Witam piszę po raz pierwszy na tym forum. Wbrew temu co piszecie muszę powiedzieć że ja z kolei jestem zadowolona (przynajmniej jak na razie) z leczenia w on clinic. Jeżdżę do chorzowskiego oddziału i leczę tam moją 4 letnią córkę. Leczymy się już ok 2 miesięcy i widzę sporą poprawę. Zmiany ł.ma na łudce, ręce, plecach (małe i prawie już nie widoczne), we włosach (też już poradziliśmy sobie) miała nawet na dolnej powiece pod okiem i też zeszło. pojawiają się nowe zmiany ale wierzę że znikną. Niestety przy tym leczeniu potrzebny jest czas i systematyczność. Dodatkowo do leczenia preparatami ORNIT (mamy 19 i 21) stosuję jeszcze galaretkę aloesową jest rewelacyjna, oraz kosmetyki nawilżające. Pani doktor która się zajmuje leczeniem mojej córki to bardzo dobry fachowiec, poświęca nam bardzo dużo czasu podczas wizyt. Wcześniej chodziłam do dermatologów również i prywatnie i zapisywali nam przeróżne maści sterydowe, mamy ich spory zapas. Pomagały owszem, ale na litość Boską to jest w końcu 4 letnie dziecko, powiedziałam dość, po odstawieniu sterydów łuszczyca zaczęła się rozlewać na większe obszary ciała. Pojechałam wtedy do on clinic, chociaż czytając fora miałam poważne obawy. Fakt wizyty i kosmetyki nie są tanie, ale na sterydy też wydawałam dużo. Jeszcze słyszałam że można spróbować olejek z czarnuszki do smarowania ale ja osobiście nie stosowałam.

Mój mąż ma problem z tą chorobą, nie próbował jeszcze kuracji światłoleczniczej .Czy to jest bezpieczne. Asia

Witam wszystkich byłam, korzystałam 6 lat temu - uciążliwe było smarowanie 3 maściami kilka razy dziennie, zmywanie i znowu smarowanie, ale mnie pomogło i do dziś dzięki Bogu nic nie powróciło. Wydałam dużo kasy ale akurat mnie poskutkowało, ale przecież każdy z Nas ma różne ciało, organizm i chorobę. pozdrawiam i życzę powodzenia w walce

dobrych kilka lat temu jeździłam do tej kliniki w Warszawie. oczywiście wydałam sporo kasy, leczenie troche trwało, ale efekty rewelacyjne, szczególnie na głowie. Miałam problem żeby sie pozbyć łuski z głowy a było tego baaaardzo dużo i naprawde te wszystkie maści mi pomogły. teraz dopiero po około 10ciu latach coś się pojawiło na mojej głowie, ale to dosłownie 2 maluteńkie plmeczki. jeżeli chodzi o reszte ciała to fakt do końca nie zaleczyłam wtedy bo było tego dużo na całym ciele i w końcu już nie miałam kasy, czego żałuje bo podejzewam ze efekt by był taki sam jak na głowie.

Zero efektów, bardzo wysoka cena, spora reklama i to tyle.
Ceny kosmiczne, za wizyte kilkaset złotyc, daja 3 masci do smarowania 3 razy dziennie, masci tak klejace, ze nic sie nie da zalozyc z ubran, wiec tym samyym nie da sie tego uzywac, gdyz trzeba by bylo siedziec w domu.

Nie polecam.

Zgadza się-to wielka ściema i wyciąganie kasy!!!! nie polecam

Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest udane się do proktologa. Nie mówię tutaj o jakiś typowych "skrzywdzonych" przez życie lekarzach, tylko doktorach z prawdziwego zdarzenia np. http://www.chirurgia-proktologia.rzeszow.pl, czy http://proktologia.rzeszow.pl . To jest najrozsądniejsze wyjście z sytuacji.