Od piątku stosuję Kartalin i jestem bardzo zadowolona.Oby tak dalej.Nawet jak wszystko zniknie to też będę stosować.Po 30 latach męczrni-choćby rok wolnego od tej Pani to już by było COŚ.

Słuchaj Andy niedowiarku!!! Ten lek naprawdę działa!!! Stosuje go moj tata i wszystkie zmiany luszczycowe zniknely... Teraz smaruje sie tym zaledwie 2 razy w tygodniu i to pozwala mu utrzymac skore w znakomitej formie. pozdrawiam cala firme bioarp i mam nadzieje ze dalej bedziecie posredniczyc w imporcie tego cudownego leku do Polski

OOOOO KOLEJNY CUDOWNY LEK I ZARAZEM POZDROWIENIA DLA TEJ "CUDOWNEJ" I BAJECZNIE DOBREJ FIRMY JEDNOOSOBOWEJ, KTÓRA DBA O NASZE ZDROWIE.???????????!!!!!!!!!!!
NIESTETY NA MNIE k A R T A L I N NIE DZIAŁA.
ZWYKŁY SZAJS.
SŁONCE, TLUSTE KREMY,OLIWKI, NIE OBŻERAĆ SIĘ, NIE CHLAĆ, DUZO LUZU, OTO METODA GODNA TU POLECENIA. hEJKA

Zibi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy naprawdę jestem jedyny któremu pomógł
> Kartalin
moi drodzy łuszczyki ja smaruje już3 opakowanie jest bardzo duża poprawa ale jeszcze nie za dobrze.Choruję od 30 lat itych różnych smarowideł już miałem dośc ponad siły psychiczne i fizyczne. Z kartalinu jestem bardzo zadowolony.Będąc kiedyś w rosji słyszałem o nim ale nie mogłem go tam pozyskać.Zobaczę co będzie dale? Bo moi drodzy jaki mam wybór- metoda prób i błędów.Pozdrawiam

Witam Zibi i Paweł. mnie też pomógł, a walczę z ta chorobą ponad 20 lat. Przypadkowo znalazłam w maju reklamę kartalinu na innym formum łuszczyków. Postanowiłam kupić i teraz nie żałuję. Po kilku zaledwie tygodniach smarowania nastapiła duża poprawa. Lato przechodziłam pierwszy raz od wielu lat w krótkim rękawku i sukienkach. Dowiedziałam się również, że kartalin można stosować na chorą skóre głowy. Do tej pory stosowałam szampon dziegciowy i szare mydło. tez pomaga, ale efekt leczenia jest znacznie wolniejszy. Dla mnie ta raczej maść/ nie krem- tak jest na opakowaniu/ to rewelacja. Moja rodzina też z poczatku nie wierzyła w kolejną moja próbę ratowania koszmarnego stanu mojej skóry, a teraz mam wrażenie, że zapomnieli wogóle jak wygladałam. ja sama nie mogę uwierzyć w dzialanie tego specyfiku. Zakupilam w sumie 2 opakowania z czego jedno stoi jeszcze nie napoczęte, a w drugim jeszcze troche zostało.Pozdrawiam wszystkich i gorąco polecam do zakupienia kartalinu. Nie jest to tania maść, ale uwierzcie bardzo skuteczna. trzeba jedynie wytrwałości i samozaparcia. Pisałam na ten temat już wcześniej, ale nie wiem czemu moja wiadomośc nie pokazała się na forum.

Witam. Jestem na tym forum po raz pierwszy jako osba wypowiadająca się. Zawsze tylko śledziłam wypowiedzi szukajac jakiegoś ratunku dla siebie. cierpię na luszczycę jakieś 10 lat. Był okres, ze udało mi się zapomnieć o chorobie, niestety od jakichś 3 lat nie byłam w stanie niczym zaleczyć zmian. Trochę załamana zdecydowałam sie na leczenie szpitalne, ktore trwało 2 tygodnie. Wrociłam bez łusek, zato z plamami po cygnolinie. Ale nie to bylo najgorsze. Po ok miesiącu zmiany zaczęły na nowo powstawać w tych samych miejscach. Nie wiem co mnie skłoniło, ale po przeczytaniu chyba wszystkich możliwych stron na temat luszczycy postanowilam kupić Kartalin i spróbować. Zadziałał. Juz po 2 tygoniach widoczna była poprawa. Stosuję go trzeci miesiac- sporadycznie bo po łuszczycy nie ma za bardzo śladu. Dawno nie byłam tak szczęsliwa. Mam nadzieje ze to nie jest chwilowe zaleczenie. Ale gdybym miała sie tym smarowac nawet do konca zycia to będę, bo to pozwala mi być zdrową. Gorąco polecam wszystkim, którzy tak jak ja zwątpili ze można jeszcze kiedyś poczuc sie dobrze we własnej skórze. Dodam,że wcześniej próbowałam chyba wszystkich możliwych maści przepisywanych przez dermatologów. Żadna tak nie zadziałała...Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja walczą z tą chorobą))

http://www.luszczycalublin.republika.pl/file/pliki/kartalin.htm

karwan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> http://www.luszczycalublin.republika.pl/file/pliki
> /kartalin.htm


To była ocena po 3 miesiącach stosowania Kartalina. Niebawem pojawi się aktualna (po 10 miesiącach). Pozdrawiamy

karwan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> http://www.luszczycalublin.republika.pl/file/pliki
> /kartalin.htm
Pozwolę sobie przedstawić treść powyższego linku

Kartalin

Przedstawiamy krótką ocenę dwumiesięcznego stosowania dermokosmetyku "Kartalin".
Ocena ta pochodzi tylko od 3 osób (kobiet). Pozostałe osoby (17) nie dokończyły kuracji, przerwały ją lub nie przedstawiły wyników.
Wszystkie kobiety mają ciężką postać łuszczycy, trudną do zaleczenia (długotrwałe kuracje z szybkim nawrotem).
W ich ocenie, preparat przyniósł bardzo zadawalające efekty. W chwili obecnej są bardzo zadowolone, wszystkie zmiany ustąpiły łącznie z poprawą paznokci. W miejscach zmian pozostały brązowe przebarwienia.
Profilaktycznie jeszcze przez miesiąc mają stosować Kartalin dla utrwalenia efektu.
Ogólnie mówiąc takiego efektu, tak zadawalającego osiągniętego w takim okresie czasu jeszcze nie miały.
Zobaczymy jak to będzie z nawrotem choroby.
---------

Więc jak powyższe ma się do zamieszczonej informacji przez BIOARP, którą cytuję:
Kartalin od lutego 2009 roku stosują członkowie Stowarzyszenia Osób Chorych na Łuszczycę w Lublinie.
Stowarzyszenie wydało pozytywną opinię na temat skuteczności preparatu.
95% osób uzyskało znaczną redukcję lub całkowity zanik objawów łuszczycy.
________
REFLEKSJE:

1. Kto jest autorem tej jednozdaniowej notatki? Każda notatka powinna mieć autora. Kto ją opracował? Jeśli dla BIOARPu jest to ocena, to dla mnie jest to już aferalna sprawa.
2.y Od strony medycznej, kto nadzorował to przedsięwzięcie.
3. Jakie były zasady doboru ( typy łuszczycy, powiązania społecne, więzi interpersonalne z przedstawicielami firmy etc)
4. Czy te Panie brały tylko kartalin, czy też były na diecie i stosowały inne środki farmakologiczne, kto stwierdził, że to była zasługa właśnie tego kosmetyku? Wygląda na to, że same zainteresowane.
WNIOSKI:
1.BIOARP zastosował zabieg socjotechniczny pisząc, że Członkowie "Stowarzyszenia" stosują-Kartalin,
i że wydali oni pozytywną opinię,która jest na stronie Stowarzyszenia. że w końcu 95% uzyskało znaczną redukcję lub całkowity zanik wprowadził celowo
i w sposób zamierzony potencjalnych kupujących w błąd . A na to są już paragrafy.
2. Sprawę wykorzystania w celach handlowo-marketingowych wraz przykładami przekazałem mailem do Stowarzyszenia
3.Myślę, że sprawa jest rozwojowa.

Dosyć robienia w konia łuszczyków i wykorzystywania ich naiwności.
Fela-biedrona

O tym wszystkim dyskutowaliśmy na forum http://luszczyca.org.pl w zakładce REKLAMA - temat Kartalin - nowość od początku 2009r. Proszę uważnie prześledzić temat a uzyskasz "FELU" odpowiedzi na swoje pytania. Są tam również wypowiedzi prezesa lubelskiego stowarzyszenia. Pozdrawiamy BIOARP

Z tamtejszej dyskusji wynika że kartalin to "badziewie".
To ma być ta wasza (p)odpowieź?

"Są tam również wypowiedzi prezesa lubelskiego stowarzyszenia."

Wypowiedział się oficjalnie czy też anonimowo?

Zibi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy naprawdę jestem jedyny któremu pomógł
> Kartalin
Mam 9 letniego synka choruje on juz 7 lat najwiekszy wysyp ma we włosach masci pomagały na chwile a choroba wraca ze zdwojoną siłą.czy dzieci mogą stosowac ten kartalin?

Witam Wszystkich. Do Beta, w ulotce kartalinu czytam, że nie mozna go stosować u dzieci do ukończenia 3 roku życia ze względu na zawartość kwasu salicylowego. Nie stosować również ze steroidowymi/ hormonalnymi/ kremami. Pisałam już wcześniej, że kartalin zadziałal na mnie rewelacyjnie. Miałam obiekcje, co do stosowania go na skórę głowy, ponieważ nic na ten temat nie pisze w ulotce. Zadzwoniłam jednak do firmy Bioarp/ kontakt na stronie www.bioarp.pl/ i tam powiedziano mi, że śmiało mogę smarowac również głowę. Od grudnia smaruję raz, czasami dwa razy w tygodniu i na dzień dzisiejszy zostało mi kilka małych zmian łuszczycowych. Skóra nie swędzi i nie łuszczy się/ poprzednio drapałam się strasznie i tylko pogarszałam sprawę/. To choróbsko doprowadzało mnie do skrajnej rozpaczy, teraz nareszcie odetchnęłam z ulgą. Znalazłam w końcu lek, który pomaga/ bardzo żałuję, że nie wszystkim/. Nie żałuję wydanych pieniędzy. Przez 20 lat wydawałam krocie na różne wynalazki. Zyczę wszystkim powodzenia w walce z łuszczycą. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

http://www.allegro.pl/item893419249_krem_kartalin_na_luszczyce_125_g_naturalny.html
czy to jest ten krem bo zamierzam go kupić

Witam, z całym szacunkiem, ale w Rosji hoży na łuszczycę mają tę same problemy co i w Polsce. Wystarczy wpisać po rosyjsku "kartalin forum", lub wejść na stronę producenta i otworzyć zakładkę na taki forum. "Kartalin" nie jest cudo-lekarstwem. Jest to jeden z co najmniej czterech podobnych leków. Jest to grupa maści na bazie "tawotu medycznego"(tłumaczenie dosłowne). To jest tak zwana "baza", reszta to zioła, oleje i t.d. Jednym pomaga, innym trochę, jeszcze innym wcale. Uważam, w związku z powyższym,iż podawanie skuteczności "Kartalinu" przez firmę sprzedającą tę maść w taki sposób na forum (czytaj 100%) jest wielce nie stosowne a nawet kłamliwe.

Przeczytajcie wszystkie posty od początku za jednym razem...
śmierdzi tanim PR-em

ktoś próbuje robić $$$ na łuszczykach (na nas)
takie mam wrażenie

Szkoda że nikt nie powiedział jasno i wyraźnie co to jest. To jest salicyl, normalny salicyl. Niektórzy mogą być na niego uczuleni, a wtedy 100zł idzie w piach.

Nigdy nie słuchajcie przedstawicieli takich firm i nie sugerujcie się ocenami w stylu: "łuszczycę mam od XX lat i ten lek jako jedyny mi pomaga". Jeśli komuś, nawet o wiele silniejsze przecież, sterydy nie pomagają, to taki lek tym bardziej.

Witam! Niestety to mazidło absolutnie nie pomogło mi na łuszczycę.Nie wierzę w magiczną moc a tymbardziej w 100% wyleczenie.Odradzam!!! Może komuś pomógł,być może........Pozdrawiam

Witam
A mnie Kartalin pomógł po miesiącu wszystko zniknęło. Oczywiście mam wysypy ale delikatne i nadal smaruje kartalinem. Pierwszy lek który naprawdę się sprawdził.