Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: <--|<-...7891011121314151617...->|-->
Bieżąca strona: 12 z 22
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: onnn (---.croy.cable.virginmedia.com)
Data: 13 lis 2010 - 03:16:50

i jak

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: JK (---.cpe.marton.net.pl)
Data: 13 lis 2010 - 10:35:39

a no tak ,ze podobnie jak i Ja juz nikt nie daje sie napierac panu "WIELKIEMU", bierze kupe pieniedzye jakby byl jakims swiatowej slawy specjalista...a on tylko pogada 5 min przepisze ziola((niby je sam dobiera a tak naprawde to zamienia na ziola o tym samym dzialaniu niz te ktore przepisal ostanio-dlatego musisz przyjechac zawsze z oststnia kartka ze skladem)) nigdy moja noga juz u niego nie postanie a Ci co tu tk go reklamuja to chyba on sam jak mu sie zmniejsza liczba klientow, dziwne,ze w tak szybkim tempie dorobil sie wlasnego sklepu zielarskiego obsadzil w nim rodzinke...interes rodzinny jak sie patrzy!!! pozdrawiam wszstkich ,ktorych tak jak i mnie naciaganal...a tym ,ktorym pomogl zazdrosze....

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: SEBAAAAAAA (91.84.214.---)
Data: 13 lis 2010 - 14:56:11

to ja juz nie wiem jednemu pomorzedrugiemu nie wiec ktos tu kreci cos ludziska kto cygani sposrud wszystkich wieksza pzewaga jest za tylko kilka osob jest przeciwna temu dlczego moze macie inny poblem i on nie moze wam pomuc potrzebny jest innny specialista pozdrawiammm

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: MK (---.vlan388.corcoran.lubman.net.pl)
Data: 16 lis 2010 - 13:37:23

Trafiłam na to forum ponieważ szukam alternatywnych sposobów leczenia (niesterydowych) dla męża. Do tej pory jedynym preparatem który przynosi ulgę jest maść z żyworódki. Mam nawet własną hodowlę smiling smiley
Ale ponieważ od jakiegoś czasu choroba się nasila szukam dalej.
Ponieważ zawodowo "siedzę" trochę w sprzedaży ziół więc zaczęłam też szukać pod tym kątem. Zdając sobie sprawę, że ziołolecznictwo jest sposobem leczenia, który nie przynosi poprawy w ciągu dnia czy tygodnia. Ale jak już osiągnie się zamierzone rezultaty są one zazwyczaj dużo trwalsze niż przy leczeniu farmakologicznym. Na razie zaczynamy z ziołami Ojców Bonifratrów. Zobaczymy, może przyniosą poprawę.
Tyle tytułem wstępu.
Z panem Spodniewskim nigdy osobiście się nie spotkałam, aczkolwiek poważnie rozważam podróż do Jastrzębia-Zdroju. Niestety to ode mnie ponad 500 km w jedną stronę a wiem, że na jednej wizycie się nie skończy. Natomiast znam go z opowiadań z czasów gdy przyjmował jeszcze w Poznaniu. Moja siostra uniknęła dzięki niemu poważnej operacji a siostrzenicę wyprowadził z nawracających przeziębień, zapalenia gardła i uchronił przed zabiegiem usunięcia migdałów.

JK wybacz, ale z twojego postu zieje zawiścią. Zazdrościsz facetowi wiedzy? (ziołolecznictwo to gałąź wiedzy mocno niedoceniana a równie skomplikowana jak medycyna i farmakologia) Klientów - pacjentów? Tego, że pracuje z rodziną? Sam wpadnij na pomysł zarabiania dużych pieniędzy. Jeżeli przy okazji pomożesz innym to może sam zasłużysz na miano wielkiego. I mylisz się, ma on dość mocną pozycję w środowisku.
Nikt ci nie każe tam jeździć - twój wybór, ale przynajmniej piłeś te ziółka, które przypisał? czy tylko przejechałeś się na jedną lub dwie wizyty? Nawet jeżeli jakieś zioła mają podobne działanie rzadko zdarza się, żeby aktywną była ta sama substancja. Nawet jak smarujesz miejsca zmienione chorobowo sterydem to co jakiś czas zmieniasz go, żeby nie uodpornić skóry. Więc twoje zarzuty o zioła o podobnym działaniu są pozbawione sensu.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: JK (---.cpe.marton.net.pl)
Data: 16 lis 2010 - 19:24:34

Tak zioła pite byly nalezycie jak pan Wielki przykazal malo tego stosowana byla dieta wg 5 przmian o ktorej ow Pan nic nie wiedzial mimo iz podobno zna sie na medycynie chinskiej-tak w ramach wspomoagania-dieta zdrowa wiec napewno nie szkodzila ,wszytsko wedlug zalecen ow Wielkiego, niestety bez rezulatow,takich jak ja bylo tam wiecej i w poczekalni owi Łuszczycy tez nazekali ze poprawy brak....wiec...to nie zawisc tylko kolejne rozczarowanie i zal tych podrozy do niego przez pol Polski i zal tych pieniedzy ciezko zarobionych...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: pawlik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 17 lis 2010 - 16:59:34

NO tak to jest. kiedy sie sprzeczalem z moimi lekarzami ze to nie genetyczne to byli zdziwieni na moje stanowisko. Watrobe mozna podleczyc i wyleczyc zjadajac zmielone nasiona "OSTROPESTU" tak przez 3-4 miesiace 2 -a razy dziennie przy sniadaniu ikolacji po 1 lyzeczce od herbaty popijajac woda niegazowana lub przegotowana.nie woda czy piwem inie napojami gazowanymi ani kolorowymi. po roku pozbylem sie luszczycy na plecach piersiach i w glowie. zostala mi jeszcze na piszczelu prawej nogi ina lokciach ale cierpliwosci sie nauczylem.Muj lekarz zrobil wielkie oczy z niedowierzania. Pozdrawiam proponuje skorzystac ze wskazania.pawel

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: rosa (---.wlan-106-137.betanet.pl)
Data: 17 lis 2010 - 18:52:47

witam .. ja jeżdżę do pana Janickiego już dwa miesiące, teraz rozpoczęłam trzecia porcje ziół, po tym okresie ustąpiły uporczywe zawroty głowy, czuje teraz ze mam głowę na sobie normalna nie zdrętwiała i ciężką .Teraz przy trzeciej wizycie Pan Janicki prosił bym próbowała już zjeść jakieś ciężko strawne jedzenie typu kotlety smażone czy bigos, bałam się spróbować , ponieważ zawsze po tych potrawach dostawałam ogromnych bólów brzucha i faszerowana byłam silnymi środkami przeciwbólowymi, wiec tak jak pan Janicki zalecił spróbowałam tych potraw, i co..? i nic kompletnie się nie stało, żadnego bólu, teraz zjadłam surowa cebule po raz pierwszy od kilku lat i czekam na efekty, cebula i czosnek były dla mnie najgorsze.Pierwsza i druga porcja ziół była przepisana u mnie na zawroty głowy , kamienie we woreczku i częste przeziębienia.Trzecia porcje ziół dostałam już na mięśniaki,jestem bardzo zadowolona z efektów leczenia i będę jeździć do pana Janickiego tak długo jak tylko będzie potrzeba. Pozdrawiam wszystkich leczących się i życzę dużo zdrowia . Rosa

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: rosa (---.wlan-106-137.betanet.pl)
Data: 17 lis 2010 - 18:54:24

witam .. ja jeżdżę do pana Janickiego już dwa miesiące, teraz rozpoczęłam trzecia porcje ziół, po tym okresie ustąpiły uporczywe zawroty głowy, czuje teraz ze mam głowę na sobie normalna nie zdrętwiała i ciężką .Teraz przy trzeciej wizycie Pan Janicki prosił bym próbowała już zjeść jakieś ciężko strawne jedzenie typu kotlety smażone czy bigos, bałam się spróbować , ponieważ zawsze po tych potrawach dostawałam ogromnych bólów brzucha i faszerowana byłam silnymi środkami przeciwbólowymi, wiec tak jak pan Janicki zalecił spróbowałam tych potraw, i co..? i nic kompletnie się nie stało, żadnego bólu, teraz zjadłam surowa cebule po raz pierwszy od kilku lat i czekam na efekty, cebula i czosnek były dla mnie najgorsze.Pierwsza i druga porcja ziół była przepisana u mnie na zawroty głowy , kamienie we woreczku i częste przeziębienia.Trzecia porcje ziół dostałam już na mięśniaki,jestem bardzo zadowolona z efektów leczenia i będę jeździć do pana Janickiego tak długo jak tylko będzie potrzeba. Pozdrawiam wszystkich leczących się i życzę dużo zdrowia . Rosa

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: agi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 21 lis 2010 - 17:19:18

Witaj Pawlik
Zainteresowala mnie twoja wypowiedz Jak dlugo chorujesz na łuszczyce? Czy oprocz OSTROPESTU stosujesz inne leki? Czy robiłes jakies badania na wątrobe?
Ja od pół roku pije zioła na wątrobe Przepis na mieszanke mam z książki zielarskiej ale na razie poprawy nie ma Zastanwiam się czy nie przeżuci sie na OSTROPEST

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: booooooo (---.adsl.inetia.pl)
Data: 29 lis 2010 - 00:27:18

Wybraliśmy się z synem do zielarza będąc u kresu sił. Syn miał 5 lat i niedobór odporności wg lekarzy wrodzony. Lekarze specjaliści leczyli go całe jego życie bezskutecznie. Dziecko chorowało non stop. Nie było przerw między infekcjami, nie było okresów rekonwalescencji, wiele razy zapalenia płuc. W końcu zalecili mu zażywać antybiotyki codziennie profilaktycznie. Regularne przetoczenia immunoglobulin nic nie pomagały. Przez trzy lata codziennie zażywał antybiotyk (w połowie dawki). Leki się zmieniały, dziecko funkcjonowało normalnie ale nie dało się odstawić leku. Na drugi dzień po przerwaniu zaczynał się kaszel i bardzo szybko - zapalenie płuc. Te ogromne ilości leków nas przerażały, ale jeszcze bardziej przyszłość naszego dziecka. Skutki uboczne musiały wystąpić: codzienne bóle brzucha, bóle nerek, itp. Przerwanie leków i zastąpienie ich ziołami na początku przebiegało b. ciężko, bo zioła nie dają tak natychmiastowego rezultatu, ale udało się. Zielarz stopniowo likwidował kolejne dolegliwości dziecka. Wszelkie bóle ustały, wyniki badań -rewelwcyjne. (Immunoglobuliny w normie). Od 9 m-cy zero antybiotyków. Infekcje teraz leczymy ziołami. Wiem, że nie wszystkim zielarz pomógł, ale my decyzję o wyjeździe do niego uznajemy za zbawienną.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: justina (---.adsl.inetia.pl)
Data: 09 gru 2010 - 22:49:04

witam jutro wybieram sie na pierwsza wizyte,jak tylko przeczytałam o nim 2 dni temu stwierdziłam ze to chyba moja oststnia nadzieja.lecze sie rok i zero poprawy wrecz nastapiło po lekach pogorszenie i na chwile obecna wyglądam koszmarnie.rany mnie tak swedzą że drapie sie do krwi.do tego zaatakowało mi stawy,palec u prawej reki mam od lutego juz sztywny,boli mnie staw biodrowy,łokieć i obie stopy.czuje sie jakbym miała 70 lat a mam 22:-( opisze jakie wrażenia i przede wszytskim czy jest dla mnie jakas nadzieja.pocieszam sie ze wszyscy ktorzy tu piszecie jestescie zadowoleni lub wyleczeni moze i mnie sie uda.wierze w to mocno.Pozdrawiam

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: bbb (---.croy.cable.virginmedia.com)
Data: 14 gru 2010 - 21:29:44

i jak pomoglllllllll

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: carex (---.sieradz.vectranet.pl)
Data: 16 gru 2010 - 19:19:30

Do pana Jacka z Jastrzębia Zdroju jeżdziłem prawie pół roku.Chorowałem na zaparcia.Doszło już do tego że przez miesiąc czasu nic nie jadłem.Miałem niebywałe szczęscie że się dostałem na wizyte tego samego dnia co zadzwoniłem.Pan Jacek nie wzioł za wizyte ani grosza.Przepisał mi zioła i tak co 3 tygodnie przez klika miesięcy.Dzisiaj zawdzięczam temu panu życie.Mnie naprawdę pomógł.Jeśli ktoś chce wiecej informacji proszę pisać [email protected]

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: ROSA (---.betanet.pl)
Data: 17 gru 2010 - 11:41:07

Pan Jacek Spodniewski uczył się zielarstwa w Gorzycach właśnie u pana Krzysztofa Janickiego

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: Marylka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 18 gru 2010 - 19:25:05

Czy pan Janicki wyleczyl kogos z nerwicy?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: mira (---.adsl.inetia.pl)
Data: 24 sty 2011 - 16:26:50

Witajcie!
Trzeba najpierw spróbować a potem... ewentualnie nie dowierzać:-). Ja u pana Janickiego leczyłam się od początków lat 90-tych do czasu Jego przeprowadzki z Gorzyc. Leczyłam też całą moją bliższą i dalszą rodzinę / około 16 lat/. Może czasami ma jakieś "humory" ale co tam - to naprawdę mądry człowiek.Dzięki Niemu mamy 14-letnią córeczkę /podobno miało nam pomóc tylko in vitro/, 82-letniego ojca, któremu nawet niemieccy lekarze nie rokowali dobrze / chcielibyście mieć takie zdrowie, jak On teraz - ojciec oczywiście/. Ja cierpiałam na gronkowca i lekarze z Pomorza ani ze Śląska/tak wyszło/ nie wiedzieli co mi w ogóle jest. Gdyby nie pan Janicki...nie chcę nawet o tym myśleć. To tylko oczywiście te najważniejsze dla mnie sprawy. Widziałam też wielu chorych na raka /w końcu spotykaliśmy się raz w miesiącu w poczekalni z niektórymi/ ludzi i postępy w leczeniu przez pana Janickiego. Wierzyć się nie chciało, więc nie dziwię się lekarzom dla których to dopiero był "cud".Żałuję bardzo, że pan Janicki wyprowadził się trochę daleko od nas.Wiem jednak, że to fachowiec. Przez wiele lat traktowaliśmy Go jak lekarza rodzinnego. Nigdy nie zawiódł.Pisania to by mi starczyło na książkę o leczonych chorobach przez w/w ale nie o to chyba chodzi. Niedowiarkom życzę zdrowia!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: agnieszkacoma (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 25 sty 2011 - 11:52:48

Witam.
Pan Janicki jest Wielkim Zielarzem...dla mnie to dodatkowo Wielki Mistrz i neiwątpliwie wspaniały człowiek. Uratował mi życie...cóż może być bardziej cenniejszego? Do końca życia zostanę jego wielką dłużniczką...i oby leczył jeszcze przez wiele lat, z pewnością pomoże jeszcze wielu ludziom.
Zasada jest prosta, trzeba pić zioła, nieraz bardzo długo ale zawsze skutecznie. Chylę czoła przed panem Janickim..
Agnieszka Merta

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: ROSA (---.betanet.pl)
Data: 25 sty 2011 - 13:35:07

Ja jeżdżę do Pana Janickiego z moja dwudziestoletnia córką która jest chora na Tarczyce hashimoto, po czterech miesiącach picia ziół przeciwciała spadły z 330 na 126. Pan Janicki powiedział ze wyleczy moja córkę z tej choroby, która w medycynie konwencjonalnej jest nieuleczalna. Jestem pełna wiary w jego leczenie, jest to bardzo mądry człowiek , można się w końcu dowiedzieć skąd te paskudne choroby się biorą i jak je leczyć , jestem pełna uznania dla jego ogromnej wiedzy w dziedzinie ziołolecznictwa, i ciesze się ze nasz kochany Bóg zsyła na ziemie takich ludzi a panu Janickiemu dziękuję ,że swoja inteligencję i mądrość wykorzystał w dobrym celu i czyni posługę, jakże ciężką dla wszystkich potrzebujących pomocy .Z wyrazami szacunku Beata Cieslik.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: JoannaA (91.214.0.---)
Data: 25 sty 2011 - 23:29:40

Witam wszystkich!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Zielarz WIELKI!!!
Wysłane przez: JoannaA (91.214.0.---)
Data: 26 sty 2011 - 00:16:07

Przeczytałam o zielarzu (p.Janicki) na tym forum. Stwierdziłam że warto spróbować. Tym bardziej że leżałam w szpitalu w Warszawie przez tydzień na początku stycznia z łuszczycą (wnętrze dłoni, palce, małe ogniska na spodzie stóp) i z podejrzeniem łuszczycy stawowej. Miałam przykurcz dwóch ostatnich palców u lewej ręki od dwóch miesięcy (zaczęło się początek listopada). Mam 27 lat. Podano mi przez pierwsze dni maść cholesterolową, maść z kwasem salicylowym, maść z dziegciem a potem maść sterydową - daivobet, z leków doustnych polprazol, lek przeciwbólowy i uspokajającą hydroksyzynę. Bolały mnie bowiem już wszystkie stawy na przemian. Zrobili rentgen dłoni i stóp, reumatolog stwierdził że zmiany są widoczne tylko w ostatnim palcu, w rentgenie biodrowo- krzyżowym zmian nie stwierdził, jednak przepisał metotreksat, moja doktor prowadząca (dermatolog) również zaproponowała leczenie tym lekiem. Czułam się naprawdę źle, chrupało mi w kolanie, w nadgarstkach, bolało przy każdym ruchu. Wygięte palce ćwiczyłam sama!, na noc sama bandażowałam sobie miękkie piłeczki pod palcami i po tygodniu palce prawie się wyprostowały. Pewnie zastosowane maści także w tym pomogły. Co do metotreksatu stwierdziłam po przeczytaniu wielu informacji, iż ten lek to już chyba ostateczność i jest bardzo silny, o skutkach ubocznych nie wspomnę. Siedziałam na szpitalnym łóżku i długo myślałam czy go brać, w końcu zrezygnowałam z metotreksatu i odmówiłam leczenia nim. Moja doktor prowadząca była wyrozumiała i kazała mi się zastanowić. Powiedziała, iż mogę wrócić do leczenia szpitalnego po dwóch tygodniach od wypisu. Dostałam recepty na leki i skierowanie na naświetlanie lampami UW311, kąpiele siarkowe i rehabilitację oraz skierowanie do kliniki reumatologii na dalsze leczenie stawowe. W poniedziałek wyszłam ze szpitala a w środę pojechałam do Nakła. Pan Janicki wywarł na mnie pozytywne wrażenie, był miły. Z pulsu wyczytał że mam obecnie osłabione nerki i dużo pleśni w organizmie. W badaniu moczu w szpitalu wyszło że mam infekcję dróg moczowych i podano mi antybiotyk. Bałam się wziąć dlatego metotreksat bo nie zbadano dokładnie czy to nie nerki a on ma na nie duży wpływ. Więc p. Janicki się nie pomylił. Przepisał mi kurację 3,5 tygodnia 5 ziół i je piję sumiennie oraz tabletki z chmielu. Antybiotyk kazał odstawić. Reszta leków ma pozostać.Czuję się lepiej, ale wiem że duży wpływ ma nasza psychika. w szpitalu poznałam kilku pacjentów w dość ciężkim stanie i się podłamałam. W domu po prostu odżyłam.będę informować o dalszej kuracji ziołami. Wszystkim życzę dużo zdrówka!!! smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--|<-...7891011121314151617...->|-->
Bieżąca strona: 12 z 22



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.