Cześć wam wszystkim łuszczyca podrugiej terapi prawie znikneła!Pan zielarz przepisał mi zioła na cały miesiac,powiedział że jak dobrze nam póujdzie to można powiedzieć że łuszczyca została wyleczona!Jestem zadowolony bo sa efekty!Npisze wam coś więcej po kuracjipozdrowienia!

Witajcie. Wybieram sie do tego pana ale mam problem zeby sie dodzwonic. Czy mozna tam jechac "w ciemno", czy tez przyjmuje wedlug zapisow i nie ma szans sie wkrecic ??? W jakich godzinach przyjmuje ???

Pluum Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witajcie. Wybieram sie do tego pana ale mam
> problem zeby sie dodzwonic. Czy mozna tam jechac
> "w ciemno", czy tez przyjmuje wedlug zapisow i nie
> ma szans sie wkrecic ??? W jakich godzinach
> przyjmuje ???

Próbuj na pewno się dodzwonisz, w poniedziałki raczej nie odbiera telefonów. Z tego co wiem to pracuje od godz. 11,00

Pan zielarz przyjmuje:
wtorek,środa 12.00-18.00
czwartek,piątek 9.00-15.00
Do niego trzeba kilka razy próbować dzwonić, bo niezawsze moze odebrac tel,zwłaszcza wtedy jak ma pacjentów.
Lepiej w ciemno do niego nie jechac , bo on ma duzo pacjentów

Dzieki dziewczyny. Wreszcie sie dodzwonilam i jestem umowiona na wizyte.

życze powodzenia. Ja następną wizyte mam 2 kwietnia, jak narazie jestem zadowolona z leczenia.Pozdrawiam wszystkich

Cześć wam,miałem napisać dopiero po całej kuracji,ale w połowie trzeciej kuracji plamy te które nie mogły mi zginąć te co najdłużej się utrzymywały wybladły!I teraz jest spoko pozdrowienia dla wszystkich!

witam wszystkich czy ktos moglby podac dokladny adres tego pana miejscowosc,ulica,nr domu z gory dzieki

Pan Janicki. Nakło k/Opola, ul. Polna 11a - Gabinet Naturoterapii

dzieki i o to chodzilo, a tak ogolnie to jakie pierwsze wrazenie po wizycie to wedlug ciebie nie jest zaden naciagacz

Warto do tego zielarza jechac,juz pare osób z mojej rodziny wyleczył a teraz jezdze z synem do niego i widas sporą poprawę.Naciągaczem nie jest, bo ja tydzien temu u niego byłam i chciałam sie na wizyte umowic to mi powiedział ze ja nie musze do niego przyjezdzac bo u mnie wszystko wporzadku.moja siostra do niego pojechała bo miałam problem z uczuleniem na twarzy a jak u niego była to powiedział od czego ma uczulenie(mandarynki, mleko,czekolada)ale oprocz tego powiedział jej ze ma mięśniaka (wogole sie tego nie spodziewała)i dzisjaj pojechała do lekarza po czym lekarz odrazu przy badaniu stwierdsził mieśniaka. tak wiec mozna sie dowiedziec rzeczy o ktorych nie ma sie pojecia.

nie no gosciu jest z kosmosu jezeli to prawda,umowie sie na wizytke jezeli pomoze cokolwiek to napisze,jak nie pomoze to tym bardziej napisze.Dzieki ze zasialas we mnie ziarnko nadziei.Pozdrawiam

Ja narazie nie chce sie wypowiadac. Ludzie, ktorych spotkałam w poczekalni chwalili tego Pana. Mnie akurat zapytał co mi dolega, moze jestem jakas "nieprzezroczysta" albo widział moje niepewne i sceptyczne podejscie. Ciezko wyczuc. Jak bede wiedziec cos wiecej to napewno Wam napisze. Pozdrowionka

dzisjaj jade do Pana zielarza z synem na kontrole i pewnie zmiane ziól.Ale co ciekawego-jak pierwszy raz pojechałam do Pana zielarza to moj tesc sie smiał ze jade do czarodzieja ,ale jak zaczełam mu opowiadac jak postawił diagnoze mojemu synowi i innym moim znajomym to tydzien temu tesc spytał sie czy tez bym go mogła umowic do niego na wizyte . Tak wiec dzisjaj i moi tescie jada. Naprawde ten pan to"Zielarz Wielki"!!!!!

dzięki Wam i Waszemu optymizmowi umówiłam się i jadę 11-go na 14-tą - nie qwiem jeszcze jak to będzie z kasą, bo sama wychowuję dwójkę dzieci i dla siebie już mi nie starcza - ale może się uda - dzięki bardzo - pozdrowionka

moja siostra pojechała do Pana zielarza ze względu na uczulenie z którym nie mogła sobie poradzic , poczym zielarz powiedział jej zeby nie jadła mandarynek i nie piła mleka,ale oprocz tego powiedział jej ze ma mięsniaka.Oczywiście siostra pojechała na drugi dzien do lekarza na USG zeby to sprawdzic , no i wyszło ze ma na 5 cm mięsniaka, o którym nawet nie miała pojecia.Zielarz powiedział ze on ją z tego wyleczy.Czasem to mnie ten Pan bardzo zadziwia , no bo przeciez jak mozna wyczytac chorobe z oczu. Pozdrawiam serdecznie Pana Janickiego z Nakła- jest Pan super!!!!!!!!!!!!!!

Alez oczywiscie ze mozna wyczytac chorobe z oczu,ta dziedzina medycyny to irydologia,tak samo wiele chorob mozna zdiagnozowac ogladajac jezyk,paznokcie.Mam juz prawie trzydzieche na karku i w cuda nie wierze jednak...czytam wypowiedzi na temat tego faceta i zaskakuje mnie to ze praktycznie wszystkie sa pozytywne.Zasadnicze pytanie czy ten pan potrafi tylko zdiagnozowac chorobe,czy do tego skutecznie ja leczyc.Co o nim sadzicie ?

Ten Pan potrafi również wyleczyc z choroby.Mojej znajomej dziecko miało chorą wątrobe, juz było zapisane na przeszczep , bo lekarze powiedzieli ze musi byc wykonana operacja...Pojechała z dzieckiem do zielarza (to było ok 8 lat temu) i powiedział ze on nie musi miec przeszczepu watroby bo on go wyleczy,no i wyleczył.O tym Panu Zielarzu mozna by opowiadac godzinami , troche ciezko to wszystko opisac tutaj na forum.Jeśli ktos ma problem ze zdrowiem , to naprawde polecam wizyte u niego.Ja jestem bardzo z niego zadowolona, bo mojemu synkowi jest duzo lepiej.

Witajcie. Jestem po wizycie u tego Pana. Pan zmierzył mi puls i stwierdził, że mam w gardle bakterie. Trochę się zdziwiłam bo właśnie boli mnie gardło. Stwierdził też, że problemy z łuszczycą są skutkiem właśnie bakterii a nie genetyki. To fakt, że mimo usilnych "dochodzeń" nie znalazłam nikogo w mojej rodzinie kto też ma łuszczycę. Za to często w dzieciństwie chorowałam na różne anginy, zapalenia gardła, oskrzeli itp. Może coś w tym jest... Ludzie w poczekalni pod jego gabinetem opowiadali o naprawdę ciężkich przypadkach, w których ten Pan pomógł. Nie chcę go tu reklamować bo nie jestem jeszcze całkiem "uleczona" bądż "podleczona" (zobaczymy) ale moje nastawienie jest dość optymistyczne.

ja w dziecinstwie mialem podobne problemy zdrowotne,a i w rodzinie nie ma nikogo z luszczyca.Plumm jakby ci sie poprawilo(czego ci zycze) to napisz tu cos na ten temat.