leczenie
Wysłane przez:
izka (---.satfilm.pl)
Data: 04 wrz 2005 - 18:12:46
dobralam sie z mezem w przyslowiowym korcu-obydwoje chorzy.z jednej strony to dobre nie ma krepacji tgz. ale dzieci bardziej narazone .maja 14 i 15 l. narazie objawow nie ma.mezowi pmaga co inne mi co inne jjemu schodzi przy kuracji szybko mnie strasznie opornie choc mam mniej .ale z wiekiem jest gorzej.stres napewno,ostre jedzenie szkodza stany zapalne rowniez jak i antybiotyki.czasami snuje rozne teorie np.ja zachorowalam majac 4 l.po ciezkich anginach penicylinie itp i praktycznie od tej pory luszczyca mnie nie opuszcza (mam34l.)wiec pomyslalam ze skoro calemiesiace bylam na antybiotykach to zniszczyly one moje ok bakterie i ze grzybica wewnetrzna rozwinela sie strasznie co spowodowalo luszczyce. Raz mialam rok przerwy po leczeniu metoda starego lekaza med.zielaza z łeby ktory niestety dawno juz nie zyje.chce dodad ze bylam u niego na wizycie.mialam wtedy 15l.zapisal masci robione(receptura zaginela-niedbalosc rodzicow)ale po zapachu ktory pamietam sadze ze to cos z prodermin ,kazal kapac sie w przegotowanej wodzie(uciazliwe)pokapieli nie wycierac sie tylko zawijac w lniane przescieradlo nastepnie smarowac chore miejsca maslem smietankowym tzn.od krowy a wieczorem ta mascia acha a myc mydlem dziegciowym-obecnie nie do zdobycia-sa co prawda szampony na dziegciu ale nierozsadnie drogie w porownaniu do kostki mydla wtedy.i kazal pic 6 ampolek biostyminy-lek ziolowy jak sie potem dowiedzialam wzmacniajacy system immunologiczny.pomoglo na rok -a co do ciazy wysypalo mnie strasznie skorupy na ciele byly wielkie az pekaly-polozne przy porodzie patrzyly ze wstretem-mozecie sie domyslec jak sie czulam i jakmnie to dolowalo.po porodzie objawy znacznie oslably.ale zawsze cos mam-mniej lub wiecej ale jest.zawsze cos sie znajdzie co pomaga bynajmniej tak mi sie wydaje(moze samosugestia swoje robi)choc czasem sa to przypadkowe odkrycia-np kiedys stwierdzilam ze zel sensitiwe FA-bialy mipomogl-objawy zkapieli na kapiel byly mniejsze ale ponowna proba innym razem nie pomogla-innym razem bylam na obozie bylo strasznie upalnie ja cala wysypana wiec dlugie rekawy i nogawki tak codziennie pocilam sie strasznie i ten pot spowodowal chyba ze objawy ustapily(dodam ze bluzeczki byly z sztucznych tkanin co potegowalopocenie)Obecnie znowu objawy sie nasilily wiec weszlam tu szukac rady i sprubuje kapieli z krochmalu-wczoraj chcialam kupic w aptece nadmanganian potasu niestety na recepte.do dermatologa czasami chodze ale bez entuzjazmu rozkladaja rece nic nowego nie ma a silne leki sa zarezerwowane na erytrodermie czyli szczegolnie ciezkie przypadki-sa BARDZO szkodliwe a i tak nic nie gwarantuja.trzeba szukac i probowac najgozej maja mlode osoby ,ja tez wtedy ciezko to przezywalam a z tego stres kompleksy i kolo sie zataczalo jeszcze silniejsze objawy.trzeba siebie obserwowac i kojazyc mnie moze slonce solarium ,smarowanie ciala po kapieli oliwka lagodzi objawy ale takjak teraz stres znowu zrobilswoje -mosze uczyc sie zyc na zimno co jest trodne.mysle ze warto dzielic sie swoimi spostrzezeniami moze komus one pomoga.pozatym pewnie u roznych osob inne czynniki powoduja wysyp .pobyty w szpitalach nigdy nie daly rezultatow wrecz po powrotach po przestaniu katowania skory cignolinami sterydami itp skora wracala do siebie.pozatym zazywam wapno wit c okazjonalnie -zauwazylam tez ze kurz szczegolnie remontowy pogarsza sprawe okrotnie.chciala bym poczytac doswiadczenia staryc łuszczykow tzn b.dlugo chorujacych -wieloletnie obserwacje moga byc ciekawe