygodnie.Nie śmierdzi i nie brudzi odzieży a co najważniejsze nie pali skóry. W czasie leczenia nie należy korzystać ze słońca.Oczywiście Exorex można kupic na alegro,ale tam kosztuje 200 zl.Radzę spróbować-mnie Exorex pomógł.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 28 maj 2007 - 09:31:45

Stosuje cignolinę już 2 tygodnie doszłam do 3 godz.z 1% i na razie nic ciekawego się nie dzieje ,poparzeń też nie mam.Może ktoś wie, jak długo trzeba się tym smarować żeby były efekty ?

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: olek (---.chello.pl)
Data: 28 maj 2007 - 15:33:57

Wiele lat temu cygnolinę rozrabiało się ze smalcem żebuy była łagodniejsza.
Na pewno trzeba bardzo uważać na oczy. Kiedyś przez przypadek dotknąłem do oka i wyłądowałem u okulisty z poprzaną tęczówką. Dali jakieś krople, których nawet nie zdążyłem użyć i samo przeszłosmiling smileysmiling smileysmiling smiley Ale generalnie nie radzą smarować oczy cygnolinąsmiling smileysmiling smileysmiling smiley
PZDR

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: Ania (---.wroclaw.dialog.net.pl)
Data: 17 cze 2007 - 14:03:32

załatwiłam sie cygnoliną posmarowałam sie na noc i dałam okluzje czyli worki na kolana i łokcie,chciałam na własną ręke przyspieszyć leczenie.Rano sie obudziłam byłam spalona,Cygnolina pod folią sie zozprowadziła na całe nogi od kolan w dół spalone strasznie piecze wiecie czym to złagodzić.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: Ania (---.wroclaw.dialog.net.pl)
Data: 17 cze 2007 - 14:12:35

załatwiłam sie cygnoliną posmarowałam sie na noc i dałam okluzje czyli worki na kolana i łokcie,chciałam na własną ręke przyspieszyć leczenie.Rano sie obudziłam byłam spalona,Cygnolina pod folią sie zozprowadziła na całe nogi od kolan w dół spalone strasznie piecze wiecie czym to złagodzić.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: E. (---.satfilm.net.pl)
Data: 17 cze 2007 - 17:59:58

Ania a lekarz ci nie wytlumaczyl jak sie uzywa cygnoline???

absolutnie nie wolno jej zostawiac na noc tlyko na 1-2 godziny a juz absolutny zakaz to okluzja na cygnoline!!!
tak sie leczenia aboslutnie nie przyspieszy a wydluzy bo teraz bedziesz miala skore poparzoną..
jak bardzo cie poparzyla to idz do lekarza bo jakies leki na oparzenia a tymczasem smaruj to masciami natluszczajacymy. bez recepty kupisz w aptece tubke z mascia z witamina A ok 2 zł .. zaopatrz sie nawet w kilka opakowan i smaruj co godzine lub 2
takie poparzenie to zejdzie ci po miesiacu .. wiec urzadzilas sie na amen..

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 28 cze 2007 - 10:12:24

Chciałam wam opisać moje dalsze doświadczenia z cignoliną .Jak już pisałam wyżej cignolinę zaczęłam stosować po raz pierwszy zaczynając od 1% ,terapia minutowa.Smarowałam się nią prawie miesiac zaczynając od 5 min ,kończąc na 5 godz.Zmiany miałam ok.3-4 cm na nogach,i na ręku poniżej łokcia.Korzystając z waszych rad obchodziłam się z cignoliną ostrożnie,więc nie poparzyłam się.Po miesiącu stosowania zmiany zrobiły się płaściutkie, nie wyczuwalne w dotyku, ale były nadal czerwone,a tu lato, trzeba się jakoś pokazać.Odstawiłam na razie cignolinę i posmarowałam zmiany maścią sterydową clobederm.Zastosowałam ją pod folię tylko dwa razy i powiem wam, że efekty są na razie super.Placki czerwone zbladły,a co najważniejsze łuszczyca nie wyłazi z powrotem już prawie miesiąc.Na rękach nie stosowałam cignoliny tylko tą maść sterydową i od czasu do czasu muszę się nią posmarować bo tu łuszczyca trochę wychodzi.Ogólnie jestem zadowolona bo ubieram się w co tylko chcem i jest super.Na przyszłość będę już mądrzejsza o doświadczenie z cignoliną i zacznę ją stosować przed nadejściem lata.Cignolina jest skuteczna, tylko trzeba umiejętnie się z nią obchodzić.Polecam.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: bogus (---.trimtab.pl)
Data: 28 cze 2007 - 10:25:18

a ja jeszcze mozna kupic ??? mozna kupic cignoderm ale jest razczej kiepski ..

super cygnoline to robia w zakladach przy szpitalnych ...tylko ze waznosc ma 3 dni

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: Justyna (195.75.207.---)
Data: 28 cze 2007 - 10:28:27

Bardzo wspolczuje, tez kiedys stosowalam cygnoline... bez komentarza jesli chodzi o lekarza, ktory kazal ci to na glowe nalozyc.
Nie powiem ci nic nowego - NATLUSZCZAC.

A tak na przyszlosc...
Probowalas kiedys plynu Diprosalic na glowe?
Ja tez mam zmiany na glowie, po tym plynie pieknie schodza.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: agnieszka (---.elpos.net)
Data: 28 cze 2007 - 11:22:33

Witam!Cygnoliny nie stosowalam,ale stosowalam Diprosalic.Faktycznie zmiany schodza pieknie.Jest maly mankament w moim przypadku skora glowy bardzo mnie piecze po zastosowaniu tego plynu.Jednak zdecydowanie wole to niz olej salicylowy po ktorym mialam problem z umyciem wlosow.Mydlo potasowe nie pomoglo.Oprocz tego zaczely wypadac mi wlosy.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: Justyna (195.75.207.---)
Data: 28 cze 2007 - 11:29:14

No racja - piecze troche, bo jest z salicylem.
A te zmiany to troche jak rany.
Zeby byc pieknym (a w naszym przypadku "normalnym"winking smiley trzeba troche pocierpiec ;-)

Ale z tego co wiem, na glowe stosuje sie wlasnie plyny albo co najwyzej zele.

Pozdrawiam.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 28 cze 2007 - 13:00:03

Mi sprowadzili cignolinę na zamówienie,stosowałam ją tylko na ciało ,co do głowy to nie wiem,bo nie mam tam łuszczycy.

Re: cygnolina... POMOCY!!! sad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 lip 2007 - 15:05:04

Przypominam temat dla Barabasza.Poczytaj sobie wcześniejsze wypowiedzi,może cos ci się przyda.