Kochani.... po braniu Trexanu mam spokój, zeszło z głowy zupełnie, a myslałam, że nic nie pomoże
Uda w 99% czyste, plecki , brzuch i miedzy piersiami również. Nadal biore dla zapewnienia trwałości działania,. Jednak przy najbliższym wysypie(nie daj Boże) biore skierowanie i ide do szpitala, nie mam juz tak duzo sił do walki. Na szczęście psychicznie sie odnalazłam i wiem, że mnie nie zgnebi
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i nie ustaje w terapi... walka z wiatrakami, ale jak są efekty to luksusik