witam, chciałabym podzielić się z wami moimi doświadczeniami w walce z łuszczycą.
Po pierwsze, trzeba mieć dużo szczęścia by trafić na dobrego uczciwego dermatologa, który uświadomi nam, że nie możemy dawać się naciągać wszelkiego rodzaju oszustom, którzy żerują na cudzym nieszczęściu i będą nam proponowali "cudowne" wynalazki , które wyleczą nas z łuszczycy. Ja miałam to szczęście i trafiłam na takiego lekarza, dlatego chcę się z wami podzielić moimi sukcesami. W 2003 roku wystąpiły u mnie pierwsze oznaki łuszczycy na plecach, brzuchu i nogach w postaci "rozrzuconych" zaczerwienionych plamek. Bardzo dokładnie stosowałam wszystkie zalecenia lekarza, który uświadomił mi, że niestety łuszczyca na dzień dzisiejszy jest chorobą nieuleczalną, ale jeśli zadbam o siebie mogę ją na dłuższy czas zaleczyć. Przez 4 miesiące stosowałam jednocześnie dwa rodzaje maści; DOVONEX 0,005% i HALOBETASOL PROPIONATE 0,05% dwa razy dziennie. Cztery razy w tygodniu uczęszczałam do solarium naświetlając całe ciało. Promienie słoneczne jak też kwarcówka zawierają witaminę D, niezwylke potrzebną w tej chorobie. W lecia każdą wolną chwilę spędzałam na plaży, lub balkonie. Stosowałam dietę. Jadłam warzywa, owoce,ryby głównie łososia, żadnych pikantnych potraw ani czerwonego mięsa. Żadnego alkoholu, nawet piwa. I mimo, że już po trzech miesiącach pozbyłam się tego "świństwa" to jednak lekarz poradził bym stosowała tę terapię jeszcze przez miesiąc dla utrwalenia rezultatów.
Po czterech miesiącach przestałam stosować maści i solarium, ale nie przestałam stosować diety. Zresztą przyzwyczaiłam się już do tego sposobu odżywiania i bardzo mi to odpowiada. Do 2005 roku miałam święty spokój. Niestety na jesieni 2005. łuszczyca pojawiła się na mojej głowie i stopach, ale nie na pozostałych częściach ciała. Na szczęście! Ponownie zastosowałam się do wszystkich poleceń lekarza. Kupiłam sobie perukę identyczną jak moja fryzura. Zgoliłam głowę na przysłowiową "glacę". Przez pierwsze trzy dni smarowałam głowę oliwą z sezamu i orzecha i nakładałam plastikowy, obszerny czepeczek. Kiedy wszystkie łuski
odpadły zaczęłam stosować DOVONEX. raz dziennie. Wieczorem zmywałam głowę i na noc smarowałam oliwą. Stopy raz dziennie moczyłam w wodzie z oliwą w specjalnym masażu wibracyjnym do stóp i smarowałam maścią jak wyżej. Po trzech miesiącach nie miałam już łusek ani na głowie, ani na stopach, ale ciągle przez następe dwa miesiące smarowałam głowę na noc specjalnie przygotowanym spirytusem z salicylem, i w każdy weekend moczyłam stopy w wodzie z oliwą. Mamy 2009 rok. Włosy mam już "swoje". Nie mam problemu z chodzeniem. Ale nie zaprzestałam choć raz na dwa tygodnie smarować głowy oliwą i trzymać jej w czepeczku przez weekend jak też moczyć raz w tygodniu przez godzinę stóp w wodzie z oliwą.
To jest uciążliwa kuracja , ale warto się przemęczyć przez parę miesięcy, by mieć spokój przez choćby rok.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i sukcesów w walce z łuszczycą życzę.
regina

Witaj Regina napisz dokładniej o solarium jakie długie naswietlania i czym sie smarowałas przed,po.Pozdrawiam

witaj Tomi
jak zaczynasz naświetlania to nie można dłużej niż parę minut. W zależności od lamp, w solarium mają instrukcje i Ci powiedzą tj. od 5 do 8 minut, to przez pierwsze dwa-trzy razy. potem dłużej, Maksimum do 25-30 minut. Ja kupiłam w solarium specjalny olejek. Po solarium brałam w domu kompiel i smarowałam się znakomitym kremem EUCERIN Dry Skin Therapy Original Moisturizing Creme. A na noc maściami. I jeszcze jedna ważna rzecz, nigdy nie brałam żadnych tabletek.
Pamiętaj nawet jak zaleczysz łuszczycę staraj się używać Eucerinu, chociaż 2-3 razy w tygodniu.
powodzenia regina

możesz powiedzieć coś więcej nt. Eucerinu? Cena, czy na receptę, jak działa, i dlaczego akurat ten a nie inny?

Słuchajcie Meczyłem sie z łuszczyca wiele lat miałem szczególne zmiany za uszami i na głowie na ciele nic w najbardziej widocznym miejscu juz popadałem w depresje... zapalenie skóry ciagle sie obiawiało... w ciagu miesiaca pozbyłem sie łuszczycy zostały tylko lekkie siniaczki ale jak napisałem dopiero miesiac to stosuje... wiec mam nadzieje ze z czasem znikną te siniaczki, które powstały po zapaleniu skóry... a mój sekret to jak najwiecej zielonych warzyw tylko kurczar, koniecznie unikac pomidora i nabiału pale papierosy od 7 lat pije alkohol i jeszcze inne rzeczy a łuszczyca sama znika po tego dokupiłem masc dr michaers cos takiego kosztuje 180 zł ale jest bez sterydów... pieknie pachnie i ciagle mozna nia smarowac i wychodzic do ludzi nabrałem pewnosci siebie i jest duzo lepiej myslałem ze chca mnie naciagnąc ale masc okazała sie naprawde skuteczka podaje nazwe : SCALP I BODY OINTMENT !!! Zycze powodzenia i zdrowia

Witam a ta masc jest na recepte

Premusss Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Słuchajcie Meczyłem sie z łuszczyca wiele lat
> miałem szczególne zmiany za uszami i na głowie
> na ciele nic w najbardziej widocznym miejscu juz
> popadałem w depresje... zapalenie skóry ciagle
> sie obiawiało... w ciagu miesiaca pozbyłem sie
> łuszczycy zostały tylko lekkie siniaczki ale jak
> napisałem dopiero miesiac to stosuje... wiec mam
> nadzieje ze z czasem znikną te siniaczki, które
> powstały po zapaleniu skóry... a mój sekret to
> jak najwiecej zielonych warzyw tylko kurczar,
> koniecznie unikac pomidora i nabiału pale
> papierosy od 7 lat pije alkohol i jeszcze inne
> rzeczy a łuszczyca sama znika po tego dokupiłem
> masc dr michaers cos takiego kosztuje 180 zł ale
> jest bez sterydów... pieknie pachnie i ciagle
> mozna nia smarowac i wychodzic do ludzi nabrałem
> pewnosci siebie i jest duzo lepiej myslałem ze
> chca mnie naciagnąc ale masc okazała sie
> naprawde skuteczka podaje nazwe : SCALP I BODY
> OINTMENT !!! Zycze powodzenia i zdrowia

Ten dermokosmetyk jest znany nam...poszukaj tematów o DERMOKOSMETYKACH Dr Michaels. Wiele osób próbowało i niestety generuje tylko koszty,ja też testowałam na sobie cały zestaw...bo w skład wchodzą 3preparaty i powinno sie stosowac wszystkie trzy...niestety ale nie zadziałało a wrecz przeciwnie dostałam uczulenia....tobie zadziałało to super,niestety ale nie mozna też tego stosowac jak twierdzisz cały czas bo skóra sie uodparnia i nici z leczenia.Pozdrawiam

Nie dr. Michaels, to książka "Wylecz się z łuszczycy", hihi