Cześć nie czytałem wszystkich waszych postów, ale widzę że nie jestem sam w tym wariactwie, widzę niektórzy mają długi staż z tym paskudztwem. I tak się zastanawiam, mam olej kokosowy smarowałem się przed chwilą i muszę powiedzieć-zobaczymy. piję też dodatkowo jakoś już 2miesiąc sok z Noni. teraz mam trochę przejee*piii bo mi wlazła na czoło ;/
ogólnie mam pospolitą i taki te wredne plamy na ciele głowie i reszcie, czy to jest tak że stawową prędzej czy później się i tak i tak załapie?
zastanawiam się czy aby nie pójść po cygnolinę do lekarza.
mam 21 lat, łuszczycę od 4lat około.
spróbowałem tego oleju kokosowego iiii no nie wiem czy dałbym radę tak 20-30 minut.
zaopatrzyłem się w tabletki ziołowe oczyszczające organizm, może też plastry na stopy(nad tym jeszcze myślę).
Wyczytałem ostatnio że na dietę składa się tak, albo najlepiej podam tutaj link, http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_luszczyca_-_psoriasis_cz1.html
tylko cholera, ciężko jest do czegoś takiego się przystosować. raz jak się odchudzałem to faktycznie i może to było dobre, ale potem po szpitalu i lekach hormonalnych to jest naprawdę teraz ciężko no i święta haha ;D
jeśli chciałby ktoś popisać, nawiązać znajomość lub wymienić się uwagami, podam gg: 769035, proszę o przedstawianie się.
Pozdrawiam i wesołych świąt życzę
:*