Witam.
Choruje na łuszczycę od mniej więcej 6 roku życia, a mam ich teraz 22
W rodzinie choruje mój tata. Od urodzenia mówił mi o tym, że kobiety nie patrzą na łuszczycę, liczy się wnętrze i pewnośc siebie i swojej atrakcyjnosci. Piekne slowa, tak sobie myslalem. Jednakze zauwazylem w pewnym momencie zycia, ze maja one sens i to gleboki. Mimo iz mam widoczne zmiany skorne nie cierpie na brak zainteresowania u plci pieknej
Ponad rok temu znalazlem ta Jedyna
Kochamy sie i nie przeszkadza jej moja choroba. Wiec apel do wszystkich: Uwierzcie w siebie, bo choroba to tylko bariera umyslowa. Nie przeszkadza ona w niczym!
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich chorych na pania Ł!