Blu Cap to jedna wielka ściema nie dajcie się naciągnąć na kasę

hmm juz sam nie wiem co o tym myslec :/
niby mala buteleczka 30 ml kosztuje razem z przesylka troszku ponad 30 zl
niby nie duzo na przetestowanie
ale czy tam w koncu jest steryd ?

W dniu dzisiejszym posmarowałem sie po raz pierwszy kremem Blue Cap. Z ciekawości zaczęłam czytać o tym kremie w necie i trafiłam na to forum. Mam dylemat ... a właściwie już raczej nie... Przeczytałam już sporo na temat BLue Cap.

Dwa dni temu pani dermatolog przepisała mi jakąś maść do zrobienia w aptece, dała rownież ulotkę Blue Cap krem. Mówiła ze to dla mnie bezpieczne- dodam ważną rzecz - karmię piersią... Jeśli tam jest steryd, to nie dla mnie.
Najgorsze jest to, ze jeśli firma ukrywa obecność sterydu (niewiadomo jakiego) to osoby które używają tego specyfiku robią z siebie króliki doświadczalne. Nie bez powodu Blue Cap został wycofany w tak wielu krajach...
Niestety wiem, ze łuszczyca nie jest przyjemna, choruje już kilka lat. Łuszczyca dała mi od siebie odpocząć tylko w czasie ciąży - po prostu odeszła w siną dal :-) To było tak cudne uczucie, prawie uwierzyłam, ze już ńie wróci.

Trochę odbieglam od tematu. Jak dobrze, ze mam zwyczaj czytania ulotek leków, a ten lek kupiłam w Czechach i nie było polskiej ulotki, wiec trafiłam tutaj... Gdybym odkryła to forum po kilku tygodniach ... Cholera...

Odkopuję stary wątek, ale może to komuś pomoże. Mi również pomógł Blue cap na łuszczycę po silnym wysypie po anginie. Na twarz stosowałam krem, na ciało spray. Łuszczyca z dnia na dzień wyglądała trochę bladziej. Nie pamiętam dokładnie ale po około tygodniu miałam prawie czystą twarz, z ciałem trochę dłużej walczyłam ale wkońcu skóra się unormowała. Wiem że produkty są dość drogie ale warto spróbować. Od dwóch lat nie mam nawrotu

Kochani, ja używam Blue Cap Spray już od kilku lat na skórę głowy. Mam ŁZS już nawet nie pamiętam od ilu lat. Od okresu dojrzewania w każdym razie. Polecił mi go dermatolog. Działa cudownie. Odkąd go używam, to jakbym się urodziła na nowo. Niestety muszę go używać właściwie cały czas. Po odstawieniu objawy wracają po kilku tygodniach. Na każdego zapewne działa coś innego, ale myślę, że warto żebyście go wypróbowali. Na mnie nie działało nic zanim nie spróbowałam tego leku. Martwią mnie tylko te wątpliwości z zawartością sterydów. Bez powodu nie wycofują leków z tylu krajów. Z drugiej strony i tak od każdego dermatologa dostawałam sterydy (które na dodatek nic nie dawały). Podsumowując, mimo że mam wątpliwości co do bezpieczeństwa stosowania tego leku, to i tak nie umiem przestać go stosować, bo po prostu daje taką ulgę, jak żaden inny środek.

Witam! Niniejszym zwracam się z ogromną prośbą o wypełnienie ankiety, która jest mi niezbędna do napisania pracy magisterskiej. Z góry ślicznie dziękuję za poświęcony czas


https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdNS4YT_8AlvJPH04nqoHm6wqXNN92LNVtGFifnUrQF3HkXJg/viewform?usp=sf_link