No ale czego się boisz? Przecież zjem hinduskiego orzeszka, wypiję naparu z niego i będę uzdrowiony hahahaha

Dobra, kończę dyskusję z Tobą. Nigdy nie zrozumiesz co czuje człowiek, któremu do krwi pęka skóra gdy próbuje sie schylić. Nie masz łuszczycy więc nie mów, że wystarczy orzeszek, bo ja wiem że wiele czynników poprawia stan naszej skóry i każdy musi indywidualnie te czynniki zgrać z sobą. Narazie

Lecz sie stary durniu! hehehe jak z ciebie kretyn ja dalam porade ludziom a ty sie udzielasz i piszesz i piszesz hehehehe w toim wieku to istne żenuaaaaa!! ja to kretynie napisalam bo bylam w wielkim szoku jak medycyna naturalna pomogla mojej babci w walce z luszczyca gdzie juz pisalam jakbys nauczyl sie kiedykolwiek czytac ze leczy sie od 60 lat hehhhhhh biedny tak tak tylko tobie skora peka do krwi wypij tubke sterydow to napewno od razu poczujesz ulge

Nawet mi Ciebie nie szkoda, a Twoja opinia jest dla mnie całkowicie bez wartości

ps, i nie "porade" jak piszesz, tylko "poradę".
a ą b c ć d e ę f g h i j k l ł m n ń o ó p r s ś t u w y z ź ż - to są litery alfabetu polskiego, a do tego dochodzi interpunkcja. A więc jak już udzielasz komuś porad, to zrób to prawidłowo.

hehehhe wyjeb sie na plecki SŁŁŁŁŁŁŁŁŁAWKU nio mi Ciebie tez nie szkoda uważaj bo Ci z tego przejęcia znowu pęknie skorupka i krew sie poleje Żegnam prymitywie!!

Słabe jest to Twoje gadanie, ale to dlatego, że masz mało do powiedzenia

hehhh bo widocznie jesteś za mało inteligentny do prowadzenia konwersacji hehehh śmeszy mnie to jak pouczasz innych a sam nie wiesz jak sie pisze "te czynniki zgrać z sobą" pisze się : ZE SOBĄ!!!! hehehhe ale nieeee pan Sławomir umie innych pouczać może tutaj też sie przyda znajomość gramatyki i pisowni

Porównuj sobie dalej przejęzyczenie z celowym niepoprawnym pisaniem. No chyba, że pisałaś z błędami nieświadomie.............no cóż, ale to niby ja jestem ten mało inteligentny

Dalilo-pouczasz, a sama robisz błędy interpunkcyjne?!?!
Nie wnikam w meritum waszej dyskusji, ale jeśli kieruje się ona w obszary dyskredytacji językowej, to znaczy jedno - złośliwość i brak argumentacji cechuje Twoją osobowość.
Życzliwy duszek.
Alojzy Podbipięta

hehhe o Sławuś zmieniłeś nick ale ekstra

drodzy chorzy! Życze wszystim dużo zdrowia i wytrwałości w dalszym leczeniu. Jeżeli interesują was różne formy leczenia to polecam również forum Zielarz Wielki!!! Myśle,że warto czasami posłuchać innych i skorzystać z darów natury bo zioła wam nie zaszkodzą w przeciwieństwie do innych metod leczenia i nie są aż tak kosztowne więc myślęże warto. Jeżeli ktoś bedzie miał jakieś pytania to chętnie odpisze i opowiem o babci, stosowanych metodach i przebiegu choroby. Na wszelkie inne ugryźliwe uwagi już nie mam zamiaru odpowiadać. To forum dla chorych na łuszcyce a nie starych pryków czepiających sie nie wiadomo o co.Dluga choroba= zgorzkniałość więc wybaczam Pozdrawiam

Nie będziesz odpowiadać na dalsze "ugryźliwe uwagi" jak piszesz, ale szpile na koniec musisz przybić, co? Dla Twojej informacji- nie jestem ani zgorzkniały, ani stary pryk! A zwróciłem Ci uwagę, ponieważ przychodzisz niby podzielić się wiadomościami na temat leczenia, ale przy okazji krytykujesz osoby, które korzystają ze sterydów. Ja się pytam jakim prawem? Jesteś mądrzejsza od lekarza, który te sterydy przepisuje? Przecież Ty nawet nie masz łuszczycy.
Pozdrawiam

ps. i jak mam coś do powiedzenia, to mówię i nie muszę zmieniać ników, ani tym bardziej dostawcy internetu żeby coś dopisać

Dziekuję dalila, że zwróciłaś mi uwagę na to,że orzeszki piorące można stosować np. do mycia ciała i włosów.Czy Babcia myła głowę wg wywaru podanego w przepisie (tzn.3-5 dkg orzeszków na 1/2 l.wody)? Jeżeli nie to bardzo proszę podaj mi przepis (bliska mi osoba ma problemy z ł.głowy). Ja "miałam" ł. stóp i czytając forum (na temat ł. stóp)właśnie dzięki tym ludziom wogóle nie brałam sterydów a sięgnęłam po ziołowe środki (3 m-ce) i jak na razie mam spokój.
W tych orzeszkach już prałam i obiecałam je zamówić jak skończą mi się proszki (tańsze i dobrze wyprane) ale dopiero Ty mi zwróciłaś uwagę na inne zastosowania.Jeszcze raz dzięki.
Pozdrowienia.

Ja tez jestem zainteresowana tymi orzeszkami Dalia
Tylko i wyłącznie naturalne rzezcy są dla nas dobre! Pije herbatę silueta,jedzenie- dieta, witaminki,tran,trzeba zadbać o jelitka...dziś mogłam się rozebrać i chodzić na króciutko
Powiem,że sterydy to błędne koło...
Takze czekam na recepturę orzeszków) pozdrawiam

Ja tez jestem zainteresowana tymi orzeszkami Dalia
Tylko i wyłącznie naturalne rzezcy są dla nas dobre! Pije herbatę silueta,jedzenie- dieta, witaminki,tran,trzeba zadbać o jelitka...dziś mogłam się rozebrać i chodzić na króciutko
Powiem,że sterydy to błędne koło...
Takze czekam na recepturę orzeszków) pozdrawiam

Hey Kochani! miło,że znalazły sie osoby z którymi można NORMALNIE porozmawiać i,których medycyna naturalna nie bawi!!! z uwagi na to,że jest późno napisze wam dokładnie wszystko jutro do południa bo wole zapytać gdyż nie chce przekłamać dawki( napisze idealne proporcje!) pozdrawiam ciepło i do jutra!Ps. napisałam ten post gdyż sama byłam zszokowana ile pieniędzy kosztowały wczesniejsze "eksperymenty" lekarzy z łuszcycą i jak takie niby nic-Hinduskie orzeszki pomogły starszej osobie,która miała pokryte oromnie powierzchnie ciała łuszcyca,(babcia nie mogła sie czesać bo miała istną skorupę na główie!!!!!!!!!!!)nie pom ojając rąk, łokci zgięc kolan gdzie to ja strasznie bolało

I to ja wam dziękuje! Za normalnośc i chęć dzielenia sie z innymi.. za to,że w nas chorych mam wrażenie,że jest więcej człowieczeństwa..To prawda ja nie mam łuszcycy.Od 4lat jestem "posiadaczką" bielactwa.Jasne ktoś może powiedzieć co to takiego z tym da sie żyć itd.. ale zapewne każdy z nas pamięta jak to było PRZED.Każdy miał inne życie i co innego zapewne jakieś zbędne pierdoły były ogromnym zmartwieniem i zaprzątały głowe. Ja też tak miałam. Studiowałam byłam fotomodelką,bawiłam sie i miałam wszytko w tyle...Teraz nie pozuje, mam sporo plam ktorych czesto sie wsydze zwlaszcza ze mam tez na rekach, nie opalam sie.. na plazy tez sie czuje zle gdy slysze: mamooo a co tej pani jest??" Studiuje bardziej ambitny kierunek, nie martwie sie pierdołami, zawsze całuje mame na dobranoc iii... i dziękuje Bogu za to,że moge każdego dnia witać kolejny ranek bo przecież wokół nas jest tylu ludzi,którzy mają gorzej jasne są dni,że ryczeć mi sie chce bo dlaczego ja tak mam a nie kto inny?? Ale choroba nauczyła mnie wiekszej pokory.Dzisiaj wiem,że są też inni,że zycie nie zaczyna sie na bielactwie i nie kończy i,że naprawde warto okazywać innych chociaż odrobine serca. Może dla kogoś mój wpis wydaje sie bzdetny,ale każdy ma inaczej..chyba czasami każdy z nas chce wykrzycześ swoją złóśc bo przecież każdy jest człowiekiem i potrzebuje i rozmowy i wsparcia...

Hey! Przepraszam Bardrzo,że dopeiro opisuje z przykrych powodów osobistych nie odezwałam sie wcześniej.Wracając do tematu orzeszkow oto przepis: Ok. 10 orzechow na litr wody. Wrzucacie je do zimnej wody i od momentu zagotowania wody trzymacie na ogniu jeszcze przez 10minut.Zdejmujemy z gazu i przekamy aż chwile woda przestanie parowac. Przelewamy do naczynia np.szklanej butelki(takiej ktora nie peknie zakręcami i postepujemy jak z shakerem czyli mocno potrząsamy aby wytworzyła sie piana.Następnie czekamy aż płukanka będzie miała taką temperature, że śmiało będziemy mogli polewać i masować nią delikatnie miejsca objęte chorobą- można też delikatnie "wklepywać" wywar i pozostawić ciało najlepiej do samoistnego wyschnięcia. Ps. u babci na głowie efekty i to ładne zaczeły pojawiać się po 5płukankach Pozdrawiam i życze wszystkim owocnych rezultatów

Witaj
Czyli nie spłukiwać tego? Zostawić z tą pianą do wyschnięcia? Myślałam,ze tym się myje